Skocz do zawartości

kkamykk

  • Liczba zawartości

    37
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Statystyki sprzedającego

  • 0
  • 0
  • 0

O kkamykk

  • Urodziny 03.02.1991

Informacje osobiste

  • Imię
    Błażej
  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    Frankfurt am Main

Samochód

  • Generacja
    B5
  • Silnik
    B5(3B) 1.9 TDI 110KM (AFN)
  • Rok produkcji
    1998
  • Link do tematu o samochodzie
    124954
  1. Niestety aż na tyle się nie znam:/ Może coś dokładniej? Jest to trudne do wykonania? Co to ma do nieodpalającego silnika?
  2. Niestety tak... Mało tego... Jak zadzwoniłem do innego mechanika niedaleko (polskiego) i powiedziałem mu co się stało i że w warsztacie mi już powiedzieli, że głowica uszkodzona, to koleś przez telefon od razu uradowany: "Panie na 100% głowica, ale ja panu zrobie za 1000EUR i na bank więcej nie wyjdzie". No normalnie nie wytrzymałem i się roześmiałem Może i uszczelka, ale dlaczego nie kopcił na biało tylko na czarno? W oleju nie ma kluch, itp., olej czyściutki... Turbo chyba raczej też nie, bo jak wracałem do domu Paszczakiem to turbo jeszcze było słychać, a co do rozrządu, to po ściągnięciu osłony ujrzałem naciągnięty ładnie pasek. Zaznaczam też, że rozrząd został wymieniony 1500-2000km temu... O tym właśnie mówiłem. Nie jest to droga sprawa.
  3. Myślę, że pomimo wszystko wyjdzie taniej. Mój czas to inna sprawa, bo i tak w 3 tygodniu urlopu będę się nudził. Co do kosztów wymiany silnika nie będzie tak źle. Silnik oczywiście kupiłbym sam. Nie bawiłbym się w kupno przez kogoś, a tym bardziej przez mechanika. Może i tak, ale 1000EUR w górę, to może się okazać, że wyjdzie 1500 albo 2000EUR... A to już koszt Passtucha:/ Ogólnie właśnie cały czas o to się rozchodzi, że auto jest już leciwe... O tym już słyszałem i niekoniecznie w superlatywach Może i tak, ale ślub i wesele za pasem, więc $$$$ popłyną
  4. Jeżeli chodzi o ściągnięcie auta do Polski, to nie wyglądałoby to tak tragicznie. Można wypożyczyć najazd np. we Wrocławiu za 250zł/doba. Nie trzeba wtedy prawa jazdy na lawetę, bo wystarczy zwykłe B. Była też opcja żeby przywieźć silnik tutaj z Polski i tu go przekładać, ale niestety w warsztatach się na to nie godzą Co to znaczy? Po prostu powinienem popatrzyć na licznik, czy jak? Vag'a już podłączałem i poza błędem jakiegoś czujnika klimatyzacji nic innego nie pokazał. No chyba, że powinienem co innego sprawdzić? Próbowałem, ale tam nawet nie chcą nic powiedzieć, co jest dla mnie bardzo dziwne. Mówią w innym warsztacie, że muszą najpierw rozebrać i wtedy powiedzą co się stało. Przypuszczam, że liczą na to, że jak już rozbiorą to zrobię auto u nich.
  5. Zgadza się, auto nie odpala nadal. Nie chcę naprawiać go tutaj, ponieważ 1000 EUR to troszkę za dużo, a ponad to ubezpieczyli się mówiąc, że to jest minimum, a jak coś jeszcze wyjdzie to cena rośnie. Działo Ci się to samo co mi kolego? Też tak kopcił i rzucał silnikiem?
  6. Witam serdecznie! Szukałem na forum, ale nie znalazłem nic podobnego. Opiszę sytuację od początku, ponieważ to znacznie ułatwi sprawę, ale ostrzegam, że to nie będzie krótka lektura. Pod koniec marca tego roku postanowiłem wymienić w Passtuchu rozrząd, pompę wody (jak się okazało niepotrzebnie, ponieważ nie jest na rozrządzie, ale skoro już kupiłem, to wymieniona została), płyny, oleje, itp. Samochód po naprawie chodził bez zarzutu. Zrobiłem nim około 200-300 km po Polsce, po czym postanowiłem wrócić do domu (do Frankfurtu). Zawsze jadąc do Polski czy z Polski do Niemiec jechałem bez przerwy. Nigdy nie było problemu z nadmiernym grzaniem,czy coś. Auto jeździło bez problemowo. Tak też było tym razem. Po przejechaniu 900 km auto zostawiłem na parkingu, zgasiłem i poszedłem świętować (akurat była niedziela wielkanocna). Samochód stał nieruszany przez 2 dni. W środę chcąc jechać do pracy, po odpaleniu silnika wyskoczył komunikat o braku płynu w zbiorniczku wyrównawczym. Od razu zgasiłem samochód i nalałem płynu do stanu. Odpaliłem i pojechałem do pracy (10km). Po przyjechaniu z powrotem do domu sprawdziłem stan i okazało się, że nic nie ubyło. Sprawdzałem więc dzień w dzień przez tydzień i nic. Nic nie ubywało, więc dałem sobie spokój już z tym sprawdzaniem. I to był chyba największy błąd. Po kolejnym tygodniu, gdy po pracy chciałem odpalić samochód i wrócić do domu pojawił się problem z odpaleniem. W końcu odpalił po dłuższym kręceniu, ale zaczął strasznie trząść się silnik (tak jak by miał wyskoczyć), falował obrotami i strasznie kopcił na czarno wydając przy tym zapach nieprzepalonej ropy. Podniosłem maskę i sprawdziłem tyle co mogłem (płyny, olej, itp.). Chcąc nie chcąc musiałem wrócić nim do domu. Gdy zgasiłem go na parkingu, na drugi dzień już nie odpalił. Kręci na dzień dzisiejszy wydając przy tym czarny nadmiernie śmierdzący dym. Samochód zaraz zaciągnąłem do najbliższego warsztatu, gdzie mogliby zdiagnozować uszkodzenie. Po 2 godzinach otrzymałem telefon, że uszkodzeniu uległa głowica cylindrów, a przyczyną była podróż bez płynu w układzie. Przyjeżdżając na miejsce faktycznie okazało się, że wyświetla się komunikat o braku płynu i w zbiorniczku nie było go. Naprawę wyceniono na minimum 1000 EUR + ewentualne koszty części dodatkowych. Jak sądzicie? Czy to na pewno głowica? A może coś innego? Komputer nie pokazuje żadnych błędów po za czujnikiem klimatyzacji:/ Proszę o pomoc. Pozdrawiam.
  7. ale z jakichś przyczyn wrocileś do 00000. dlaczego? czyżby dynamika n niezbyt odpowiednia? ja w weekend nie miałem czasu, ale dziś postaram się pogrzebać :-)655
  8. Może wyda się to głupie, ale może spróbuj zakodować piloty na nowo? Może to pomoże :-)
  9. To jutro Ci powiem :-) Wtedy sobie przypomnisz ale chyba nie było lepiej dla Ciebie skoro wróciłeś do Factory Mode?
  10. Dobrze Poszedł bym już dzisiaj, ale jest za późno:( Jutro od rana się za to zabiorę, żeby do wieczora testować
  11. Skoro do skrzyni 4 biegowej to chyba tak, no nie? A jutro i tak się dowiemy;) Będę próbował, bo trzeba spalanie zmniejszyć
  12. To jest właśnie to! Dziękuję ślicznie. A powiesz mi jeszcze, czy na tym trybie economy nie będzie muł za duży? Będzie normalnie reagował na pedał gazu?
  13. Znalazłem coś takiego. Mógłbyś mi to jakoś logicznie wytłumaczyć? Bo choć sporo po angielsku rozumiem, to ni czorta nie mogę pojąć tej techniki. I mam jeszcze jedno pytanko. Czy jak zmienię na tryb ekonomiczny, to gdy wcisnę gaz do dechy to będzie się nadal solidnie zbierał, czy zrobi się muł? :hmm
  14. A mógłbyś kolego coś podpowiedzieć na temat tego kodowania? Da się to uczynić VAG'iem czy to wyższa szkoła jazdy?
  15. Ja także jestem użytkownikiem czterobiegowego automatu i również mnie drażni zmienianie biegu przy tych obrotach. Gdy go kupiłem to podczas jazdy oko lo 70km/h (dokładnie nie pamiętam) było wyczuwalne drganie na kierownicy co jakieś 10s (+/-) i dziwny przy nim dźwięk. Myślałem, że to coś w lewym kole, ale okazało się, że wszystko było OK. Sprawdziliśmy ze znajomym wszystko co się dało i nic. Wymieniłem nawet poduszki skrzyni biegów, chociaż były dobre. Na końcu zdesperowany pomyślałem, że udam się do serwisu skrzyń automatycznych. Tam doradzili mi zmianę oleju i filtra. Tak więc zrobiłem. I ku mojemu zaskoczeniu... JAK RĘKĄ ODJĄŁ. Na filtrze była data 11/1998. Nikt nie wymieniał filtra od produkcji Napisałem to w ramach przestrogi, bo kiedyś szukałem coś na temat tego drgania i nic takiego nie znalazłem, nie licząc spekulacji.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności