jackdob Zgłoś #21 Napisano 12 Sierpnia 2011 (edytowane) chodzi o to że kiedyś ASO nie mogło stosować zamienników, a teraz mają taką możliwość i jak kiepski manager w ASO to TU korzysta i obcina im stawki... ale oni nie mogą za ciebie zadecydować.... IMO zmień ASO, albo poszukaj sobie innego porządnego a nie koniecznie autoryzowanego logo VAG warsztatu pisałem to już wielokrotnie wszystko zależy od tego jak szybko i dobrze chcesz naprawić auto i czy za naprawę zapłaci TU warsztatowi czy tobie... jeśli nie rozpoczęli naprawy, a nie powinni, chyba że im coś podpisałeś już, to auto zawsze możesz od nich zabrać i płacić za to nie musisz potrącenia 67% na lakierze są normą każdego TU i to nic nowego....(bezprawne) stosowanie zamienników oraz urealnienia na częściach to również normalna praktyka TU... (również bezprawne) zaniżanie stawek za RBG poniżej średniej stawki w danym regionie to również praktyki każdego TU......a dla przykładu podam, że liczą na poziomie np 60-70zł netto za RBG gdy liczą klientowi, a np ASO liczą to samo już po 130-140zł za RBG (oczywiście znów wszystko zależy od regionu kraju) kosztorys u niezależnego rzeczoznawcy wykonany w Audatex'ie to zależnie od regionu kraju od 250zł netto w górę, Edytowane 12 Sierpnia 2011 przez jackdob Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Bonzo-cbr Zgłoś #22 Napisano 13 Sierpnia 2011 Wysłałem pismo do PZU i Magro. Czekam do wtorku, jeśli mi nie zatwierdza kosztorysu na oryginalnych częściach to zabieram auto. I wtedy zrobię to u znajomego blacharza lakiernika. W upoważnieniu z Magro jeden punkt wnosi "Spółce przysługuje uprawnienie do wstrzymania się z wydaniem samochodu zleceniodawcy, do czasu wydania przez Ubezpieczyciela decyzji w przedmiocie wypłaty lub przyznania odszkodowania, lub do chwili zapłaty za wykonane naprawy przez ubezpieczyciela lub zleceniodawce" Mam nadzieje, że jeśli PZU zażądało ponownego kosztorysu (czyli odmówili naprawy na oryginałach) a ja się z tym nie zgadzam to oznacza to że decyzja jest odmowna. Czyli nie mają prawa nie wydac mi auta Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Bonzo-cbr Zgłoś #23 Napisano 17 Sierpnia 2011 Jutro odbieram auto z serwisu. Niestety muszę zapłacic za ta przyjemnośc 600 PLN Warsztat poniósł koszt demontażu i montażu czyści. Chcieli mi jeszcze doliczy robienie kosztorysu i przewóz auta do serwisu w Rybniku (ich oddział), ale po rozmowie zdecydowali tylko policzyc rozbiórke. Jeśli ktoś miał podobną sytuacje to napiszcie proszę czy ta cena nie jest wyjeta z kosmosu. Czy ewentualnie mogę żąda zwrotu poniesionych kosztów od TU. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
dzikson4 Zgłoś #24 Napisano 17 Sierpnia 2011 Warsztat poniósł koszt demontażu i montażu czyści Czy zleciłeś im demontaż części ,czy zrobili to z własnej inicjatywy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Bonzo-cbr Zgłoś #25 Napisano 17 Sierpnia 2011 Oddałem auto do naprawy bezgotówkowej. Naprawa miała by na oryginalnych częściach. Do dziś jest zgoda na częściową naprawe na oryginałach. Auto z mojej inicjatywy zabieram bo nie mam ochoty czeka dłuzej. Poprosiłem o kosztorysową wycene i wychodzi na to ze na tym zarobię. Zderzak kupie oryginalny dam do malowania i piernicze. Od oddania auta sprawa miała się zamkną w dwóch tygodniach specjalnie przekładałem urlop. Teraz auto zabieram do soboty mam pomalowany zderzak i wyruszam w droge. Rozumię że te 600 strace. Ale może jest mozliwośc coś z tym podziałac? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jackdob Zgłoś #26 Napisano 18 Sierpnia 2011 (edytowane) możliwość oczywiście jest bierzesz sobie rzeczoznawcę, robi ci kosztorys w audatex'ie przedstawiasz go do TU z odpowiednim pismem, a potem walczysz o tę kasę jak będą marudzić... pisałem już o tym wyżej oczywiście może się to skończyć pozwem w sądzie.... ale nie zawsze się kończy.... a jak już to na pierwszej rozprawie albo kończy się ugodą, albo TU musi wypłacić to co ci się prawnie należy (wraz z kosztami sądowymi) Edytowane 18 Sierpnia 2011 przez jackdob Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Bonzo-cbr Zgłoś #27 Napisano 19 Sierpnia 2011 Wczoraj odebrałem wózek. Okazuje się że uszkodzony jest tylni zderzak lampa tylnia, ściana, wgniot tam gdzie koło zapasowe no i chyba belka zderzaka. Zapłaciłem te 600. Okazuje się, że warsztat pewny ze bedzie wykonywał robote zrobił już tego wgniota i zamontował nowa ściane tylnią. Przynajmniej tak twierdzą. Więc suma sumaróm nie jest tak źle. TU podobno bedzie sie opierało na kosztorysie serwisu. Czekam na info z TU Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
petervdo Zgłoś #28 Napisano 22 Września 2011 czy może ktoś podać namiar na rzeczoznawcę ok. Katowic, który robił taki kosztorys do TU ? bedę musiał coś podziałać bo TU z oc sprawcy wyliczyło mi za wymianę zderzaka tylnego z dolną listwą + malowanie 745 zł :debil ... moooże wystarczy kupując używany Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jackdob Zgłoś #29 Napisano 22 Września 2011 (edytowane) musisz poszukać troszkę w necie, a na pewno kogoś znajdziesz z naszym biurem "AUTO-KOR" współpracuje w Rudzie Śląskiej Kowalik Grzegorz - 32 3421530, 602720856 i ewentualnie do niego się zgłoś ja mógłbym Ci pomóc tylko korespondencyjnie Edytowane 22 Września 2011 przez jackdob Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Michal1980 Zgłoś #30 Napisano 23 Września 2011 Nic nie wniose do tematu, ale wyraze tylko swoja bulwersacje: Jakim cudem, taki ubezpieczyciel jak PZU funkcjonuje jeszcze na rynku? Juz nie pierwszy raz czytam, ze PZU kombinuje z pokryciem szkody. W normalnym kraju takie TU poszloby z torbami. Ja swojego 14 letniego trupa (B5) po mini stluczce (uszkodzona klapa i zderzak) wycenialem w VW (ocenili jako szkode totalna) i TU niewet krzywo sie nie spojrzal. Teraz na szybie uderzenie od kamienia, i TU zasugerowalo, zebym jechal do firmy, z ktora wspolpracuja - powiedzialem, zeby sie wypalowali i jade do VW - tez nic nie mowili (a szybe wymieniam cala, a nie nadlewam - bo chce miec szybe jak nowa, a nie nadlana -i TU sie nie pulta). Noz w kieszeni mi sie otwiera jak czytam takie historie z polskimi ubezpieczycielami:dupablada Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach