Szok! niemiła przygoda z wymianą opon.

[dziimii]

Witam! Pisze posta aby przestrzeca wszystkich. Dzis postanowiłem wymienc oponki na ziomowe. Jade do najblizszego serwisu ogumienia, zostawiam oponki i stalowe fele umawiam się na 13 po załozenie. Panowie zakładaja oponki, powoli kończa mnie woła szef do biura tam płacę należnośc 40zł. Samochód zjechal z podnosnika wsiadam i ruszam do tego momentu nic specjalnego. Po przejechaniu 100m czuje ze jest cos "nie teges". Na całe szczescie nie wyjechałem na główna droge i jeszcze nie właczyłem radia - nage słysze metaliczne stuki z tyłu samochodu. Zatrzymuje sie wysiadam i niewierze własnym oczą koło całe krzywe - te partacze nie dokręcili jednego koła. Zostawiam autko ide do serwisu i mówie "bossowi" ze ma mi tego majstra wysłac i koło dokręcic on na to jakie koło jak wytłumaczyłem o co chodiz najpierw chciał ze mnie glupka zrobic i mówi ze szpilki z alumów sa dłuższe i tlatego tak odstaje. Mówie mu, że jego wina mam na zime inne szpilki - na to juz nic nie powiedział. Chłopak który zakladał przyszedł mnie to o mało na kolanach przepraszał. Tak wiec zwróccie uwage na robocizne serwisów opon szczególnie teraz gdy maja pełno aut i robą szybko. Ja Bogu dziękuje, ze wyczułem to tak wcześnie a nie wtedy gdy miałem 100km/h na liczniku. A chłopakowi odpuściłem, wdziałem ze cały ze strachy blady - nichciałem zeby prace stracił. Więc przestrzegam. Pozdr dziimi

[martin]

chciał ze mnie glupka zrobic i mówi ze szpilki z alumów sa dłuższe

u mnie faktycznie są dłuższe, bo inne ET ma alu , a inne stalówka

 

po wykonaniu usługi sprawdzić trzeba zawsze... dla siebie samego,

[Gość Krawcol]

chciał ze mnie glupka zrobic i mówi ze szpilki z alumów sa dłuższe

u mnie faktycznie są dłuższe, bo inne ET ma alu , a inne stalówka

 

po wykonaniu usługi sprawdzić trzeba zawsze... dla siebie samego,

Popieram ze sprawdzaniem dokrecenia kol... Ja nie mam tego problemu, bo sam zmieniam kola, a jesli juz ktos cos robi przy aucie to caly czas jestem przy robocie-i moj mechanik nie ma nic przeciwko temu, bo sobie chodze dookola auta i pod nim i sobie wszystko ogladam... Przy okazji gadam z mechanikiem na rozne tematy...

A jesli chodzi o rozne sruby-juz wiele razy walkowalismy temat i wyszlo z niego jasno, ze jesli ktos ma fabryczne alu to ma te same sruby (dlugosc zgadza sie), natomiast przy nieoryginalnych alu najczesciej sruby sa rozne... No i nie ma to akurat zwiazku z ET, tylko z gruboscia alufelgi w miejscu, w ktorym przychodzi sruba (na chlopski rozum, cos jakby zamiast jednej podkaldku byly trzy podkladki)

A jak wiemy, ET to odleglosc miedzy plaszczyzny, ktora przylega do piasty a srodkiem szerokosci felgi (plaszczyzna symetrii felgii). I jest to odleglosc liczona na zewnatrz od polowy szerokosci felgi... Nie wiem, jak to lepiej wytlumaczyc innymi slowami

[martin]

A jak wiemy, ET to odleglosc miedzy plaszczyzny, ktora przylega do piasty a srodkiem szerokosci felgi (plaszczyzna symetrii felgii). I jest to odleglosc liczona na zewnatrz od polowy szerokosci felgi... Nie wiem, jak to lepiej wytlumaczyc innymi slowami

 

pewnie masz rację , dla mnie zwał jak zwał , w każdym razie ja mam inne

[Arapaho]

Witam,

 

 

No to miałeś farta dziimii, że w porę to zauważyłeś.

 

Pozwólcie, że podepnę się pod temat, skoro już mowa o śrubach i ich różnych długościach. Ja dziś zauważyłem, że mam w nieoryginalne alusy powkręcane standardowe śruby. Po wykręceniu okazało się, że gwint wchodzi góra na 1.2 cm w piastę (mierzyłem suwmiarką . Czy to "bezpieczna głebokość", czy mam szukać dłuższych śrub?

 

Pozdrawiam,

Rafał

[Kuczi]

Wodzu Arapaho, kilka dni temu był temat o śrubach

[Arapaho]

Upssss, sorki

 

Forum wertuję juz od dobrych sześciu miesięcy, bo tyle trwały moje poszukiwanie Paska dla siebie.... Przeczytałem setki postów... ten najwidoczniej umknął....

 

Dzięki za wskazówkę, temat juz nalazłem.

 

Pozdrawiam,

"Wódz" Arapaho...

 

[Edit] jednak w tamtym temacie, niema odpowiedzi na moje pytanie....

[dziimii]

Po fakcie sie dowiedziałem że oponki zmieniało 2 mechaników i te felerna własnie jeden myslał ze drugi ja dokręcił a drugi ze pierwszy Nasuwa sie powiedzenie Gdzie kucharek 6 tam cycków 12 Pozdr

[artmin]

Jak byłem wyważyć opony po zamianie, to mimo że 2 mechaników się tym zajmowało, to jeszcze chłopaki tak spieszyli do domu bo już był fajrant, jeden drugiego pytał czy dokręcił, nawet jak usłyszał pozytywną odpowiedź sam dla pewności sprawdził.

Mimo że zdjęcie-wyważenie-założenie opon trwało trochę dłużej niż w F1 to wszystko

[damianko]

No ja zawsze dokręcam sam koła od takiego nieprzyjemnego epizodu z zeszłego roku kiedy to mechanik nie pamiętam już po jakiej naprawie źle dokęcił tylna piastę w sprinterze i po przejechaniu jakiś 150 km prawie się odkręciła razem z kołem.

 

 

i oczywiście dobrze dociągnąć jeszcze śruby po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów ale tak z chlepem bo lepiej śrube ukręcic niż koło ma pojechac w swoją stronę...