Zakup i sprzedaż samochodu w JEDEN dzień - czy to możliwe?

[pezet101]

Sytuacja jest taka:

O godz. 9:00 pracownik kupuje od swojej firmy samochód, którym jeździł i otrzymuje na niego rachunek.

O godz. 12:00 sprzedaje ten samochód osobie prywatnej (w tym wypadku - mnie) - na standardową umowę kupna-sprzedaży.

No i teraz pojawiają się pytania:

1. Jaki jest stan prawny samochodu między 9 i 12?

2. Czy pierwszy nabywca jest "właścicielem", skoro jedynym dokumentem świadczącym o własności jest faktura zakupu, a w dowodzie rej. jest poprzedni właściciel (firma)?

3. Czy w takim stanie prawnym, ta osoba może sprzedawać auto?

4. Czy nie musi go najpierw zarejestrować na siebie, a dopiero później sprzedawać jako oficjalny właściciel (wbity w dowodzie)?

5. No i w ogóle - czy da się taką operację przeprowadzić w jeden dzień?

Jak macie jakieś sugestie - jak to zrobić - to uprzejmie proszę

[stifii]

Ad 4 Zapewne znająć życie ta osoba da Tobie umowe kupna sprzedaży na której będzie widniała ta firma a nabywcą będziesz TY.. Że tak jakby firma Tobie go sprzedaje..

Ale mogę się mylić bo nie wiem jak On chce to rozegrać. Pozdr

[pezet101]

No właśnie - byłoby najprościej kupić na rachunek bezpośrednio od firmy, ale nie jest to możliwe. Firma może sprzedać (po cenie preferencyjnej) tylko swojemu pracownikowi.

 

Rzecz w tym, żeby zrobić to sprawnie (w jeden dzień), a przede wszystkim - żeby to było w zgodzie z prawem, przepisami, dekalogiem, etc

Od transakcji zapłacić podatek - tak, żeby nikt później się nie czepiał i żeby nie było problemów z ostateczną rejestracją na mnie.

[passat1.8t]

Jeżeli ktoś nie ma dizałalności gosp. ( w sensie handel autami)to chyba dopiero po 1/2 roku może sprzedać bez płacenia podatku .

[motomouse]

Nie musi rejestrować na siebie, może sprzedać - jest właścicielem a potwierdza to dokument sprzedaży, podatek płaci się tylko do dochodu, czyli różnicy pomiędzy ceną zakupu a sprzedaży - jeśli różnica będzie 0, to i podatek wyniesie 0. Ważne, aby kolejny nabywca miał przy rejestracji ze sobą dokumenty potwierdzające ciągłość własności. Oczywiście nie zapomnijcie o podatku PCC, który zapłacisz Ty.

[pikopiko]

Od chwili zakupu tamten koleś jest już właścicielem i może dowolnie rozporządzać rzeczą.

Przy własności wpis (w tym przypadku w dowodzie rejestracyjnym) nie jest konstytutywny.

W naszym systemie prawnym istnieją przypadki, kiedy dopiero z chwilą wpisu można dokonać kolejnych rozporządzeń (np nabycie prawa użytkowania wieczystego nieruchomości).

Podatek dochodowy płaci się oczywiście od dochodu (tego co zarobiliśmy).

Zwróć uwagę czy koleś wpisze Ci pełną kwotę na umowie sprzedaży.

Jak zaniży to ryzykujesz:

1. podejrzeniem o próbę uszczuplenia podatku od czynności cywilnoprawnych

2. stratą w przypadku kiedy auto okaże się trefne i będziesz chciał je zwrócić (odda Ci tyle co na umowie).

Jak koleś kupuje na fakturę to sam nie musi płacić pcc.

Oczywiście wydział komunikacji będzie chciał widzieć "ciągłość własności".

Na kserówki nie chcą patrzeć, a koleś pewnie będzie chciał zatrzymać oryginał swojej faktury.

Niech zrobi Ci więc notarialnie poświadczoną kopię.

[dyzio0394]

jak najbardziej od kolesia musisz wziąć fakturę przy takiej sprzedaży.

[pezet101]

No.

Odebrałem.

Mam oryginał faktury.

Jazda próbna (do domu) odbyła się już po podpisaniu umowy.

Myślę że hazard się udał, bo wózek toczy się poprawnie, jedynie skrzyni biegów trzeba się przyjrzeć. Jak rozgryzę temat to pewnie zapodam pytanie w odpowiednim miejscu