kapec1505732869

No dobra. To pytanie byc moze z natury durnowatych - co to jest WKiŁ?

Ale o ile znam sie na mechanice przekrzywiony uklad, czy wywalone lozyska to grubszy temat i nie wierze, ze tego nie slychac albo nie czuc. U mnie skrzynia chodzi perfekcyjnie, nie wyje, nie buczy, biegi wchodza super. Zebatka zamowiona, po majowce wezme sie za robote.

Nie sprawdziłem, że się nie obraca, bo jest za głęboko - nie włożę tak głęboko palucha, poza tym mam za grube Ale po wyjęciu ślimaka, znaczy tego patyczka, nakręceniu nań impulsatora, podłączeniu od strony zębatki wiertarki i jej uruchomieniu licznik działa. Więc nie ma innej alternatywy, jak brak napędu. Zębatka na patyczku jest w stanie bdb, nie widzę po niej żadnych śladów zjechania. Więc siłą rzeczy musiała nawalić ta w skrzyni. Gdyby było tak,że zębatka na patyczku zrobiona jest z bardziej miękkiego materiału zużyłaby się szybciej, niż koło w skrzyni. A tu jest chyba odwrotnie, bo co mogło spowodować, że napęd nie działa? W głowie mi się to nie mieści. Może celowe postarzanie produktu?

No właśnie patrzyłem i jest tak jak opisywałem wcześniej. Patrząc od góry - jest impulsator, z którego wychodzą 3 przewody. Pod nim, wkręcony w skrzynię jest taki patyczek, w patyczku w środku obraca się drugi, który od góry napędza impulsator z przewodami, a sam napędzany jest... no właśnie czym? Na dole patyczka jest zębatka z zębami skośnymi. Wg rysunków z ETKi ten patyczek napędzany jest zębatką, która założona jest na wałek wychodzący w kierunku półosi. Pytanie - czy zębatka da da się wyjąć bez rozpaławiania skrzyni? Pytanie 2 - z czego zrobiona jest owa zębatka, skoro zęby na patyczku są nietknięte a patyczek się nie kręci? Edit, Rysunek skrzyni Chodzi o zębatkę nr 13.

Odkopie starocia. Dzień dobry. Nie wiem dlaczego ale nie mogę założyć nowego tematu więc sie podepnę. Passat B4, 110KM, AFN. Padł licznik. Po dogłębnej analizie wychodzi, że nie działa napęd impulsatora. Napęd wyjąłem (w sensie tego patyczka z zębatką napędzającą) - jest ok. Impulsator sprawdzony, działa, po wkręceniu "patyczka" w skrzynię stoi jak zamurowany. Wychodzi na to, że leży zębatka w skrzyni. Pytanie - czy ktoś już to rozbierał, wymieniał? Czy ta zębatka jest plastikowa? Bo zębatka na patyczku wygląda dobrze, żadnych oznak zużycia, więc nie wierzę, że tamta na wałku poleciała jeżeli jest metalowa. Czy można się do niej dobrać od strony przegubu bez wywalania skrzyni, czy zrzut i rozbebeszanie w mak jest nieodzowne? Bardzo dziękuję za porady