chris666

Witam, Mam pytanie. Czy teraz w kwietniu 2022 Passat B8 150 KM z 2015 zprzebiegiem 190 tys to jest coś wart w cenie ok.60 tyś, czy na mur beton kręcono/stłuczkowy to musi być. (Sprowadzony z Niemiec parę lat temu i niby wszystkie sprawdzenia internetowe wychodzą pozytywanie). Szukam i szukam coś konkretnego i praktycznie wszystkie są niepewne. Patrząc znowu na poleasingowe, to jak jest coś ciekawego to praktycznie wszystkie przez handlarzy są wyłapywane a oni to windują ceny powyżej 75 tyś i szaleją z nimi coraz wyżej... . Czy w ogóle warto teraz kupować Passata B8 z początku produkcji ? Co o tym sądzicie ?

Tak naprawdę to zabieraki najpewniej wytrzymują spokojnie 300 tys km, albo i więcej. Chodzi o to, że niestety 200% samochodów sprowadzonych na handel ma przekręcone liczniki właśnie do ok. 150 tys. z 300, 400 i dlatego wszyscy piszą, że ok 180 tys to musi się zepsuć. Ja miałem oryginalny licznik sprawdzony i przejechał mi ok. 300 tys. i pewno jeszcze z 20, 30 tys. by przejechał patrząc na przetarcie zabieraka. To tak jak z rozrządem jak kupuje sie samochód, lepiej od razu wymienić, bo nigdy nie wiadomo kiedy ostatni właściciel to robił, szczególnie jak przekazuje to słownie.

A ja własnie jestem po swapie pompy w B6 2.0 silnik BMP (wg. Jaro4444) Nie mam już wałków i mam nadzieję, że nie będzie już więcej problemów z pompą oleju. Jak na razie nie widzę żadnych różnic w kulturze pracy silnika i mocy.