Bartekw-wa Zgłoś #1 Napisano 14 Kwietnia 2019 Witam. Czy mozliwe jest, ze turbo zostalo zle zregenerowane? Przeladowywuje. Regulowalem gruszke od zmiennej geometrii i efekt jest taki, ze albo przeladowywuje i wstaje normalnie (okolo 1800 obrotow). Albo jest turbo dziura (okolo 2200 obrotow) ale tez potrafi przeladowac przy agresywniejszej jezdzie. Czyscilem geometrie i sie poprawilo ale dalej jest slabo. Dodam ze odlaczylem egr(tylko podcisnienie). Ale to raczej nie jest powod? Z gory dziekuje za odpowiedz Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Bartekw-wa Zgłoś #2 Napisano 14 Kwietnia 2019 Dodam, ze turbina byla regenerowana u poprzedniego wlasciciela i od tamtej pory sa problemy. Przeplywka nowa (oryginal) pompa vacum tez byla regenerowana(gruszka od geometri wciaga sie normalnie). Wiem tez, ze zmieniali zaworek N75. Ja odlaczylem wszystko z podcisnienia( klape gaszaca egr) zostalo tylko sterowanie geometria i cyrk jak byl tak jest. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Passatus Zgłoś #3 Napisano 25 Maja 2021 Witam, otóż jakiś czas temu w Passaciku padła turbina ( puscił olej + zerwany wirnik ) cały intercooler, dolot i przewody zalane olejem. Postanowiliśmy założyć zregenerowaną turbinkę, przygotowaliśmy i wyczyściliśmy wszystko zgodnie z instrukcjami po złożeniu i odpaleniu auto bez mocy tak jak by nie było turbo, po odłączeniu przepływki minimalna różnica na plus, troszkę lepiej jechało ale dalej bez szaleństwa, przy jeździe pod górkę zaczyna walić na biało i śmierdzi spalonym olejem ( oleju na bagnecie nie ubywa ) dolot intercooler wyczyszczone, na postoju powyżej 3tyś obrotów widać czarny dymek wydostający się spod turbiny. Podczas jazdy przy wciśniętym gazie słychać syk jak by powietrzę gdzieś się wydostawało, przewody sprawdzone wyglądają na szczelne, syk ewidentnie idzie z okolicy turbiny, turbina dmucha delikatnie ale jak by siły nie miała, podciśnienia sprawdzone, dobrze podpięte. Wszystko skręcane na nowych uszczelkach i nakrętkach, turbina nie startowała na "sucho" ani nie była katowana zaraz po założeniu. Podjechaliśmy na stacje żeby podpiąć go pod komputer nic specjalnego nam nie pokazał, jeden błąd chyba ze sterowaniem turbo o ile dobrze pamiętam plus wcześniej wspomniana przepływka i to wszystko. Mechanik twierdzi, że dostaliśmy jakiegoś trupa zamiast turbiny. Teraz pytanie, czy jest możliwe żeby katalizator zapchał czy przytkał się olejem i przez to cofają się spaliny na turbinę ? dodam że auto ma 400tyś przebiegu i kat jest fabryczny. Czy wycięcie katalizatora mogło by tu pomóc ? Czy to ewidentnie problem z turbo? Z góry dziękuję za pomoc i porady. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach