dominek_f Zgłoś #1 Napisano 29 Maja 2010 Witajcie. W garażu wygrzebałem agregat prądotwórczy, który był zakupiony i używany kilka razy tylko podczas poprzedniej wielkiej powodzi - lipiec 1997. Od tamtej pory stał przykryty folią. Wygląda jak nówka. Ponieważ niedługo chciałbym z niego korzystać, podpowiedzcie mi proszę, jak go uruchomić by go nie zniszczyć. Na pewno muszę wymienić olej i paliwo (nie zostało spuszczone ). No właśnie, i co jeszcze powinienem zrobić... Jeśli może to być istotne: Agregat marki BOSCH, typ G 2400 S, silnik czterosuw. Pozdrawiam Dominek Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pszemek Zgłoś #2 Napisano 30 Maja 2010 Tak jak piszesz - olej i benzyna do wymiany, do tego filtr powietrza do przeczyszczenia. Być może będzie trzeba rozebrać gaźnik, mógł się w nim wytrącić osad. Wykręć świecę i sprawdź czy silnik kręci się w miarę lekko. Możesz też dać parę kropel oleju silnikowego bezpośrednio do cylindra żeby miał smarowanie na początek. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wojta Zgłoś #3 Napisano 30 Maja 2010 (edytowane) Wymień olej, paliwo, wykręć świece. Poszarp parę razy bez niej i daj troszkę paliwa pod nią zanim wkręcisz z powrotem. Potem weź kogoś do odpalenia, ściągnij filtr powietrza niech kolega szarpie za rozrusznik, a ty przytkaj wlot powietrza tak na 3/4 żeby przeciągnęło stare paliwo z gaźnika. Będzie zapalał i gasł ale ty reguluj ręką, przytykaj i odtykaj powietrze, po chwili powinien zacząć pracować normalnie. Niech pochodzi jakiś czas i tyle. Jak by nie odpalił to zrób fotkę gaźnika powiem Ci co robić potem bo pewnie silnik masz firmy Bricks Stration lub Tecumsech. W tym pierwszym mógł się pływak w gaźniku zawiesić ale to potem jak by nie odpalił Edytowane 31 Maja 2010 przez niemniem pisownia Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
dominek_f Zgłoś #4 Napisano 11 Czerwca 2010 Agregat już odpalony. Ktoś zostawił go z odkręconym kurkiem paliwa, i cała waha ściekła pod korby :-). Czyszczenie świecy, dwukrotna wymiana oleju i agregat śmiga aż miło. Dzięki Panowie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach