Skocz do zawartości
dzidek1988xx

Kompresja silnika - czy możliwe, że tak niska bez większych objawów?

Rekomendowane odpowiedzi

Witam kolegów, z racji już sędziwego przebiegu mojego paska (prawie 340tyś) postanowiłem sobie sprawdzić kompresję na poszczególnych cylindrach, w dwóch się nie dało bo świece nie wychodziły na pozostałych czterech ma się następującą

 

1. 22

2. 24,5

3. 22

4. 25

 

nie jestem pewny czy napisałem to w prawidłowej kolejności, serwisanci dokonujący stwierdzili, że z silnikiem nie jest najlepiej, bo minimalna wartość dla tego silnika to to właśnie 25 a optymalna 28-30 z różnica na cylindrach max 1.

 

Moje pytanie brzmi teraz:

 

-jakim cudem skoro z silnikiem jest źle to tej zimy przy mrozach -18 odpalałem normalnie (kręcąc 2-4 sekundy co z zimie jest normalne)

 

-nie mam ubytków oleju a jeśli są to minimalne ( wymieniam co 10tyś i zero dolewek między wymianami)

 

-płyn chłodniczy nie ucieka (uciekał bardzo powoli ale po wymianie termostatu stoi w miejscu)

 

- auto nie spala więcej ropki, przy jeździe 90-110km/h potrafię ze spalaniem zejść nawet do 6,1 litra na dystansie ok. 50km przy nieco ostrzejszej jeździe spalanie to 7,2 - 7,8l

 

-teraz co najważniejsze pamiar na hamowni wykazał 149,2KM (na 150KM) i moment obrotowy 308 (na 310) wiec nie są to jakies specjalne straty a podejrzewam, że te wynikają ze sprzęgła niz braku kompresji.

 

O co chodzi z tą kompresja? Niczego nie rozumiem :( Jakies sugestie? Z góry dziekuje za wszelkie info.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pytanie czy pomiar był dobrze zrobiony, co do odpalania to może mieć przestawioną dawkę startową lub kąt wtrysku bo coś dziwne ze skoro hamownia wypluła prawie seryjne moce to komprecha byłaby tak niska

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak w sprawdzałem kiedyś w AAZ to wartości miałem bardzo dobre, ale spadały z każdym cylindrem nawet o 3 jednostki, się okazało że aku był słaby

 

ja widziałem i jeszcze wiedzę AHU który ma kompresje w okolicach 17, na liczniku 600tys i jeszcze śmiga w passacie B5

 

a jak wałki wyglądają ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pomiar był robiony we V-Tronicu w szczecinie, tam też chipuja auta, warsztat należy do sieci Q-Service, słyszałem o nich same dobre opinie, pomiar był przeprowadzany na zimnym silniku, aku sprawny i z mocą, Mielke właśnie propo kąta wtrysku, niedawno (połowa marca) miałem regenerowaną pompę wtryskowa vp44 w boschu w Krakowie, a montował mi ją okoliczny warsztat (nie v-tronic). W szczecinie przy okazji pomiaru kompresji poprosiłem o diagnoze vag - wyszło, ze wtryski mam ok (gdzie indziej mi stwierdzili, że leja) a kat wtrysku na pompie mam za niski (-5 a powinno być 5 bodajże). Ps. Strasznie mi telepie całym silnikiem czy zimny czy ciepły.

 

Kolego włochaty, silnik 1,9 tdi wydaje mi się, że ma niższe progi kompresji i dlatego dobrze śmigał przy komp. 17? A może mi sie wydaje?

 

Ps.2 czy silnik zimny czy rozgrzany (na climatroniku 89-90stopni) po chwilowym postoju przy otwartych oknach czuć spaliny, podobnie jak się stoi w pobliżu auta.

 

Ps.3 Wałki wymienione na nowe w styczniu 2010r. Pamiar krzywek w połowie stycznia tego roku wykazał, ze 3 wałki sa kompletnie sprawne a na jednym znalazla się tylko jedna krzywka która ma zużycie 0,02mm więc jest to wielkie nic z tego co powiedział dokonujący pomiaru.

Edytowane przez dzidek1988xx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierdoły co min. kompresji. Minimalna w dizlu to ok.19. A różnica 2-3. Stan silnika jest niezły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja słyszałem, że w silnikach w układzie V minimum to 24 i tak też jest chyba napisane gdzieś na forum audi właśnie o silnikach 2,5 TDI grupy VW choć nie daję sobie ręki uciąć a jeśli chodzi o różnicę na poszczególnych cylindrach to dlaczego mi tak rzuca silnikiem? drgania przenoszą sie na wszystko co możliwe, drży całe wnętrze a nawet antena na dachu się telepie jakby miała zaraz z gwintu wyskoczyć. Ci spece z V-Tronica powiedzieli mi, że telepie się tak między innymi dlatego, że sa zbyt duze różnice spręzania na poszczególnych cylindrach. Nie znam się na tym ale to by się chyba zgadzało czyż nie? Szkoda, że więcej osób nie przyłączy się do dyskusji, bo na forum nie ma tematu typowo o kompresji.

 

Ps. Źle wam napisałem, na badaniu wyszło:

 

cyl:

1. 26 bar

2. 22 bar

3. 26 bar

4. 24 bar

5. brak mozliwości wykręcenia świecy żarowej

6. brak możliwości wykręcenia świecy żarowej

 

nieprawidłowy początek wtrysku -15st (powinno byc 4-6st)

 

tak dokładnie się ma sprawa w moim silniku, jak widac różnica pomiędzy cylindrami wynosi nawet 4 bar :( więc chyba dobrze nie jest?

 

Ps. 2 Właśnie rzuciłem sobie okiem na pozycję o silniku w książce Passat B5 - Sam naprawiam

 

różnica pomiędzy cylindrami to max dla benzyny 0,3 MPa (3bar) a dla diesla 0,5 MPa (5bar) więc wychodzi, że niby się mieszczę w tych granicach natomiast tak jak pisałem wcześniej 19 bar to minimum dla silnika 1,9 TDI ja mam 2,5 TDI, w moim motorze wartości te dla nowego silnika to 27 do 33 bar a minimalne to 24 bar czyli wychodzi, że 100 % mi kuleje na jeden cylinder? dlaczego nie ma żadnych objawów? Przez co może kuleć?

Edytowane przez dzidek1988xx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do różnic się zgodzę , że może telepać budą. Ale mimo wszystko poszukałbym kłopotu z wydechem , łącznikami elastycznymi. Ogólnie brak informacji czy to stało się od razu czy sukcesywnie się zwiększało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sukcesywnie się zwiększało, łącznik elastyczny wydechu jest kompletnie cały, bez pęknięć i przerwań, ogólem cały układ wydechowy wygląda na sprawny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jesli uwazasz ze masz zla kompresje zrob probe olejowa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może i głupie pytanie ale co ona wykaże? To nie jest to samo co pomiar kompresji tyle, ze z dodatkiem oleju w celu uszczelnień? Może i źle słyszałem ale czy próba olejowa nie podnosi kompresji i nie zakłamuje wyników?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozchodzi się o to co nie szczelne. Jak wzrośnie to pierścienie jeśli nie to zawory.

A poduszki silnika sprawne?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wykrec najpierw wszystkie swiece i potem sie przejmuj wynikiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cholera, tak się zastanawiam o co może chodzić z tymi dwiema świecami które nie chcą wyjść i jakim cudem. W styczniu 2010 miałem zrzucana głowice w aso i tam mi wymieniali swiece, 1 była urwana a druga nie chciała wyjść więc niby frezowali gniazda i tulejowali. Możliwe, żeby w tak krótkim czasie świece się znowu zapiekły ? A może w ch*ja przycieli w aso, tylko skasowali a nic nie zrobili?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Raczej nie. Ale że świece zapieczone to faktycznie coś nie tak. Sprawdź czy mają oporność (działają). Może któraś z nich jest mechanicznie uszkodzona i zrobiła szkody w silniku. Trudno się wypowiadać nie widząc przedmiotu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze, jak sprawdzić jak działają nie wykręcając ich?

Po drugie, jak któraś z nich mogła się samoczynnie mechanicznie uszkodzić siedząc prawidłowo zamontowana w głowicy?

Po trzecie zakupiłem nowy komplet świec Boscha a Aso miało mi je zamontować. Jest to rzeczą niemożliwą, że świeca zapiekła się w tak krótkim czasie jeśli była prawidłowo zamontowana.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Możliwe i możliwe . Jeśli ma oporność odpowiadającą jej mocy to sprawna w 99%. A zapieka się , cóż , możliwe że olej ją zapiekł , możliwe że gwint źle zrobiony , możliwe że była zbyt mocno wkręcona i przeciągła gwint . Uszkadzają się świece urywając końcówki itd.

Pytanie czy ze wzrostem obrotów dalej telepie autem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Telepie w całym zakresie obrotów a wdając się w szczegóły: obroty jałowe 880 telepie dość mocno, minimalne muśnięcie gazu i wzrost obrotów do ~950-1000 telepie jeszcze bardziej, powyżej tysiąca minimalnie ustają, powyżej 1200 czuć telepanie, choć jest słabsze niż na jałowym a ze wzrostem obrotów się już nie zmienia, czuć je na kierownicy, na drążku zmiany biegów, na fotelach, niemal wszędzie. Jeśli chodzi o poduszki - na vagu non stop siedzi błąd "elektrohydrauliczne zawieszenie silnika" i coś tam dalej jeszcze.

 

Jeśli chodzi o świece to jak gwint źle zrobiony lub świeca za mocno wkręcona to też ich wina, znaczy tych z ASO.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To sprawa rozwiązana ;-) Elementy metalowo gumowe do wymiany ew. metalowo-olejowo-gumowe.

No cóż ciężka sprawa.

Edytowane przez vindevil

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taaaaak tyle, że wszyscy mi mówią, że poduszki nie są sterowane elektronicznie i nie mają nic z elektronika auta wspólnego... Ot problem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności