Gość BENUS Zgłoś #1 Napisano 19 Kwietnia 2007 Witam mam problem z odpalaniem jak zimny.Po kilku próbach zapala i przez parę sekund faluje na niskich obrotach tak ok 500.Nie wiem co sie dzieje jak się rozgrzeje to chodzi w miarę dobrze chociarz powoli schodzi z obrotów i czasami zatrzymuje sie ok 2000 obr.Proszę o poradę.Zapomniałem dodać że to passat 1,6 101kM B4. pozdrawiam!!! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Danek75 Zgłoś #2 Napisano 19 Kwietnia 2007 BENUS - było już o takich przypadkach Użyj SZUKAJKI ps: "zawieszanie" się obrotów - winny potencjometr przy kolektorze "kijowo" na zimnym pali - prawdopodobnie automatyczne ssanie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
morobert Zgłoś #3 Napisano 22 Listopada 2010 Panowie i ja odgrzeje kotleta Dzisiaj zauważyłem, że po odpaleniu zimnego silnika obroty były na 900 . Wiem, że powinny być wyższe proszę podpowiedzcie mi, od czego mam zacząć szukać przyczyny kiepskiego odpalania po dłuższym postoju. Wszystko już powymieniałem sprawdziłem Vagiem i nie ma żadnego błędu to jest jedyne czego się dopatrzyłem . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marci_87 Zgłoś #4 Napisano 27 Listopada 2010 (edytowane) Panowie pomocy.Passat jak zimny odpala ale po chwili gaśnie,nawet mniej niż po chwili,odrazu.Wogóle nie trzyma obrotów, trzymając gaz w granicach 1000obr.chodzi,Ale jak puszcz odrazu obroty spadają i gaśnie.Przy ponownym odlalaniu trzeba go dość długo kręcić,aby zapalił.A jak się rozgrzeje chodzi normalnie. Większość pisze o czujniku temperatury,więc wymieniłem(orginał w ASO).lecz to za dużo nie pomogło.Jakieś 2-3 miesiące temu wymieniłem zawór regulacji ciśnienia paliwa,bo palił paliwo na gazie.Ale chba to nie ten zawór,by się znowu popsuł? Edytowane 27 Listopada 2010 przez marci_87 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Remek Zgłoś #5 Napisano 27 Listopada 2010 Objawy miałem takie same, więc napiszę po raz kolejny. U mnie był winny przewód między rozdzielaczem paliwa a wtryskiwaczem rozruchowym - przełamał się tak, ze nie było tego widać. Dopóki silnik nie złapał temperatury to non-stop gasł. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
woys Zgłoś #6 Napisano 27 Listopada 2010 Po takim wyłączeniu trzeba pod VAG, bo inaczej można wymienić jeszcze dużo części. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach