Stackhouse

Witam. Jestem w trakcie czyszczenie turbiny. Wydaje mi się, że muszę wymienić gruszkę ponieważ słychać, że w środku lata jakiś syf, a jak przechyle to otworem z boku leci jakiś pył. Tak chyba nie może być nie? Jeżeli już będę musiał wymienić to kupować model taki jaki jest na niej czy nie? Pytam, ponieważ na forum wyczytałem, że w silniku ATD nie ma turbiny GARRETT tylko KKK. Natomiast u mnie jest turbina GARRETT o nr. 038253019N, taka jak na zdjęciu: http://zapodaj.net/22b117f080027.jpg.html Czy coś jest nie tak? Czy jest ok i kupować taką samą gruchę jaką miałem? Miałem gruchę o nr. 434855-15, czyli ta będzie ok? http://allegro.pl/zawor-gruszka-silowni ... 98585.html Czy ta? http://allegro.pl/zawor-turbiny-gruszka ... 08150.html

Witam. Wiem, że to forum Passata, ale wydaje mi się, że szybciej tutaj uzyskam pomoc niż na forum Golfa. A i jakoś przywykłem do tego forum mając wcześniej Paska Jakieś trzy tygodnie temu jechałem w trasę 200 km w jedną stronę. Kiedy wracałem, jakieś 50 km od domu poczułem, że auto straciło zapał do jazdy przy ok 120km/h. Podpiąłem komputer w domu, wyskoczył błąd "17965-Charge Pressure Control: Positive Deviation P1557 - 35-00", błąd skasowałem i zacząłem szukać w necie co i jak. Powiedziałem, że jak błąd się powtórzy to wtedy zaczną działać. No i dwa dni temu sytuacja taka sama. Do tego zwróciłem uwagę, że od tego pierwszego razu komputer zaczął pokazywać strasznie duże wartości spalania. Kiedyś przy przyśpieszaniu na 3-cim biegu nie przekraczałem max 15l/100km, teraz 25l/100km to nie problem. Dlatego zrobiłem logi dynamiczne wg zaleceń znalezionych tutaj na forum: http://vaglog.pl/log_222201.html http://vaglog.pl/log_222200.html Za każdym razem wyskakuje błąd j/w. Proszę o analizę i pomoc w ustaleniu co się dzieje bo nie chcę jeździć z jakąś usterką, która może przekształcić się w coś bardziej kosztownego. Tym bardziej, że auto mam od trzech miesięcy.

70 zł zapłaciłem za oryginał, uszczelki to grosze, po złotówce jedna. Nie kupuj zamienników, chciałem zobaczyć jak w ogóle wygląda zamiennik i powiem Ci, że na pierwszy rzut oka jest różnica a i nie wiem czy mi się tak trafiło czy często tak jest ale mimo nowych uszczelek czujnik temp i zaślepka wchodziły luźno. W oryginale już tak nie było. Zabawy to najwięcej jest przez dostęp...jest on tragiczny i ja ze swoimi dużymi dłońmi strasznie się nagimnastykowałem. Przy wymianie poluźnij sztywny przewód chłodzenia co górą przez silnik idzie po lewej bo inaczej nie odkręcisz jednej śruby to łączy króciec z drugim sztywnym przewodem.

Ja ostatnio w swoim 1.8T miałem wyciek o którym pisałem. Miałem mikro pęknięcie na króćcu, który właśnie jest nad skrzynią i łączy sztywny przewód wody z silnikiem i ma w sobie też czujnik temperatury. Wyciek było widać jak zgasiłem porządnie rozgrzany silnik i najlepiej jak ściskałem przewód od chłodnicy. Wymieniłem króciec na oryginał, nowe uszczelki i mam święty spokój z wyciekami.

Witam. Chciałem się pochwalić, że zaworek wczoraj wstawiony, trochę zabawy od góry było, ale dałem radę, a różnica jest wielka jak dla mnie. Auto zaczęło lepiej przyśpieszać, na jałowym biegu obroty już ani drgną, stabilnie wszystko pracuję, a przede wszystkim został wyeliminowany problem, o którym pisałem już gdzieś na forum, a mianowicie szarpanie przy gwałtownym ruszaniu/przyśpieszaniu. Teraz tego nie ma. Tylko nie wiem dlaczego poprzedni właściciel wstawił rurkę, która z jednej strony była zaślepiona, tak samo ta cieniutka, która od góry idzie była zaślepiona... No ale ważne, że naprawiłem A Pana z linku, który podawałem, szczerze polecam. Bałem się co dostanę trochę, ale przyszedł oryginał, oryginalnie zaplombowany i świeży Panowie okazali się też ASO VW a ja nie wyrzuciłem w błoto 70-80 zł. Może komuś się przydadzą moje wywody, jak będzie miał taki sam problem. Pozdrawiam!

Niby 50zł różnicy jakby doliczył przesyłkę, tylko właśnie ciekawe czy to jest na 100% oryginalna część na tej aukcji, bo jeżeli tak, to zawsze 50zł w kieszeni...napiszę do gościa i może się czegoś dowiem.

Może mi ktoś podpowiedzieć? Żebym nie zamówił czegoś co nie pasuje...

W ASO taki zawór kosztuje 222 zł. Warto dokładać czy to co podawałem w linku to to samo i nie warto?

Jak szukam po numerze, który mam na zepsutym zaworze to nie mogę znaleźć. Jak wpisuje "zawór DV" to wyskakuje takie coś np: http://allegro.pl/oryginalny-zawor-dv-odcinajacy-1-8t-vw-audi-seat-i4697850015.html To to samo chyba co?

Witam. Nie chcę zakładać nowego tematu a mam podobny problem...z tym, że chyba mam podejrzanego: Nr BOSCH 0 280 142 108 Najlepiej kupić BOSCHa czy polecacie jakieś inne? Poprzedni właściciel zamiast tego popsutego zaworku wstawił jakąś rurkę o ile dobrze się zorientowałem gdzie to było zamontowane. Jakby ktoś poratował zdjęciem, lub schematem gdzie to ma być podłączone i w jaki sposób. Ogólnie auto nie ma mocy, ojciec ma Lancie, która też ma 150KM i idzie jak głupia. Byłem też na kontroli gazu i wykryli problemy z podciśnieniem? Może to być wina tego zaworka? Powiedźcie mi też...warto wyciąć katalizator? Pomoże to w poprawie dynamiki silnika? Pytam, bo mój chyba jest od nowości, a auto ma 313 000 km przebiegu i w ogóle słychać, że coś w nim grzechocze...

Czytam ten temat i czytam tak jak mi kazaliście ale dalej nie wiem co kupić. Znalazłem tylko, że polecacie tą stronę: http://www.e-service.info.pl/index.html Mam parę pytań: 1. Czym się różnią te dwa kable: VAG 002 i VAG 004? 2. Który z tych kabli pozwoli mi na diagnozowanie, kasowanie błędów i to co mówicie, że jest ważne i mi się kiedyś przyda, czyli długie kodowanie? 3. Do tego kabla potrzebne jest oprogramowanie, jakie? Mój Passat to 3B z 1997r, 1.8T+LPG STAG, silnik AEB i nie wiem jaki on ma wtyk (mam go od 1,5 tygodnia), więc czy te kable będą pasować?

A co polecacie do Passata B5 1.8T 97r? Mam go od tygodnia i zostanie ze mną na dłużej więc chciałbym mieć coś w celu sprawdzenia błędów czy innych rzeczy, a nie znam się dobrze na tym...

Czyli śmiało mogę kupować taki olej i nic się nie stanie, a może się poprawić kultura pracy? (chociaż nie mam na co narzekać bo silnik pracuje jak zegarek)

Witam. Kupiłem Passata B% 1.8T+LPG Staga z 1997r. Poprzedni właściciel co 8tys wymieniał olej w nim i był to Lotos 10W40. Ma on przebiegu teraz 310tys km i mówił żebym myślał nad wymianą. I tak nad tym myślałem, tylko nie wiem czy zalać tym samym, czy jak mi doradzili w dosyć zaufanym sklepie z olejami Maxlife 10W40 czy może coś takiego co polecacie na forum, że 5W40 np. Mówicie, że to silnik stworzony do takiego oleju. Ja nie wiem, dlatego pytam, a auto chcę utrzymać w jak najlepszej kondycji. Tylko czy jak zmienię teraz np na 5W40 to nic się nie stanie?

Jeździ się elegancko, cicho w środku i wygodnie, silnik się ładnie zbiera, równo, skrzynia precyzyjna (porównuje wszystko do Vectry B DTL). Dzisiaj jakiejś dłuższej trasy nie robiłem, tyle co po mieście trochę, bo awaryjnie spędziłem 13 godzin w pracy. Jutro przejadę się gdzieś dalej i zdam dłuższą i dokładniejszą relację Ja powiem tylko tyle, po przesiadce z 82-konnego diesla Opla, NIEBO A ZIEMIA! Niby auta mam z tego samego rocznika, a dzieli je przepaść.