Skocz do zawartości
SlawekS

Czym usunąć silikon??

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Panowie tak jak w temacie, czym usunąć zaschnięty silikon sanitarny?? Kupiłem taki zmywacz silikonowy i strasznie opornie tym idzie. Trzeba się bardzo omęczyć, żeby usunąć choć kawałeczek. Dodam że potrzebuję to usunąć z pewnych elementów karoserii auta, więc odpada ścinanie nożem itp. Macie jakieś sprawdzone sposoby??

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuchaj a lakieru to to nie uszkodzi?? A jakiś inny, bardziej "domowy" sposób?? Bo jutro mam w zamiarach usunąć to a z allegro to ze 3 dni mi bedzie szło. A może wiecie gdzie takie coś mozna zakupić w Lublinie??

Edytowane przez SlawekS

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuchaj,te środki HG kupisz w każdym lepszym sklepie z armaturą łazienkową,a jak stosujesz go np, do brodzików,wanien akrylowych i wszystko jest ok. to z lakierem tak samo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość powolniak

:DNajlepiej nie stosować żadnych rozpuszczalników ani chemikaliów.Nie czyścić gdy sylikon jeszcze nie zastygł. Najlepiej na drugi dzień poprostu wytrzeć suchą szorstką szmatą,sylikon się zwałkuje odejdzie od podłoża lakierowanego bez problemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten silikon juz ma ponad pół roku. Nie bardzo właśnie się chce tak zwałkować. Żeby go do końca usunąć z lakieru, żeby nie było śladu to musze go potraktować papierem wodnym 1200. Ale szkoda mi lakieru :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten silikon juz ma ponad pół roku. Nie bardzo właśnie się chce tak zwałkować.

 

Nawet przy takich temperaturach? Na mrozie powinien być kruchy i mało elastyczny. Chyba, że to nie silikon...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie dziwne ale to jest normalny silikon sanitarny Soudala. Żałuje że go uzyłem, ale cóż teraz trzeba się namęczyć i naprawić swój błąd :)

Pozdr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności