chevy Zgłoś #1 Napisano 10 Grudnia 2008 Witam! Przypadkowo odkryłem że po wciśnięciu lewą nogą hamulca i jednocześnie prawą gazu to obroty silnika nie przekraczają 1200rpm (chyba że depniemy do końca) a jak zwolnimy pedał gazu to obroty do wolnych spadają powoli ?? o co w tym chodzi zeby można było silnik dogrzać czy co ?? pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
gobi Zgłoś #2 Napisano 11 Grudnia 2008 Gdzieś kiedyś obiło mi się o uszy że to ma związek z trybem awaryjnym i jego kasowaniem/wyłączaniem . Nie jestem pewien więc nie chcę ściemniać. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tomlib Zgłoś #3 Napisano 11 Grudnia 2008 obroty spadają powoli żeby mniej cierpial uklad przeniesienia napedu podczas zmiany JAZDA > HAMOWANIE. Np. przy krzyżówce. Dlatego masz lagodniejsze "przejscie". Wsiądz do starego diesla i przed rozpoczeciem hamowania to az Cie do szyby czolowej przytka na niskich biegach jesli nie masz wprawy i nie wcisniesz w pore sprzegla A te ograniczone obroty to zabezpiecznie dla debili zeby nie stopic sprzegla, nie narobic dymy (tu sie zieloni klaniaja) itp. Nikt madry nie jezdzi na gazie i hamulcu bo to nie BMW Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
chevy Zgłoś #4 Napisano 11 Grudnia 2008 A te ograniczone obroty to zabezpiecznie dla debili zeby nie stopic sprzegla, nie narobic dymy (tu sie zieloni klaniaja) itp. Nikt madry nie jezdzi na gazie i hamulcu bo to nie BMW pewnie tak, teraz juz wszystko jasne dzieki i pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach