Skocz do zawartości
kincior

błąd 17524 i 16518 w APT 1.8.

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

mam problem, diagnozę i proszę o potwierdzenie. A mianowicie wyskakują "do bólu" takie oto błędy sondy lambda:

 

17524 - Oxygen (Lambda) Sensor Heating: B1 S1: Open Circuit

P1116 - 35-00 - -

16518 - Oxygen (Lambda) Sensor B1 S1: No Activity

P0134 - 35-00 - -

 

Poczytałem na różnych forach, że lambda do wymiany i już się do tego przymierzałem, Wczoraj zauważyłem, że przepustnica trzyma się ...tylko na 2 imbusach. Dwie dziury bez śrub. Poniekąd uradowany, wyczyściłem przepustnicę i przykręciłem na 4 śruby ;-). Skasowałem błędy, wykonałem adaptację i :-(. Zachowanie auta bez poprawy. Po odpaleniu zimnego silnika, wolałbym nie słuchać jego pracy: strzały, dym z komina, telepanie budą. Brak reakcji na pedał gazu, więc nie ma mowy o ruszeniu z miejsca, bo się dusi. Dobrze, że ciepło, bo jak już się pomęczy, podgrzeje i przejdzie na LPG to nagle obroty się wyrównują. Można wtedy jechać, co nie oznacza, że nie potrafi szarpać i na LPG. Po rozgrzaniu pojedzie i na benzynie, ale efekt przerywany. Ogólnie muł (LPG i Benzyna).

Dzisiaj zrobiłem na postoju przygazówkę i słyszę odgłosy z katalizatora i duszenie auta (na benzynie bardziej odczuwalne. Wskazania sondy 0.0%, napięcie 0.450V.

 

Nie wiem czy dobrze, ale moja diagnoza jest taka:

- było lewe powietrze przy przepustnicy (długi okres, nawet do CRO w tym czasie pojechałem)

- sonda padła od takiej mieszanki

- następnie padł (rozsypał się) katalizator (mam wrażenie, że wkład kata lata w nim)

- wymiana samej sondy może nic nie dać, bo kat zatkany

- wymienić lub opróżnić katalizator

 

Tylko co, jeśli to nic nie pomoże? Może ktoś ma inne podejrzenia? Jutro "operacja", nie wiem co dalej, jeśli to nie pomoże.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i nie pomogło niestety. Błędy sondy zniknęły bezpowrotnie, ale strzały i telepanie pozostały. Te strzały są w kolektor dolotowy.

 

 

Edit:

 

Po odłączeniu przepływomierza auto chodzi normalnie, nie strzela w dolot. Ale błędu przepływki nie było. Jutro czyszczenie, bo pewnie jeszcze nie padła.

Edytowane przez kincior

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też witam.

To mój pierwszy post więc proszę o wyrozumiałość, tym bardziej, że mechanikiem nie jestem.

 

Szukałem gdzie by opisać mój problem i stwierdziłem, że temat tyczy się dokładnie tegoż, mimo że zachowanie auta jest zupełnie inne jak u użytkownika kincior, ale do rzeczy:

 

Mam paska , jak w temacie 1,8 APT '99. W czerwcu ubiegłego roku zauważyłem, że przy ekonomicznej jeździe (lekka stopa) między 2000, a 2500 obrotów na biegu mam lekkie "rwanie". Wyglądało to tak , jakby trzeba było lekko mocniej docisnąć pedał gazu by silnik kontynuował.

Ten symptom z czasem się coraz bardziej uwidaczniał, więc podłączyłem pod vag'a, który wypluł mi błędy z tematu, czyli:

 

17524 - Oxygen (Lambda) Sensor Heating: B1 S1: Open Circuit

P1116 - 35-00 - -

16518 - Shareware Version. To Decode all DTCs

P0134 - 35-00 - Please Register/Activate (nie mam pełnej wersji - pracuje nad tym :D )

 

Zajechałem na wizytę do "zaufanego" serwisu poleconego przez mojego ojca. W pasku było wiele innych rzeczy do roboty i mechanik skwitował , że ten błąd to nic poważnego i skasowali , a sonda powinna jeszcze podziałać.

 

W istocie jazda się poprawiła i auto nie rwało aż do listopada, kiedy w którymś momencie niespodziewanie silnik zgasł przy wysprzęgleniu. Odpaliłem i wskoczył na obroty normalnie, ruszył bez problemu i dalsza jazda była ok, aż do kolejnego wysprzęglenia.

Po każdym zduszeniu się silnika (bo się po prostu dusi dostając prawdopodobnie złą mieszankę) auto odpala normalnie wskakując na prawidłowe obroty. Dusi się przy wysprzęglaniu i zrzucaniu biegu na jałowy po krótkiej jeździe. Od jakiegoś czasu coraz częściej gdy odpalę i nie ruszając zostawiam auto pracujące na jałowym biegu po kilku minutach obroty zaczynają falować spadając coraz bardziej , aż w końcu silnik gaśnie.

 

Ponieważ siedzę w Norwegii a cenniki tutejszych serwisów to jakiś obłęd, staram się naprawić co mogę sam.

 

Kupiłem więc nową sondę na allegroszu za 110zł. francuskiej firmy Begar. Nie ma już ogłoszenia z którego ją kupiłem więc podaję inne gdzie można kupić tą samą - http://allegro.pl/sonda-lambda-audi-a3-1-8t-a4-a6-1-6-1-8-francuska-i2948302647.html

 

Sondę wymieniłem sam. Dojście do niej w kolektorze u mnie jest dosyć proste bo od góry. Z powodzeniem można to zrobić posiadając jedynie francuza. Niestety po wymianie nic się nie zmieniło. Błędy wyskakują ciągle takie same. Znajomy pracujący tu w Norwegii w serwisie samochodowym podłączył autko pod profesjonalnego kompa i wyszło mu to co mi. Poza tym sprawdził tę nową sondę (nie wiem w jaki sposób) i zawyrokował , że działa. Konkluzja jest taka ,że to nie sama sonda, a przewody gdzieś od jej gniazda dalej.

 

Podsumowując

- auto gaśnie po odpaleniu przy dłuższym postoju bez wcześniejszej jazdy

- po ruszeniu jeśli wcisnę sprzęgło , bądź wrzucę luz

- przed wygaśnięciem (spowodowanym wolnym "skokowym" spadaniem obrotów) mogę ratować się zwiększaniem obrotów (czyt. "gazowaniem") , dalej wrzucam bieg i jadę normalnie

- spalanie trzyma się w normie 8-9ltr/100km

- auto niezagazowane

 

Moje pytanie brzmi - czy ktoś z Was miał takie objawy i czy przyczyną mogą być uszkodzone przewody sondy lambdy za jej gniazdem?

 

Ps.

Jutro jadę na lokalny złomowiec poszukać innej sondy lambdy. Postaram się zdobyć 2-3 i zobaczyć czy coś to da.

 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiec jest tak:

 

Udało mi się wczoraj zdobyć jedną 4ro żyłową sondę lambda z paska 1.8T rocznik '96. Wygląda ona inaczej jak moja stara i ta którą kupiłem (jest grubsza z trzma małymi otworkami po obwodzie i jednym na czubku) w dodatku miała inną wtyczkę, ale jest BOSHa , a moja stara i ta którą kupiłem nie.

Przelutowałem wtyczkę ze starej sondy, wkręciłem w kolektor i podłączyłem.

Po odpaleniu autko jak zwykle wkręciło się na dobre obroty (około 900). Przejechałem się kilka kilometrów żeby zobaczyć jak to działa i pozytywny zaskok - auto nie gasło przy wysprzęglaniu , czy zrzucaniu na bieg jałowy. Wprawdzie obroty trochę falowały, czasem spadały do 600, ale po chwili wszystko wracało do normy. To był dobry znak.

Dziś rano podczas normalnej miejskiej jazdy było tak samo. Stwierdziłem , że wieczorkiem podjadę do znajomka co ma laptopa z winXP (coraz trudniej o lapka z tym systemem) i pod vag-com'em zobaczę jak się sprawy mają.

Gdy jechałem do niego wszystkie stare problemy wróciły - falowanie obrotów na jałowym i sprzęgle, powolne ich opadanie i w końcu auto gasło. Gdy na luzie wcisnąłem pedał do deski przed 6000obr auto zaczyna przerywać (pierdzenie - tak to bym określil) i nie idzie dalej. Podczas jazdy przypuśćmy na 3000obr gdy wcisnąłem sprzęgło obroty gwałtownie spadają do 800 i falująco (auto chwile się męczy) w moment do zera. Dzieje się tak po rozgrzaniu silnika. Na zimnym ssanie nie pozwala mu zgasnąć.

 

Podłączyłem się pod vag'a i wyskoczyły oczywiście stare błędy z postu powyżej. Skasowałem je i zrobiłem adaptację przepustnicy. Vag wyświetlił 87% otwarcia. To chyba w miarę... ?

 

Po tych zabiegach ruszyłem na przejażdżkę i wszystko wydawało się grać - auto nie gasło , obroty wporządku , na jałowym gdy wcisnąłem pedał do deski silnik bez zajknięcia wykręcił maksymalne obroty. A po jakiś 3km dynamicznej jazdy znowu zaczęły wracać stare problemy. Po drodze do domu (ok 10km) auto zaczęło gasnąć , choć nie tak gwałtownie jak wcześniej. Gdy zatrzymałem się pod domem nie zgasło, ale obroty spadły do 600 by falując po chwili wyrównać do 850.

 

Jest zimno jak diabli -14st, jednak jutro wykręcę przepustnicę do czyszczenia. To ostatnie co chyba potrafię zrobić sam. Jak to nie poskutkuje, to ****...

 

Ma ktoś jakiś pomysł co mogę jeszcze zrobić, kiedy komp poza tą lambdą niczego nie wykazuje?

 

Ps.

Chciałem zrobić loga, ale wymogiem jest 80st w płynie. Przy tej temperaturze powietrza wskazówka temp ledwo drgnie, więc nie ma szans...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4ro żyłową sondę lambda z paska 1.8T rocznik '96.

Pamiętaj, że sonda ulega starzeniu się i jak wymieniać ją to najlepiej na nową.

winXP (coraz trudniej o lapka z tym systemem)

Nie wiem w czym problem zarówno VCDS jak i VAG COM hulały mi na Viście jak i teraz na Win. 7.

Chciałem zrobić loga, ale wymogiem jest 80st w płynie. Przy tej temperaturze powietrza wskazówka temp ledwo drgnie, więc nie ma szans...

No właśnie przydałby się logi przepływomierza i sondy lambda.

Twoje auto osiąga w ogóle właściwą temperaturę pracy? Może termostat masz do wymiany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może vag-com i vcds (tego nie mam) działa na win7, ajednak problem jest z kablem (interface) który kupiłem ze sterownikami - nie wykrywa go tenże windows.

 

Co do wymiany sondy na nową, kupiłem taką (patrz trzy posty wyżej) i po zamontowaniu wynik był podobny jak z tą co mam teraz (wymontowaną z silnika 1.8T '96) choć teraz jest inaczej , bo wolniej spadają obroty (silnik dłużej walczy).

 

Jeśli czyszczenie przepustnicy nic nie da, postaram się jak najszybciej dać loga. Problemem jest, jak wspomniałem niska temp powietrza (poniżej -10), a co za tym idzie silnika wg wskazań na liczniku (wskazówka nie sięga 80st.)

 

 

Twoje auto osiąga w ogóle właściwą temperaturę pracy? Może termostat masz do wymiany.

Czyli w tak niskiej temp. powietrza jak dajmy -15 przy miejskiej jeździe wskazania temp wody powinny sięgnąć 90stopni?

 

BTW ładna turbinka w toim avatarze :)

Edytowane przez gedzior78

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
vag-com i vcds

VCDS Lite jest do pobrania w wersji full tu- http://www.vag-diag.com/en/vcds-lite-1-2-full-version-10.html

problem jest z kablem (interface)

Jaki masz kabelek?

Problemem jest, jak wspomniałem niska temp powietrza (poniżej -10), a co za tym idzie silnika wg wskazań na liczniku (wskazówka nie sięga 80st.)

Jeżeli tak jest to silnik jest niedogrzany. Pojeździj trochę, podłącz kompa i sprawdź jaką on pokaże temperaturę.

Czyli w tak niskiej temp. powietrza jak dajmy -15 przy miejskiej jeździe wskazania temp wody powinny sięgnąć 90stopni?

Tak powinny, to jest właściwa temperatura pracy silnika.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprawa błędów sondy lambda chyba się rozwiązała.

Wyciągnąłem dziś przepustnicę i było w niej takie kongo, że poza syfem nic nie było widać. Wymontowałem i wyczyściłem. Pokusiło mnie o rozebranie mechanizmu i podczas przecierania ruchomych styków w środku przerwałem dwa druciki. Co ja się namęczyłem żeby to polutować. Ale udało się i przepustnica wróciła na miejsce.

 

Zdjąłem i założyłem klemę akumulatora, odpaliłem bez gazowania na 10 min. Przez pierwsze kilka sekund obroty wariowały, ale po chwili auto wkręciło się na 1100 , a po podgrzaniu wyrównało do 900 i tak trzymało. Podczas jazdy nie gaśnie. I wszystko wydaje się ok, jednak wróciły stare objawy przerw przy przyśpieszaniu. Między 2000, a 2500 obrotów silnik lekko się dławi, jednak nieznacznie.

 

Vag-com nie pokazał żadnych błędów.

 

Wniosek - przepustnica idzie do wymiany.

Poza tym termostat o silnik nie dogrzewa.

 

 

Co do problemów z interfejsem i systemem, kabel zainstalowałem pod windowsem 7 , i znalazłem też vag-com'a 311.2-N śmigającego pod tym systemem. Jednak jest to wersja niezarejestrowana i nic z tym nie idzie zrobić ...

VCDS zainstalował się pod win7 gładko, jednak nie widzi kabla.

 

To by było na tyle.

 

Ps.

W przyszłym tyg zmienie przepustnice i termostat i dam znać co i jak tak w kit dla potomnych.

 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedno pytanko jeśli ktoś mnie czyta ;)

 

Zacząłem szukać przepustnicy, ale jak się okazuje to nie tak łatwo o "bezlinkową" do APT z 1999. Jak szukam po sklepach netowych to lipa. Na allegroszu jedynie używki, a jeśli nowe to pod linkę, chyba że to takie uniwersalne - i automaty i pod linkę, chociaż w gnieździe widzę brak jednego pina.

 

Pytanie o poradę - kupić używkę? A może macie namiary na jakieś sklepy w necie gdzie to ustrojstwo dostanę nowe. Choć trochę mięknę w kolanach jak pomyślę o cenie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jednak jest to wersja niezarejestrowana

Odpalałeś jako administrator?

kupić używkę?

A czemu nie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Odpalałeś jako administrator?

 

Tak , i w różnych trybach zgodności sytemu.

 

A czemu nie?

 

Trochę się cykam, że dostane jakąś kaplicę. Chociaż ten sprzęt nie wygląda na jakoś wyjątkowo zaawansowany technologicznie, żeby miało się w nim co psuć.

Ok. Dodałeś mi odwagi. Biere i kupuję ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności