matho78 Zgłoś #20961 Napisano 1 Lutego 2014 peżota 106 automata, mówił że w trasie spalił mu 4 litry... ciekawe ile w tym prawdy... przecież to auto waży tyle co maluch a silnik ma z lat 90-tych a nie z 70-tych na trasie to powinien zejść poniżej 4 ltr Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Mej Zgłoś #20962 Napisano 1 Lutego 2014 nie wiem czy wiesz ale to góra przygotowana pod ten sport z tej strony nigdy nie bylem... myślałem że masz na myśli szczyt,a nie zjazd z niecałej połowy wysokości góry Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
emigrant Zgłoś #20963 Napisano 1 Lutego 2014 Lupko pogoniles? To taki fajny mikrus... Dziś sąsiad kupił litrowego peżota 106 automata, mówił że w trasie spalił mu 4 litry... ciekawe ile w tym prawdy... a pogoniłem w końcu, kupiłem dla żony wyszykowałem auto do jazdy a moja żona zapomniała jak sie autem z manualą skrzynia jezdzi odkąd mam passata z automatem to Lupa z garażu nie ruszła, to nie było sensu mi go trzymać a sam też nie miałem ochoty sie przesiąść do Lupo a żonie moje auto oddać takż że poszło do ludzi niech sie ktoś cieszy z auta. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
adam75pl Zgłoś #20964 Napisano 2 Lutego 2014 przecież to auto waży tyle co maluch a silnik ma z lat 90-tych a nie z 70-tychna trasie to powinien zejść poniżej 4 ltr Mały silnik, skrzynia pewnie 4 biegowa, wysokie obroty i spalanie 4 litry? Wątpię... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
skcrack Zgłoś #20965 Napisano 2 Lutego 2014 Dodajcie litr i będzie dobrze. I to przy jezdzie emeryckiej Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jacenty02 Zgłoś #20966 Napisano 2 Lutego 2014 Jacek tak z czystej ciekawości jak to nie jest tajemnica jakie koszta i czy robiłeś w serwisie Vauxhall czy gdzieś indziej? pozd po rabatach. rozrząd robiony w serwisie vauxhalla kosztował mnie 349 funtów. pasek rozrządu, pompa wody, rolki napinające, timing belt, auto zastepcze na czas naprawy. żadna tajemnica ---------- Dodano o 10:14 ---------- Poprzednia wiadomość o 09:30 ---------- z tej strony nigdy nie bylem... myślałem że masz na myśli szczyt,a nie zjazd z niecałej połowy wysokości góryzjazd jest z samej góry nie z połowy. wjeżdżasz kolejką i jedziesz w dół rowerem Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
emigrant Zgłoś #20967 Napisano 2 Lutego 2014 po rabatach. rozrząd robiony w serwisie vauxhalla kosztował mnie 349 funtów. pasek rozrządu, pompa wody, rolki napinające, timing belt, auto zastepcze na czas naprawy. żadna tajemnica cena spoko myślałem że drożej kasują a masz karte Masterfit 25%off Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jacenty02 Zgłoś #20968 Napisano 2 Lutego 2014 (edytowane) a masz karte Masterfit 25%offmam. płacę też za service club. 19 funtów na miesiąc. a w tej cenie mam pełny serwis za free. 50% upustu na mot, serwis klimy, 2 drobne naprawy blacharskie w roku to samo do felg, diagnostyka komp. za free, dolewki oleju free, naprawa opony free, valet auta przy każdej wizycie plus dolanie płynu do spryskiwaczy, leweta itp. moim zdaniem warto. mógłbym robić to sam ale nie mam czasu na grzebanie przy aucie. moja praca mnie wchłoneła. więc jaki kolwiek wolny czas poswięcam rodzinie no i oczywiście moim rowerom;) a Ty jesteś serwisantem w Vauxhallu? Edytowane 2 Lutego 2014 przez jacenty02 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Beart Zgłoś #20969 Napisano 2 Lutego 2014 Panowie ze mną coś jest nie tak ? Każdy tu pisze o oszczędzaniu... a jak co do czego to z tego co kumam to każdy tu jakieś ubezpieczenia na życie ma...jakieś kluby repair...i takie różne pierdoły...Nie kumacie że te sprawy nie są żeby wam pomóc tylko żeby na was zarobić ? No nie rozumiem...Jacenty...nie kumam jak to pełny serwis za free ? Co jest w takim serwisie ? To nie jest tak że ja kogoś tutaj krytykuje czy coś takiego po prostu tego nie rozumiem...Ja nie mam ubezpieczenia na życie...nie mam ubezpieczenia na telefon...mam ubezpieczenie na dom...bo jest mortgage no i mam na samochód...wogóle to jestem chyba największym sceptykiem ubezpieczeń na tym forum... Natomiast moje rozumowanie jest takie..jak by te firmy nie zarabiały na tym, to by tego nie robiły, wiec w rozrachunku rocznym czy powiedzmy do końca życia produktu np. no nie wiem domu, samochodu a nieraz człowieka wychodzą na plusie..no w-g mnie tak to działa... Niech ktoś mądrzejszy mnie oświeci... Wracając do tego klubu...to rocznie 228 funa i co w tym jest ? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
g_b Zgłoś #20970 Napisano 2 Lutego 2014 Michał nie jesteś sam, też nie mam nic na życie, ani na telefon ani inne tego typu sprawy... każde ubezpieczenie to lichwa... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
chudy_lis Zgłoś #20971 Napisano 2 Lutego 2014 zle na to patrzysz Michal na zycie to jest kazdego sprawa ale jak pierdykniesz w kalendarz to pomyslales gdzie bedzie mieszkala Twoja rodzina? kto zaplaci rate? za co maja sie dzieci utrzymac jak oboje byscie np zgineli w wypadku? gdzie maja mieszkac? wole placic i miec pewnosc ze moja corka nie bedzie miala biedy w zyciu. moze nie starczy jej na luksusy ale bedzie miala gdzie mieszkac w co sie ubrac i co zjesc. a z tym co Jacek ma. to jest i dobre i zle. zalezy ile robisz mil rocznie, ile robisz sam przy aucie itd. dla jednego to jest dobre dal innego nie. dilerzy tez nie sa glupi - wola miec takie programy i zarobic mniej niz nie zarobic wogole to pierwsze primo. a drugie to gdzie pojedziesz naprawiac usterke jak na codzien serwisujesz auto w ASO?? przyklad masz pare stron wczesniej jak Grzesiek pokazal insignie z wywalonym motorem. stala sie awaria i gddzie pan pojechal ?? do aso wlasnie. a nie do innego warsztatu. i prosze nie pisz ze pewne sprawy nie sa po to zeby ludziom pomoc bo to nie jest prawda. zastanow sie glebiej nad pewnymi sprawami a dojrzysz sedno. ja np nie mam accidental contents damage w ubezpieczniu na dom. przez ostatnie x lat nic nie zniszczylem wiec po co mi to? ale np accidental damage juz mam bo sam robie duzo w domu i jak naprawiajac dachowke rozpier...le pol dachu przez przypadek to mi naprawia. koszt smieszny. na telefon tez nie mam bo nie uszkodzilem ani nie zgubilem fona nigdy. kazdy robi sobie "pakiet" wg wlasnych potrzeb ---------- Dodano o 17:59 ---------- Poprzednia wiadomość o 17:54 ---------- Michał nie jesteś sam, też nie mam nic na życie, ani na telefon ani inne tego typu sprawy... każde ubezpieczenie to lichwa... miales chorobe w rodzinie. jak by sprawy poszly zle (czego Tobie, Twojej rodzinie i nikomu nie zycze) to za co bys dzieciaki utrzymal? za 10 miesiescznie moja Oliwia w przypadku smierci mojej lub zony bedzie dostawala 1000 co miesiac do 18 roku zycia. jezdzimy autami do pl, latamy samolotami, po ulicy chodzimy. do tego zdrowie - zawal i inne *******y. malo sie zlyszy o nozach, postrzalach itd? mnie to ubezpiecznie kosztuje 120 rocznie!!!!!!!!!!! to jest tak duzo? oby moje dziecko nie musialo z tego korzystac i nie zal mi ani jednego funta wydanego na to ubezpieczenie. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
g_b Zgłoś #20972 Napisano 2 Lutego 2014 masz racje Robert, ale ile ludzi placi i nie korzysta z ubezpieczen? glupi Zus? placa ludzie calymi latami a pozniej i tak tego nie dozyja... ja raz dostalem oferte ubezpieczenia na zycie. gadka byla dluga przez tel, przyslali papiery, jak to poczytalem to nie podpisalem tego, bo mi warunki wogole nie odpowiadaly. gdybym ja lub malzonka kopneli w kalendarz to 2 odrazu zmyka do pl. bez zastanowienia. bo jest tak a nie inaczej. a czy bedzie ubezpieczalnia placic jak jej tu nie bedzie... watpie. kazdy ma racje w tej gestii... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jacenty02 Zgłoś #20973 Napisano 2 Lutego 2014 .nie kumam jak to pełny serwis za free ?tzn wymiana oleju filtrów(oleju, paliwa, powietrza, polen) ---------- Dodano o 19:32 ---------- Poprzednia wiadomość o 19:31 ---------- Wracając do tego klubu...to rocznie 228 funa i co w tym jest ?trzeba czytać ze zrozumieniemw tej cenie mam pełny serwis za free. 50% upustu na mot, serwis klimy, 2 drobne naprawy blacharskie w roku to samo do felg, diagnostyka komp. za free, dolewki oleju free, naprawa opony free, valet auta przy każdej wizycie plus dolanie płynu do spryskiwaczy, leweta itp. ---------- Dodano o 19:37 ---------- Poprzednia wiadomość o 19:32 ---------- Natomiast moje rozumowanie jest takie..jak by te firmy nie zarabiały na tym, to by tego nie robiły, wiec w rozrachunku rocznym czy powiedzmy do końca życia produktu np. no nie wiem domu, samochodu a nieraz człowieka wychodzą na plusie..no w-g mnie tak to działa...może tak może nie. ja nie mam czasu żeby siedzieć przy aucie czy leżeć pod nim bo za ten czas mam płacony w pracy więc albo jestem w pracy albo leże pod autem. jedni wolą gruszki inni śliwki. stać mnie na to nie czuję się robiony w wała oddając auto do mechanika "staszka". wszystko czarno na białym. kawka grzecznie kulturalnie. nie wiem co w tym złego. Ty nie masz ubezpieczeń itp Twoja sprawa ja mam moja. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Beart Zgłoś #20974 Napisano 2 Lutego 2014 .... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jacenty02 Zgłoś #20975 Napisano 2 Lutego 2014 nie wiem jaki jest docelowy sens twojej wypowiedzi. z mojego rozrachunku wynika że probujesz powiedzieć ludziom jak mają żyć albo jak mają wydawać czy lokować swoje pieniądze bo twój sposób na życie jest najlepszy. każdy robi jak uważa najlepiej. jesteśmy ludźmi i każdy ma swój sposób na życie. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
matho78 Zgłoś #20976 Napisano 2 Lutego 2014 dobrze prawisz Jacku Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
chudy_lis Zgłoś #20977 Napisano 2 Lutego 2014 gdybym ja lub malzonka kopneli w kalendarz to 2 odrazu zmyka do pl. bez zastanowienia. bo jest tak a nie inaczej. a czy bedzie ubezpieczalnia placic jak jej tu nie bedzie... watpie. u mnie tez corka wrocila by do pl i miejsce pobytu nie ma tutaj nic do rzeczy. to tak samo jak emerytura - jak ja dostaniesz na starosc i wrocisz do pl to przestana Ci ja placic??? a za co dzieciaki beda w pl zyly? wiadomo ze rodzina je wezmie i ktos kto je wezmie bedzie na nie lozyl. ja mimo ze wiem kto by sie opiekowal moim dzieckiem i mimo ze w tym domu na dzien dzisiejszy pieniazkow nie brakuje to wole zeby dziecko mialo zapewnione fundusze na zycie. kazdy wydaje swoje pieniadze jak uwaza. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Beart Zgłoś #20978 Napisano 2 Lutego 2014 To akurat syn mi napisał....nie ważne... Jacku to nie jest tak że ja mam najlepszy sposób na życie czy cuś takiego...Ludzie maja tu i różny wiek i różne zdrowie i różne przeżycia.... mnie po prostu zastanawia czy ktoś z was miał taką sytuacje że musiał np. taka ofertę dla ludu pospolitego stworzyć...czyli siedział po drugiej stronie barykady...i zastanawiał się jak to zrobić ? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jacenty02 Zgłoś #20979 Napisano 2 Lutego 2014 To akurat syn mi napisał....nie ważne...Jacku to nie jest tak że ja mam najlepszy sposób na życie czy cuś takiego...Ludzie maja tu i różny wiek i różne zdrowie i różne przeżycia.... mnie po prostu zastanawia czy ktoś z was miał taką sytuacje że musiał np. taka ofertę dla ludu pospolitego stworzyć...czyli siedział po drugiej stronie barykady...i zastanawiał się jak to zrobić ? może ze mną jest coś nie tak ale nic z tego nie zrozumiałem Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
TheBrave Zgłoś #20980 Napisano 2 Lutego 2014 mnie po prostu zastanawia czy ktoś z was miał taką sytuacje że musiał np. taka ofertę dla ludu pospolitego stworzyć...czyli siedział po drugiej stronie barykady...i zastanawiał się jak to zrobić ? nie raz - byłem handlowcem przez 10 lat w pl , tylko to co w pl nazywa się oferta to danie klientowi tego samego lub mniej za tyle samo lub więcej w przekonaniu ze on ma na tym większą korzyść niż my Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach