Skocz do zawartości
dziimii

Jaki rower polecacie ?Nasze rowery.

Rekomendowane odpowiedzi

A ja właśnie wymieniłem swój stary rower na coś takiego.

Jest to kross level A6 disc i jak na kilka dni jazdy jestem na razie bardzo zadowolony.

 

a620disc.png

Edytowane przez suchy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja ujeżdżam leciwą już Meride Kalahari 500 SX :) tylok ze ze standartu to mało co zostało :)

 

-przerzutki przód Shimano altus

-tył shimano shimano deore

-manetki obrotowe revoshift

-obręcze remerx + oponki Schwalbe

 

Problem mam tylko 1 bo zerwało mi się 1/2 gwintu w mocowaniu tylnej przerzutki i nie wiem czy to nie bedzie problematyczne...niby śruba łapie ale na 3zwoje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sobote kupilem ten oto jednoslad. Cube Analog 2011. Trudno mi troche sie przyzwyczaic do opon tak grubych, ktore sila rzeczy spowolniaja rower na plaskim terenie - ale przeciez nie do tego jest stworzony - wiem.

Ale mam pytanie: kupilem tez licznik, i okazuje sie, ze widelec jest za gruby, zeby zamontowac na nim sensor. Malo tego - nawet gdybym juz go zainstalowal, to magnes ktory jest zalozony na szpryche (ktory ma mijac sensor w odleglosci max. 5mm) nie mija go rownolegle.

Sam licznik za to, rowniez nie daje sie zamontowac, bo kieronica jest za gruba.

Licznik moge juz wyrzucic, czy sa na to jakies sposoby / przejsciowki?

20110507_001.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość stardust

Moja maszyna to Giant Traffic, jak odpicuje swojego to też wstawię fotkę :P na 100%

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zrobilem sobie skladaka:

rama iron horse, niebieska 19.5" (USA), manetki (3x9 biegow) i przezotka przednia deore, kaseta, korba, lancuch, zebatka i przezotka tyl i pedaly (SPD) to LX, amor maintou axcel comp 100mm, klamki hamilcowe zwykle tektro na "2 palce" hamulce tarczowe mechaniczne przod black boxy 180, tyl hayes mx-2 160mm, obrecze 4 komorowe wtb, piasty formula, siodelko, sztyca i opony tez wtb, kiera, stery i mostek truvativ.

Taki przecienty klasowo, ale wytrzymaly na wszstko :)

 

 

W odpowiedzi dla Michal1980, ja mam przyklejony sensor na zwylky klej, budapren, a licznik to wykorzystalem a krotka gumke od sensora wlasnie i polaczylem z druga od licznika i jest ok :)

Edytowane przez triku88

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzis mi jakies sk...syny go ukradli!!! :( byl na podworzu, w niewidocznym miejscu i przypiety solidna blokada... sladu po nim ani po blokadzie nie zostalo :( sprawa juz jest na policji, ale watpie zeby w poznaniu sie znalazl :( pozniej foty dodam, moze ktos go na gieldzie czy allegro czy na ulicach zobaczy:) a tyle mi sluzyl... cale wybrzeze przejechalem nim, a teraz szykowalem sie na bieszczady:( 3 tys w plecy:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
dzis mi jakies sk...syny go ukradli!!!

 

...no to współczuje :( - mi ukradli już dwa rowery, ale był pretekst by kupić lepszy!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Triku, jednak licznik zanontuje bez poblemu, ale wzsytko na plastikowe obejmy - tak mi powiedzial koles w sklepie.

 

Co do Twojej straty - coz... wiem jak to boli. Ale glowa do gory - ja swoj rower odzyskalem po ponad roku - jechal sobie pol kilomegra od mojego domu:zeco. wiec nadziei nie trac.

Napisz jaki miales zamek, bo wlasnie wpadlem tez tutaj, zeby dowiedziec sie co polecacie.

 

PS. Rower byl zapoety na szpryche czy do slupa, znaku itp nieruchomych rzeczy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zapiecie na klucz i linka grbosci 12mm dodatkowo jakis oplot, ponad 100zl za to dalem, a zawsze zapinam za czesc ramy i tylne kolo (bo drozsze jakby ktos same kola chcial wziac). Byl przymocowany do stalowego plotu, do najgrubszej rury, obok staly inne rowery pozostalych lokatorow, na zapieciach z auchana za 5zl, no ale erowery takie zwykle za 400-500zl, wiec ich nei wzieli. A dostep do podworza maja tylko mieszkancy bo brama z dwoch stron na klucz...;/ chyba ze przez plot 2,5 metrowy przeskoczyl ktos, albo inna opcja jakis lokator wpuscil zlodzieja, a inny otwierajac bramke wypuscil...;/ ie wiem juz sam, ale wsiekly jestem, a narazie musze odlozyc 4 tys na ostatnie dwa semestry, bo wzialem urlop na studiach i nei mam za co kupic roweru, a wiadomo, jak sie mialo cos w miare dobrego, to nie chce czlowiek nawet patrzec na rowery z tesco. Moze tez sam komus ukradne;p A nastepny rower ubezpieczam!

 

PS. Michal, a jak zobaczyles swoj rower jak ktos na nim jechal, to co zrobiles?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurcze to lipa... W sklepie mi powiedzieli, ze najlepsze zamki, sa te nieruchome, tzn nie lancuchy, tylko takie ksztalcie litery D, bo niemal niemozliwe jest przeciecie tego ani otworzenie dorobionym kluczem czy wytrychem. Ale skoro miales lancuchz za 100pln, to chyba zlodziej nie byl pijaczkiem z ulicy, tylko wiedzial po co przychodzi...

Ja rower ubezpieczylem (niecale 3€ na miesiac, wiec zadne pieniadze) i mam spokoj, ale nie chcialbym przez to przechodzi drugi raz, bo wiem jak sie czlowiek czuje.

CO do mojego poprzedniego roweru i jego kradziezy - zajuchcili go z klatki schodowej - doslownie na 5 minut wjechalem do (owczesnej dziewczyny) no i jak wyszedlem to roweru nie bylo.

Policja oczywiscie sprawe umorzyla po paru tygodniach i tyle.

Po roku (albo i lepiej - nie pamietam juz), odwozilem swoja Paia rano do pracy, i jak wracalem zauwazylem , ze jedzie rower, taki jak kiedys moj. A ze takich rowerow importer sprzedal w miescie tylko 12, zwolnilem i sie przyjrzalem. Potem rundka dookola i jeszcze raz obserwowalem. Model byl identyczny wiec zaryzykowalem i zatrzymalem kolesia. Zapytalem skad ma rower - powiedzial, ze kupil od siostry czy cos takiego - ja w tym czasie ogladalem rower a on cos tlumaczyl i odpowiadal na moje pytania - i pewnym momencie zauwazylem na kieronicy znak, ktorego nie mogl miec nikt inny - po jednej zaliczonej glebie, na ramie wyryl sie taki znaczek "V" wielkosci 1cm - wtedy mowie do goscia, ze jezdzi rowerem, ktory mi skradziono, i zeby dzwonil do siostry, zeby przywiozla dowod zakupu, bo ja dzwonie na policje.

Bylem tak podjarany ze juz nie pamietam jak bylo dalej, ale wiem, ze policja przyjechala, ta jego smieszna siostra tez (wiem, ze cos pungala i chwalila sie, ze pracuje w ochronie i takie tam bzdury, ktore niby mialy doprowadzic mnie do spuszczenia z tonu, jesli chodzi o oskarzenia). Spisano zeznanie o odeslali mnie do domu.

Kazali mi poprzynosic dowody zakupu, numery seryjne itd i dopiero bodajze po 2 tygodniach rower mialem u siebie.

Zlodziej nawet nie zdjal mocowania lampy (tez znak szczegolny)...

Potem rozprawa - nota bene, tez tak samo smieszna jak i policja - i zlodziej (nie ten koles, ktory jechal na rowerze) przepraszal mnie ze ukradl rower.. paser tak samo.

Sranie w banie tak zwane. Dzis wyplacilbym mu nalezne a nie sluchal przeprosin.

Dosztal iles tam godzin robot i tyle...

A rowerek teraz bedzie sluzyc mojej zonie, choc musze wymienic siodeko i zrobic cos z amortyzatorem bo sie jakos zacial..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aha, ale dobrze ze Ci sie znalazl, ja wlasnie roxgladam sie po okolicy i tak przypatruje sie, na allegro tez patrze, chcialem sie dowiedziec, co zrobiles jak zobaczyles kolesia na swoim rowerze, bo w sumie chba nie wiedzialbym jak mam wtedy zareagowac, zeby pozniej klopotow sobie nie narobic... no a co do tej jego smiesznej siostry, to czasami trafiaja sie tacy ktorzy znaja kogos z ochrony i cynia... pewnie znajomy z podstawowki ochrania biedronke :)

A gdzie ubezpieczasz i jak to wyglada?

A ta blokata nazywa sie U-lock. Potweirdzam, one sa dobre, ale takie porzadne to od 150-200zl... ale teraz juz wiem ze nie ma co oszczedzac.

Edytowane przez triku88

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Triku - do kazdego mozna podejsc i sie grzecznie zapytac skad ma rower, bo taki akurat Ci skradziono. Jesli ktos ma czyste sumienie, to nie bedziem uciekal tylko powie co i jak. A jesli juz znalazlbys zlodzieja an swoim rowerze to jednak mimo wszystko zachowaj zimna krew, bo wystarczy, ze mu chlasniesz chocby liscia, to poda Cie do sada taka szumowina. Wiec zawsze kom pod reka i na policje jakby co.

Wiem, ze niektorzy w rure od siedzenia wpychaja kartke ze swoimi danymi - w razie kradziezy, potem mozna sprawdzic, bo chyba malo ktos wyjmuje te rure.

U-lock - tak, o tym mowa. W sklepie mi powiedzial sprzedawca, ze na dobra sztuke trzeba wydac 60€ i zeby nie zalowac (nawet jesli ma sie ubezpieczenie).

Co do ubezpieczenia - ja w Polsce nie mialem zadnych ubezpieczen, wiec nie wiem jak to wyglada, ale tutaj mam wsztystko ubezpieczone w Generalli (na pewno tez jest w PL) - samochod i mieszkane na wszelkie okolicznosci, szklo, uszkodzenia mienia, zdrowie, zycie, adwokata itd itd, a rower po prostu dodalem do glownej polisy - przyjechal agent, i wydrukowal zalacznik do umowy - i tyle.

W razie kradziezy roweru - niewazne skad, niewazne gdzie, wyplacaja mi cala naleznosc (ja mam do 900€, bo wieksza kwota, to chyba wieksza tez oplata miesieczna).

 

A co do Twojego roweru - mysle, ze teraz nikt nie bedzie sie z nim wozil po miescie, chyba, ze przemaluje rame albo wezmie sobie pare czesci. Na Allegro tez raczej by nie wrzucal, ale dogladac nie zaszkodzi.

Swoja rame pewnie bys poznal, wiec miej oczy szeroko otwarte.

Aha, i na pocieszenie - jak ukradli mi rower, to mialem "pewne" informacje, ze poszedl na czesci do Wroclawia, wiec nawet nie mialem nadziei na jego odzyskanie - a tu prosze... nigdy nie mow nigdy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przyszła pora i ze mnie troszkę sadełka zgubić

dzisiejszy nabytek:

GIAN REVEL 4

Revel%204.jpg

specyfikacja:

rozmiar L

a tu reszta hehe :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fajny rowerek :) tysiecy kilometrow! jak jezdzisz na dluzsze trasy, kup sobie SPD'y, wygodniej sie jezdzi, tzn troche mniej sily sie wklada = mozna dluzej jezdzic i lepsza kontrola nad rowerem, np latwiej poderwac tylne kolo zeby przeskoczyc drzewo na drodze czy kraweznik i ogolnie wg mnie przynajmniej same plusy:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
jak jezdzisz na dluzsze trasy, kup sobie SPD'y
pytanie jakie są dłuższe? :P max 100km(i to raz od większego dzwonu) wiecej nie będę robił dziennie, głownie szosami ale nie będę kupować tych SPD'ów dla mnie trochę będzie się to mijało z celem, nie mam zamiaru zmieniać butów po każdym zejściu z roweru :D a chodzenie w tym jest mało fajne ;-) znajomy pomyka w takich bucikach i raczej mi się to nie podoba(chociaż on chwali :D)

Rower kupiłem do celów typowo rekreacyjnych, nie mam zamiaru latać nim po bezdrożach, zwiedzam tylko ulice, ścieżki rowerowe, chodniki i czasami troszkę polnymi drogami :) z reszta z tego co mówił sprzedawca(mój dobry ziomek) do takiej jazdy ten rowerek się nadaje, bo do wertepów i jakiegoś poważniejszego śmigania to już nie(gówniany ma amorek i przerzutki). Nie chciałem kupić nic typowo hipermarketowego bo przy mojej masie można się tym skaleczyć(ramy pękają nawet pod dziećmi). Za tego zapłaciłem niecałe 800 zł po znajomości co myślę jest dobrą ceną jak za taki rowerek :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no cena dobra jak za taki sprzet, bo rower zly nie jest, bo i w las nim pojechac mozesz powariowac, no traski nawet 30 km to wygodnie takie pedaly, buty to mozna kupic taki, ze wygladaja jak zwykle adidasy, no ale kazdy jezdzi tak jak mu wygodnie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rowerek zrobił dziś 47 km i spisał się na medal... no może ma siedzenie trochę za twarde ale ponoć to norma(4 lata nie jeździłem) i na takie trasy chyba trzeba zakładać te gacie z poduszką, w to chyba właśnie zainwestuje :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no gacie z gabka dobra rzecz, ja sobie do roweru kupilem damskie siodelko, ale pozadne w miare, jest troceh szersze z tylu i przdewszystkim o wiele bardziej komfortowe!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

he he i ja chyba muszę pomyśleć o takich gaciach bo codziennie dupsko mnie boli, ewentualnie wymienić siodło na to ze starego roweru :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zad po paru dniach sie przyzwyczai i nie bedzie bolec. Ale spodenki z pampersem to tez niezla rzecz - choc wg mnie bardziej jako wygoda dla ciala, a nie zeby uniknac bolu tu i owdzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności