wladek1181 Zgłoś #1 Napisano 29 Stycznia 2017 Koledzy, potrzebuję rady. Nie znalazłem podobnego tematu w szukajce więc pozwoliłem założyć ten wątek. Mianowicie, mam kłopot z instalacją elektryczną w swoich firmowych autach, chodzi o Fiaty Ducato po 2006 roku a konkretnie chodzi o śniedź na pinach kostek, przez co auta wywalają mi na okrągło błędy. Znacie jakiś sprawdzony preparat który by pomógł uporać się z tym problemem? Czy raczej pozostaje mi rozbieranie wszystkiego i czyszczenie papierem. Z góry dzięki za wszelkie sugestie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kojot121 Zgłoś #2 Napisano 29 Stycznia 2017 (edytowane) Był kiedyś fajny preparat od "kiwi" (tak jak ta pasta do butów) ale raczej do instalacji się nie nada tylko np. figurek miedzianych itp. działał cuda. A co do tego to Znajomy używa czegoś takiego jak kontakt 60, poszukałem w necie i jest to produkt z firmy "multisort". bańka 400ml w sprayu kosztuje ok 30zł, ale podobno robi robotę. Edytowane 29 Stycznia 2017 przez Kojot121 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
IzzyHool Zgłoś #3 Napisano 29 Stycznia 2017 Kontakt jest kozacki. W firmie często używam ale trzeba uważać żeby nie przesadzić Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wladek1181 Zgłoś #4 Napisano 29 Stycznia 2017 Dzięki wielkie, czytałem trochę o tym środku. Ale wyczytałem że dobrze jest jeszcze zastosować dwa produkty tej firmy po zastosowaniu tego środka jeden niby do płukania a drugi do konserwacji oczyszczonych styków. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wladek1181 Zgłoś #5 Napisano 31 Stycznia 2017 No i użyłem tego środka i szczerze to du..y nie urywa, mało tego kupiłem jeden do usuwania śniedzi i drugi do rzekomego wymywania rozpuszczonej śniedzi i jakichś spektakularnych efektów nie widać. A że jestem dociekliwy sprawdziłem skład obu specyfików i w/g tego co jest napisane na pojemnikach składy są identyczne, mało tego nawet proporcje są takie same, jedyna różnica to inna literka na końcu w nazwie produktu i inny kolor napisu na buteleczce. Zwyczajny chwyt marketingowy nic więcej, trochę jestem zawiedziony tym bardziej że tej śniedzi nie było dużo, czas wziąć drimel i papier ścierny w łapę i nie liczyć na dezodoranty. Ogólnie nie polecam tego środka no chyba że ktoś chce sobie popsikać. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach