Skocz do zawartości
slavo81

wymiana amortyzatorow przod 2.0 5c. 1984r

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,mam taki problem...najechalem na cos co lezalo na drodze i stracilem cala lewa strone tzn. opony, felgi ,wyciek plynu hamulcowego,amortyztor predni byl chyba poluzowany na nakretce w mc personie i zjechal w dol i gwint zjechany,ranimcja pomogla nakrecic tam tylk 1 cm i wszystko lata,jesli chodzi o tyl to pojawil sie gluchy buczacy dzwiek.doda tylo,ze stalo sie to przy predkosci 140km\h.nabylem juz amorki na przod i mam takie pytanie...jaka jest naj mniej inwazyjna metoda wymany teg przodu,czy da sie to wymienic bez odlaczania od polosi i jesli jest to jak to zrobic???posiadam ksiazke,ale tam jest pokazana tona sprzetu ktory sie stosowalo 1991r.data ksiazki.czy ktos z was to opanowal najmnijsym kosztem czasu...?pozdro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o B2, to wymiana z wyjęciem półosi nie była specjalnym problemem. Ale Tobie pewnie o B3 chodzi, a to już inny dział.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak sie sklada,ze mam dwa ale tu chodzi o paska 2.0 5 cylindrow 1984 r.ktorego nabylem nie dawno,mozesz mi opisac jak to zrobic??? z gory dziekowa!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Potrzebujesz młotek, jakąś brechę, klucze i ściągacze do sprężyn. Ściągasz koło, odkręcasz nakrętki mocujące amortyzator, od końcówki wahacza i w piaście, wybijasz piastę, odkręcasz mocowanie amortyzatora od góry i wyciągasz kolumnę. Zanim ją rozkręcisz pamiętaj o ściągnięciu sprężyny, żeby Ci nie wystrzeliła. To z tego co pamiętam, bo ostatnio jakieś dwa lata temu to robiłem. Z resztą jak zdejmiesz koło, to będziesz widział co Ci może przeszkadzać w demontażu. No i może Ci się przydać pomoc, bo samemu to może być ciężko. A może ktoś coś jeszcze zaraz doradzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam ponownie.Tuniek dzieki,pomoglo, wymienilem sobie tez koncowki drazkow kier.i przod jest cacy,tylko jeszcze geometria.zabralem sie tez za tyl i nowy problem:confused:wymienilem lozyska z obu stron,buczenie ustalo na jeden dzien i teraz sie znowu pokazal gluchy dzwiek zwiekszajacy czestotliwosc w miare predkosci,zrobilem jak nalezy,dokrecilem na maks i pol obrotu cofnolem,dodam jeszcze,ze zalozylem nowe kola borbety 16,205 opona.moze z tym jest cos nie tak???a moze bebny powyrabiane??tam z tylu nie ma zbyt wielu czesci ktore moga nawalic,co to moze byc,prosze o wiecej danych...pozdro dla wszystkich :vw:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
wymienilem lozyska z obu stron,buczenie ustalo na jeden dzien i teraz sie znowu pokazal gluchy dzwiek zwiekszajacy czestotliwosc w miare predkosci,zrobilem jak nalezy,dokrecilem na maks i pol obrotu cofnolem

Jako max rozumiesz dokręcenie do takiego momentu, aby koło nie miało oporów toczenia na łożysku? Jeśli tak to dobrze. Podczas dokręcania trzeba też kołem kręcić, aby smar się rozprowadził i wtedy też mocniej dokręca się nakrętkę mocującą. Ale cofać aż o pół obrotu? U siebie cofałem o max 90st. (podobno powinno się o jakieś 45st., ale co mechanik to inna opinia). Poza tym ponawiałem regulację łożyska po około 1000 km. Czyli jak napisałeś wcześniej dokręcenie do oporu i lekko cofnąć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam,walcze ciagle z tym samym probloemem,pol obrotu okazalo sie za duzo wiec wymienilem komplet lozysk na nowe,pierwsze optimal drugie SKF w obu kolach cofnolem o 45 stopni i dalej slychac,wymienilem lozyska z przodu idac za ciosem,chociaz przestalo trzepac kiera,sfrustrowany sytuacja pojechalem do warsztatu,pierwszego z brzegu,super deak,sie nazywa a tam,blond pieknosc upackana po same czolo smarem (obrazek nie spotykany w polsce)stwierdzila,ze bebny mam powyginane,czy jest mozliwe odksztalcenie zeliwa bez pekniecia?co zrobic ?kupic uzywki na szrocie? i od jakiego innego vw podejda,bo te 2.0 5 cyl. to tutaj zadkosc.podrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyszło mi jeszcze do głowy, że jak u ojca w samochodzie była skrzywiona piasta, to co jakieś 2 tygodnie łożysko buczało jak by miało co najmniej milion kilometrów nakręcone. Po wymianie piasty wszystko wróciło do normy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności