metyl
-
Liczba zawartości
3 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Statystyki sprzedającego
- 0
- 0
- 0
O metyl
- Urodziny 15.04.1985
Informacje osobiste
-
Imię
Grzegorz
-
Płeć
Mężczyzna
-
Miejscowość
Wyszków
Samochód
-
Silnik
B6 1.9 TDI-PD 105KM(BKC)
-
Rok produkcji
2006
-
Witam Panowie mam dość irytujący problem ze swoim BKC, który widocznie sie pogłębia. Otóż spod samochodu, na wolnych obrotach wydobywa sie przytłumione buczenie, huczenie - tak to bym określił. Żadne stukanie, szuranie czy cykanie, dzwięk jest jednostajny, porównałbym go dzwieku pracującego cicho wentylatora. Wystepuje wyłacznie po rozgrzaniu silnika i tylko na wolnych obrotach, po delikatnym, dosłownie minimalnym dodaniu gazu częstotliwość tego dzwięku szybko narasta, szybciej niż obroty silnika. Głośność jest równa niezależnie od obrotów. Powyżej 1100-1200 rpm cichnie zupełnie, ale ma to zapewne związek z częstotliwością tego dźwięku. Poza tymi objawami silnik pracuje najzwyczajniej normalnie, pracuje równo, nie dymi i dobrze przyspiesza. Osłuchałem dokładnie silnik przy pomocy stetoskopu i najwyraźniej dzwiek dochodzi ze skrzyni korbowej tzn dokładnie w po środku szerokości miski olejowej tam gdzie znajduje sie smok olejowy. Miałem okazję niedawno tam zajrzeć przy wymianie miski i smok, jego sitko były czyste jak i całe wnetrze silnika, koła zębate na pompie olejowej jak nowe, łańcuszek sztywny i ładnie napięty, brak jakichkolwiek opiłków w oleju. Jakieś pomysły? Passat ma 285 000 tyś przebiegu, w tym 110 000 moich, bierze śladowe ilości oleju, nie ma potrzeby dolewania miedzy wymianami. Olej to castrol EDGE 5w40 Z góry dzięki za pomoc
-
No i niestety nie udało mi sie dzisiaj ogarnąć tematu z kompem, za dużo obowiązków w pracy Ale w drodze do domu pojawił sie komunikat którego niestety nie zdązyłem odczytać , zapaliła sie kontrolka check i tu uwaga - problem ustapił!! :ocochodzi silnik pracuje cichutko, turbina również a co najciekawsze auto dostało kopa, przyspiesza znacznie sprawniej niz przed awarią Rozumiem ze przechodząc w tryb awaryjny komp odłaczył niesprawny czujnik i ECU pracuje na podstawie wartości zadanej tego czujnika. Czy to może być czujnik cisnienia doładowania?
-
Witam Jestem nowy na forum i chciałbym wszystkich serdecznie powitać Samochód posiadam od pół roku i nie sprawiał najmniejszych kłopotów do dzisiaj, jest do mój pierwszy diselek Postudiowałem troche forum, szarpnąłem wiedzy, temat jest najbliższy mojemu, ale nie ma rozwiązania dlatego zdecydowałem sie opisać problem tutaj i prosić o pomoc Zaczne od objawów. Samochód pod obciążeniem zaczął głośno pracować i wyraźnie słychać turbine, natomiast jeżdzi zupełnie normalnie, ciągnie od samego dołu i nie palą sie żadne kontrolki A teraz co udało mi sie zweryfikować. Sprawdziłem wszystkie przewody w dolocie, na pewno nigdzie nie ma żadnej nieszczelności, ale wewnatrz jest znaczna ilość oleju co juz samo to skłania mnie do wymiany turbinki. Przewód podcisnienia gruszka przy turbie - zespól zaworow sterujacych w podszybiu i dalej do puszki filtra szczelne. Wydech i plecionka szczelne. Sama gruszka tez sprawdzona podcisnieniowo, działa jak należy, sztanga chodzi lekko w całym zakresie. Na wolnych obrotach sztanga wchodzi w gruszke i po dodaniu gazu nie zmienia położenia, przewody w dolocie twardnieją (nie wiem nawet czy nie za bardzo, słychać bardzo wyrazny szmer przepływającego powietrza) oraz z samej turbiny dochodzi głośny, metaliczny świst którego wczesniej nie było słychać. Czy to objawy przeładowania?. Po odłaczeniu podcisnienia z gruszki i dodaniu gazu przewody nie twardznieją wogóle i w turbince cisza - zakładam że kierowniczki sprawne i nie zapieczone. Zauważyłem także, że po wyłaczeniu silnika zespół zaworów sterujących podciśnieniami wydaje głosnie i długie "bzzzzzzz". Czy tak powinno być? Nie zwróciłem uwagi na to wczesniej Rozumiem że powinienem zrobić logi i kody, zamierzam sie za tym zakręcić. Jeżeli jakiś forumowicz z wawy i okolic ma sprzęt, czas i ochote to byłbym ogromnie wdzięczny