Skocz do zawartości
sebus

"Dostawczak" do 3,5t - co polecacie?

Rekomendowane odpowiedzi

Najlepszym dostawczakiem jest Vw LT z lat 96-06 ale tylko 2,5l 109KM. Trzeba tylko uważać na stan karoserii lubi rdze ale sam szukam takiego z ostatniego rocznika od kwietnia ale narazie nic konkretnego nieznalazlem albo bite albo malowane całe masakra.

No też szukałbym LT'ka gdyby nie to że już go nie robią i do kurierki robi się za stary. Tam gdzie chce startować to 2006 w góre. więc jak mam kupować to coś deka nowszego. Najgorsze jest to rynek dostawczaków, jest tak samo przeżarty przez handlarzy jak rynek osobówek. znaleźć niebite auto to mega sztuka. wiadomo może mieć auto stłuczkę, bo to auto użytkowe, ale nie żeby było klepane z przystanku...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja Piotr szukam dla.taty z ostatnich roczników 2005 ,2006 przecież wszystkie nie są na. złomie juź , a jednak trudno.znaleźć dobry egzemplarz ale czatuje cały czas na mobile .de i na polskich by coś znaleźć ale.narazie lipa , masz rację ten rynek.przezarty jest przez handlarzy także niestety.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ducato 2.3Mjet 120KM silnik iveco przebiegi w ASO nie które miały w 3lata 600tyś i śmigały dalej na ori motorze

 

Potwierdzam, w tych pieniążkach to tylko Ducato z motorem 2.3 Mjet.

 

Ford z jednostką 2.0, 2.2 odpada. awaryjny / Jumper i Boxer to totalna Francuzka porażka z silnikami o poj. 2.2 produkcji PSA - nie mylić z odmianą Mjet od Fiata gdzie była poj. 2.3. To inny konstrukcyjnie motor.

 

Niezajechany Crafter czy Sprinter niestety swoje kosztuje..

 

Z własnego doświadczenia polecam ducato 2.8 Mjet

 

takiego motoru nie było, chyba, że mowa tutaj o starczej konstrukcji, którą miałem przyjemność bezawaryjnie jeździć czyli 2.8 JTD.

 

Silniki Mjet to kolejno 2.0, 2.3 i 3.0 ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ford z jednostką 2.0, 2.2 odpada. awaryjny

 

Głupoty piszesz chłopie. Mam firmowego Transita 2.0 na małej turbine i lata to jak szatan. Zero awaryjności, dobry olej lany filtry na czas wymieniane i hula że szok. Nalatane 270 tys. Jedyny minus to blachy mimo że garażowy. Nieraz wole nim polatac niż swoim CC.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam znajomego który prowadzi budowlanke i jego transity stoją non stop na serwisie mimo iż stare samochody to nie są. U nas w firmie od dawna latają tylko ducato i problemów żadnych nie ma :) może poprostu trafiłeś na dobry egzemplarz ale wystarczy poczytać o tych autach troszke ..

No i z całym szacunkiem do Twojej pozycji na forum ale kto racjonalnie myślący porównuje jazdę CC do transita ;)

Edytowane przez rychu_90

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytałem sporo. Zawsze mnie dziwi jak ktoś się wypowiada kiedy nie użytkuje. Bo znajomy to znajomy tamto. Mój transit jest z 2007 roku i jak pisałem oprócz blacharki która się sypie nie mam nic do zarzucenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Czytałem sporo. Zawsze mnie dziwi jak ktoś się wypowiada kiedy nie użytkuje. Bo znajomy to znajomy tamto. Mój transit jest z 2007 roku i jak pisałem oprócz blacharki która się sypie nie mam nic do zarzucenia.

 

dobrze, że tylko czytałeś anie serwisowałeś. 270tys to może być wyczyn ale w osobówce, na rynku dostawczaków ten przebieg to świezynka wręcz.

Mamy w firmie dwa transity - jeden 2007 drugi 2006 i objeżdza je stare, poczciwe ducato z 1995r a w tych jak nie wtryski, to turbina jak nie turbina to powrót do baku pęka lub panewki krecą się razem z wałem a podpór do wału napędowego to trzeba brać pięć na trase i po szóstą i tak trzeba dzwonić. Legenda skończyła się na tych poprzednich, teraz to chłam jakich mało - już lepiej kupić ducato z JTD, bardziej przyjazna konstrukcja i ma chociaż napinacz paska PK a nie jak transit, nie ma go w ogóle :P

 

Polecam tego co wyżej pisali jeszczeraz 2.3 MJet lub starszego dużego JTD.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zielonyB5 dokładnie jak piszesz. Nic dodać nic ująć :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie Ducato, Furgon L4H2 z silnikiem 2.3 bez DPF będzie idealny do kurierki, ewentualnie L3 w zależności od przewożonego towaru.

Jako ciekawostkę dodam, iż nie należy także obawiać się o aut z DPF w Fiacie - 130, 150.

 

Bartek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość grooby20
Witam

 

W tym temacie trochę propozycji padło, ale czas leci a ostatni post z 2012 roku.

Zwracam się do użytkowników Passatów i nie tylko o pomoc w wyborze auta dostawczego do kurierki.

Auto używane, bo na nówkę mnie nie stać. Przeznaczone na to jest 30-45 tys. zł (najpewniej w leasingu).

http://finansowe.strefa.pl/

Jaką markę najlepiej kupić w tych pieniążkach? Coś z trojaczków: Ducato, Boxer, Jumper? Może Renault Master? Myślałem też o czymś ze stajni VW, ale Crafter raczej poza zasięgiem.

Jaki silnik wybrać, na co zwrócić uwagę itp. Ważne aby było jak najmniej awaryjne, stosunkowo tanie w naprawach itp.

Czy brać pod uwagę busy sprowadzane z zagranicy? Czy raczej z polskiego salonu?

 

I na koniec może ktoś zna się na procedurze zakupu auta używanego w leasingu.

 

z góry dziękuję za pomoc. liczę że ktoś będzie znał się w temacie.

 

pozdrawiam

Piotrek

 

Najlepszym wyborem będzie Ducato 2.3 lub 3.0. W Boxerze i Jumperze chyba nie montowali 2.3 Iveco tylko 2.2 Forda - tego 2.2 omijaj szerokim łukiem. 3.0 Multijet był we wszystkich trojaczkach. Crafter drogi w naprawach, master poza niskim zużyciem paliwa szału nie robi - również drogie części i kiepskie wykonanie.

 

Ja osobiście w kurierce jeździłem Ducato 3.0 l3h2 i sobie chwaliłem, szybki, ładowny i przede wszystkim wygodny :)

 

Co do leasingu Ci nie pomogę, na auto wziąłem kredyt i za te pieniądze go kupiłem - auto z Polskiej sieci dilerskiej.

 

A nad kurierka lepiej się dobrze zastanów. Ciężki kawałek chleba i finansowo też szału nie robi. Ja zrezygnowałem po 1.5 r... Jak wstawisz z 5 samochodów to idzie wynegocjować dobre stawki, natomiast z jednym autem na początek i to w leasingu będzie ciężko.

Edytowane przez grooby20

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jako ciekawostkę dodam, iż nie należy także obawiać się o aut z DPF w Fiacie - 130, 150.

To tez omijajcie szerokim łukiem coś jest zwalone w układzie wtryskowym i nie uznają gwarancji

Pierwsze objawy to czasami zanik mocy Jeden raz zalejesz syfu i niema zmiłuj po wtrychach. Jak odchodziłem z ASO Fiata to kolo co miał 150KM z przebiegiem niecałe 4tyś odrzucili mu naprawę gwarancyjną koszt 10tyś w sumie w ostatnich moich 2 miesiącach pracy z usterką wtrychów stało na mojej zmianie 11samochodów z czego tylko 3 uznali na gw a reszta takiego wała. Najlepiej 120 poszukać ostatnie sztuki szły w 2012r. Dziś spotkałem starego kliena on już swoim ducatkiem z 2010 nalatał 450tyś a u niego w firmie rekordzista do 700tys dojeżdza

Edytowane przez Angelus

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość rooster

Pewnie temat już nieaktualny... ale jako ciekawostkę wrzucę to.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności