Tarcie na wybojach

[Gość Slawsja]

Witam !

Zastanawiać ostatnio zaczęła mnie pewna rzecz.

Gdy passacik jest załadowany ( 5 osób dorosłych na pokładzie i spore rodzinne zakupy (2-3 siatki produktów spożywczych) oraz pełen bak ,autko ma tendencje do przycierania czymś z, tylu gdy na przykład rozbuja się na wybojach, jakich w Polsce nie mało. Czy to normalne w B5 z 2002 roku? Czy może zbliżają się problemy z tylnym zawieszeniem?

 

Pozdrawiam !

[marecek]

a masz chlapacze?

[Gość Slawsja]

Tak mam chlapacze

[marecek]

to im się teraz przyjrzyj czy nie są poobcierane i będzie winowajca...

[Gość Slawsja]

To ze to one przycierają to sam podejrzewam z tego co oceniłem na oko to najniższy punkt z tylu autka. ale pytanie brzmiało czy to normalne ze cos przy takim obciążeniu przyciera czy to wina umierającego zawieszenia . bo jak sie hlapacze obetra albo polamia to male piwo ale jak bedzie cos powazniejszego do wymiany albo autko "rozkraczy" mi sie gdzies w tracie Polska Hollandia to robi sie problem.

Ale wnioskuje ze jednak to norma i autko moze jezdzic dalej. Co nie ?

[nielat]

Jeśli masz założone że tak powiem firmowe koła z ogumieniem... to to co opisujesz może być objawami zużycia zawieszenia... Ja natomiast miałem tak jak miałem założone koła 15 i 55 opony tylko, że mi ryłem osłoną silnika podczas dużych wybojów... Teraz wymieniłem zawieszenie i mam 65 opony... I śmiga jak trzeba

[marecek]

nowy samochód (kombi) bez ludzi z tyłu zahacza chlapaczem na każdym garbie, a co dopiero jak siądzie z tyłu teściowa - na byle nierówności... chlapacze się zdejmuje, żeby nie szpeciły auta