rafals0991

W moim Passacie B5FL z 2005r jest taki problem że nie za każdym razem zarygluje drzwi kierowcy, zamek trzaśnie dwa razy ale guzik nie wejdzie do środka (drzwi da się otworzyć klamką). Dodam że czujniki otwarcia drzwi działają, oświetlenie wnętrza także oraz migają kierunkowskazy. Kiedy guzik nie wpadnie otwieram dzwi pilotem aby nie uruchomić alarmu i delikatnie popycham guzik w dół po czym zamek zamyka się pilotem. Podejrzewam jakąś usterkę mechaniczną, może coś się zaciera lub wymaga nasmarowania w zamku? Na jakiej zasadzie działa centralka, jest chyba jakiś elektryczny siłownik może to on jest winny? Z góry dziękuję za pomoc.

No właśnie nie bardzo... w B5FL są te spryskiwacze mgłowe a podgrzewanie to chyba taka płytka wsadzona nad dyszą, dochodzą 2 kabelki i zalane jest chyba jakimś plastikiem (tak wygląda) ale nie wiadomo czy da się wyjąc. Mam już nowy sprysk który rozpyla bardzo ładnie ale szkoda mi niszczyć ori żeby wydostać z niego grzałkę bo miałem w planach szlifierkę kątową i delikatne szlifowanie plastiku aż do uwolnienia grzałki. Chciałem się dowiedzieć czy komuś się udało może kiedyś to wyjąć i przełożyć z pozytywnym skutkiem

Mam taki problem: spryskiwacz kierowcy w moim Passacie B5FL nagle przestał ładnie rozpylać płyn, myślałem że to skutek niskich temperatur lub zimowego brudu w dyszy. Postanowiłem go przeczyścić cienkim drucikiem oraz wysokim ciśnieniem przy okazji skończył mi się płyn w zbiorniku i do sprawdzenia działania oraz ewentualnej regulacji wlałem wodę kranową. Ku mojemu zaskoczeniu wszystko działało do momentu skończenia wody i uzupełnienia płynem. Kupiłem nową dyszę bez podgrzewania i chciałbym przełożyć grzałkę z ori do nowej. Nowa działa bez problemów na płynie. Czy da się jakimś cudem wygrzebać ze starego tą grzałkę?

Ja kupiłem termostat w AutoCentrum Kielce za 113 zł razem z o-ringiem plus płyn koncentrat HEPU za 110zł w Intercars. Wymiana dziecinnie prosta (również nie rozłączałem plastikowej końcówki od węża). Cała operacja bez powikłań trwała by 20minut lecz przy skręcaniu upadła mi jedna ze śrub i zginęła w czeluściach silnika (znalazła się pod łapą trzymającą pompę od wspomagania ale wymagało o iście ginekologicznej sprawności aby ją wydostać i 2 godzin spędzonych na obmyślaniu metody jej wydostania). W układ weszło mi 6 litrów rozrobionego koncentratu na -40oC, nie ma problemu z odpowietrzeniem zrobiło się właściwie samo, zdjąłem co prawda wąż od nagrzewnicy ale był w nim już płyn także OK. Szkoda trochę że nie ma w B5FL takiego rozwiązania jak np w moim AUDI 80B4 czy A4B5 że na wężu do nagrzewnicy jest zakręcany odpowietrznik co daje 100% pewności. Po wymianie należy obserwować przez jakiś czas uważnie stan płynu, u mnie nie ubywało nic. Zrobiłem w 2 tygodnie około 1000+ km i wszystko jest w porządku. Spalanie spadło o 0,5l/100km

Własnie wiem o tym i teraz gdy temperatura otoczenia nieubłaganie spada wskazówka ni jak nie stoi pionowo a wiem z forum że nawet jeżeli silnik nie ma tych upragnionych 90*C tylko około 80 to i tak wskazówka stoi pionowo, więc przy moim wychyleniu temperatura silnika wynosi jakieś 70*C. Codziennie przejeżdżam samochodem 45km w jedną stronę i niedogrzanie w takich warunkach jest tym bardziej nie na zdrowie dla Pasia

A czy silnik AVF 131KM też się sam odpowietrzy? Chyba mnie też czaka wymiana termostatu przed zimą (mam samochód 3 miesiące i zawsze w nowym jest co do roboty ). Boje się troszkę ruszać układu chłodzenia bo kiedyś w moim Audi 80 B4 wymieniałem termostat i po zalaniu i odpowietrzeniu układu (jest tam taka specjalna śrubka na wężu od nagrzewnicy w najwyższym punkcie) silnik po uruchomieniu zaczął się pocić pod uszczelka pod głowicą. Prawdopodobnie dlatego że pomimo odpowietrzenia nadal znajdowało się w nim powietrze i silnik za bardzo się nagrzał niszcząc uszczelkę. Czekam na konkretne odpowiedzi od kolegów, którzy tą czynność mają już za sobą i mogą podzielić się uwagami w tym temacie