Skocz do zawartości
matuch1

opony całoroczne pirelli p2500

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, czy może któryś z kolegów miał do czynienia z tymi oponami

Chcę je kupić na przód i mieć z głowy wymianę opon na zimę.

Interesuje mnie tylko opinia osób, które jeżdziły na tych oponkach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie ma opon calorocznych ,to co wypisuja producenci to kit :vw:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość gacek

:cwaniak: zanim wymyslono zimowe i letnie- to wszystkie były całoroczne :]

odnośnie tematu to ile uzytkowników to tyle opini moję zdanie jest takie czym wieksza swiadonmość iż opona jest zła tym większa ostrożność kierującego - sam jężdzę pirelli P 6000 najpierw je nabyłem (okazja) potem przeczytałem recenzje na necie (masakra ) i w pierwszej chwili się podłamałem (ale po tej lekturze dla mnie są cool) . Myśle że opony caloroczne będą cię zmuszały do większej ostrożności jak latem tak i zimą (bo chyba masz świadomość iz nie wymyślono idealnej gumy na każde warunki) i tylko twoje doświadczenie spowoduje to czy bedzie dla ciebie bezpieczna czy nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem Pirelli P3000 i nie polecam. Tylko wysokie modele Pirelli są godne uwagi i to też nie wszystkie. Firma ta bardziej specjalizuje się w produkcji spadochronów :). No ale jeśli masz je tanio i są OK to spróbuj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam całoroczne Dębice Nawigator2, ale tylko z tyłu i na razie jestem zadowolony. Zimą w zestawie z zimówkami na przodzie nie było większych problemów ze ślizganiem, latem z letnimi na przodzie jest dość cicho i zbyt się nie zużywają, ale chyba czterech całorocznych to bym nie zaryzykował. Zwłaszcza, że przy polskich drogach i tak co 6 miesięcy trzeba wyważać koła bo szarpie kierownicą, więc i można przełożyć.

No chyba, że mało jeździsz i to głównie po mieście.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jeżdżę na Dębicach Navigator 2 185/65R14 na wszystkich czterech kołach (od jesieni 2006) i na razie jestem z nich zadowolony. Owszem, można byłoby kupić lepsze, ale na pewno nie za tą cenę (145 zł/szt.).

Moja jazda to głównie miasto (około 90% z 35000 km średniego rocznego przebiegu).

Może nie są najcichsze (szczególnie zauważalne w trasie), ale wystarczająco dobrze zachowują sie tak na śniegu, wodzie jak i na suchej nawierzchni. Na pewno zimowe w zimie, a letnie w lecie byłyby lepsze, ale tak jak napisałem wcześniej, "coś za coś".

 

Zresztą samochód nawet na najlepszych oponach sam nie jeździ, tylko tak jak prowadzi go kierowca.

Kochani zapamiętajcie to co Wam powiem:

Po to Wam Bozia dała to zgrubienie na końcu szyji, żeby myśleć!

Trzeba tak prowadzić auto, żeby zawsze dojechać całym i zdrowym do miejsca, gdzie chcieliśmy dotrzeć (niezależnie od opon jakie mamy na kołach).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość boostertd

ogolna zasada jest taka ze jak cos jest do wszystkiego to jest do du*y... zimowki to zimowki letnie to letnie :] widzieliscie kiedys kurtke letnio zimowa?? w zimie bedzie w niej zimno a w lecie za goraco... :wstyd: wielosezonowki to sie w maluchu sprawdzaly i to nie do konca, a przy dzisiejszych cenach opon z zachodu to az wstyd takie cos kupowac, ja akupilem opony zimowe MICHELIN ALPINA 185/65/15 z 2005r po jednym sezonie, jak nowki jeszcze z dzyndzlami:p za 150zl za sztuke z felgami do mitsubishi to wynioslo mnie 600zl komplet a felgi same sprzedalem za 280zl wiec jaki sens kupowac wielosezonowki???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
ogolna zasada jest taka ze jak cos jest do wszystkiego to jest do du*y... zimowki to zimowki letnie to letnie :] widzieliscie kiedys kurtke letnio zimowa?? w zimie bedzie w niej zimno a w lecie za goraco... :wstyd:

 

Niekoniecznie, idąc dalej twoim tropem powinny jeszcze być opony wiosenne i jesienne. Producenci zawsze coś wymyślą (vide: maszynki do golenia, już tylko 5 ostrzy goli jak należy) A porównanie do kurtek też nie na miejscu, bo jak spadnie deszcz to jeszcze by się peleryna przydała, może jeszcze jakaś kamizelka na chłodne letnie wieczory, itd, i co jadąc np. w marcu na weekend taszczysz każdy rodzaj, czy ryzykujesz biorąc np. kurtkę zimową, a tu 20C? Opona letnia sprawuje się lepiej od wielosezonowej w gorące dni i podczas deszczu, opona zimowa jest lepsza w wykopywaniu się z zaspy i hamowaniu na śliskim, ale spróbuj jesienią na letniej oponie zahamować jak jest poniżej 10C, albo na zimówce zatrzymać się po wiosennym deszczu. Pogoda jest nieprzewidywalna, a właśnie jesienią i wiosną warunki są najtrudniejsze bo zmienne. Nikt nie twierdzi, że całoroczne nadają się do zimowej wyprawy w góry czy jazdy w upale z prędkością 180km/h, ale do umiarkowanej jazdy głównie po mieście są OK, a w okresie kiedy warunki pogodowe się zmieniają są nawet lepsze niż opony przygotowane specjalnie do konkretnych warunków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie o to mi chodziło co napisał Mark73.

 

A co do wypowiedzi Boostertd'a:

To czy pewny jesteś na 100%, że te wspaniałe używane opony nie uczestniczyły w jakimś poważnym wypadku i nie mają jakiś ukrytych uszkodzeń?

 

Po za tym kupując oponki zimowe masz opony, na których latem zbytnio nie pojeździsz i musisz dokupić jeszcze jeden komplet opon (letnich)

No chyba, że ktoś kupuje używane opony markowe (nieważne, że z nieznaną przeszłością) głównie dla tego, żeby sie pochwalić, że jeździ się na np. Michelin'ach.

 

A tak na marginesie, czy uważacie, że Niemcy, Francuzi, Holendrzy czy inni, mieszkający na zachód od Odry są takimi głupkami, żeby pozbywać się za przysłowiowe grosze dobrych opon?

I jeszcze jedno, kupując komplet nowych opon mam je na 3 lub 4 lata (czyli w wypadku wielosezonowych 6, a nawet do 8 sezonów), a kupując używane ma się opony na góra 2 lata (tzn. np. zimowe na 2 sezony).

No i to co pisałem wcześniej, opony same nie jeżdżą, trzeba jeszcze "umieć nimi powozić".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności