rysio Zgłoś #1 Napisano 9 Listopada 2007 Po dwóch latach, stwierdzili ze to nic nie daje. Jak dla mnie to też poroniony pomysł, a idiotyzmem zakrawa jazda na światłach w mieście w czasie normalnej przejrzystości powietrza. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Łysy Zgłoś #2 Napisano 9 Listopada 2007 Po dwóch latach, stwierdzili ze to nic nie daje. Jak dla mnie to też poroniony pomysł, a idiotyzmem zakrawa jazda na światłach w mieście w czasie normalnej przejrzystości powietrza. popieram stanowcze NIE dla jazdy w dzień na światłach po mieście Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
krys_kl Zgłoś #3 Napisano 9 Listopada 2007 stanowcze NIE dla jazdy w dzień na światłach po mieście to popieram. Ale poza terenem zabudowanym obowiązkowo tylko na światłach. ludzie nie wiedzą tego kiedy zmnienia się widoczność ich auta. jedzie taki ludek i na otwartej przestrzeni ok ale jak zaczyna się las to np kolor szary, ciemny zielony, czarny itp znikają i za dobrze ich nie widać. Dodatkowo na trasie nawet w ładną pogodę gdy się jedzie pod słońce to też kiepsko widać nawet jasne kolory i wtedy moim zdaniem wskazane są światła. poza terenem zabudowanym światła 24/h Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
r0mek Zgłoś #4 Napisano 9 Listopada 2007 Zgadzam sie z kolega krys_kl poza terenem zabudowanym światła dużo dają sam jezdziłem mimo tego że nie było jeszcze obowiążku, ale w mieście w dzień w 30 stopniowy upał to przesada Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość a_r_t_i Zgłoś #5 Napisano 9 Listopada 2007 A w taką pogodę jak dzisiaj ??? Opady, niewielka mgłą...to też bez świateł w mieście ??? A do tego poczekajcie jak w taką pogodę się wpieprzycie w jakiegoś wsioka z małej mieściny na drodze przelotowej bo go nie zobaczycie...bo jadąc od Zdziśka do Heńka którzy mieszkają na dwóch końcach miasteczka nie zapalił świateł bo przecież jest w terenie zabudowanym... ...albo jak będą jeździli między małymi mieścinami to też nie będą zapalali świateł bo nie będą mieli nawyku aby zapalić światła na 5 km odcinka między mieścinami.... TAK DLA ŚWIATEŁ 24 GODZINY NA DOBĘ - WSZĘDZIE !!!!! Nasz naród jest kombinatorski i nieodpowiedzialny i trzeba mu narzuć klarowny przepis bo zaczną się kombinacje takie jak opisane powyżej. Zmerzch, poranek, przejrzystość powietrza - to pojęcia względne różnie interpretowane przez kierowców - po co nam dodatkowe problemy ??? Boli Was ta jazda na światłach ? Żarówki się przepalają, więcej pali....? To tłumaczenia taksiarzy... Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Krawcol Zgłoś #6 Napisano 9 Listopada 2007 Kiedys w miescie nie trzeba bylo jezdzic w pasach bezpieczenstwa, a poza miastem trzeba bylo juz jezdzic-no i jednak to ujednolocili, zeby wszedzie jezdzic w pasach... Madremu dosc Jakby w miescie nie trzba bylo uzywac swiatel, a poza miastem-tak, to wtedy dopiero by sie burdel zrobil... Ciekawe, czy wjezdzajac do kazdej miejscowosci, jadac w trasie wylaczalibyscie swiatla A wyjezdzajac z niej pamietalibyscie, zeby je wlaczyc TAK DLA ŚWIATEŁ 24 GODZINY NA DOBĘ - WSZĘDZIE !!!!! Popieram Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Łysy Zgłoś #7 Napisano 9 Listopada 2007 a ja trzymam sie swego zdania sama policja ostatnio stwierdziła że wypadków jest jeszcze więcej niż zanim wprowadzono przepis o jeździe na światłach przez całą dobę. Zgodze sie poza terenem zabudowanym jak najbardziej ale w mieście?? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
The_Saint Zgłoś #8 Napisano 9 Listopada 2007 Ja w sumie też nie jestem zwolennikiem świateł i mam nadzieję że ktoś tu dojdzie prędzej czy później do takiego wniosku jak w Austrii. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość a_r_t_i Zgłoś #9 Napisano 9 Listopada 2007 Szczerze Wam powiem, że jestem w szoku jak czytam niektóre wypowiedzi... Według mnie pojazd na światłach jest bardziej widoczny nawet w słoneczny dzień kiedy słońce razi po gałach !!!!! WŁĄCZONE ŚWIATŁA = BARDZIEJ WIDOCZNE AUTO = BEZPIECZNIEJ Rozumiem, że przeciwnicy jazdy na światłach widzą w powyższym równaniu jakąś niezgodność....GDZIE ? Co Was boli w jeździe na światłach w mieście za dnia ? Jeżeli miałbym wybierać co powinno być obowiązkowe: pasy czy światła - wybrałbym światła !! Dlatego bo jeżeli ktoś nie chce jeździć w pasach niech nie jeździ - mi to wisi że ktoś zmniejszyć swoje szanse na przeżycie, ale jak taka osoba będzie jechała na światłach to innym kierowcom ułatwia jazdę. Jak komuś się spieszy na tamten Świat niech jeździ sobie bez pasów, ale niech nie sprawia zagrożenia dla innych jeżdżąc bez świateł. Pzdr. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
The_Saint Zgłoś #10 Napisano 9 Listopada 2007 Błąd się mały wkradł w Twój tok rozumowania-to czy zapina pasy czy nie to bardzo istotna sprawa. W przypadku niezapiętych pasów które niezapobiegły rozległym obrażeniom, koszty lecznia bardzo wzrastają-kto za to płaci? Ten kierowca jest ubezpieczony a odpowiedź jest oczywista, można sobie wyobrazić jakie są to koszta w skali kraju... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość a_r_t_i Zgłoś #11 Napisano 9 Listopada 2007 Ja wcale nie powiedziałem, że jestem zwolennikiem niezapinania pasów...sam zapinam i namawiam do zapinania... Chodziło mi o to że konsekwencje (niefinansowe) niezapinania pasów ponosi tylko osoba która ich nie zapięła, a przypadku niezapalenia świateł konsekwencje mogą ponieść inni użytkownicy ruchu drogowego... Ale wróćmy proszę do tematu samych świateł Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
rysio Zgłoś #12 Napisano 9 Listopada 2007 Arti czytaj dokładnie mój post "normalna przejrzystosc powietrza". Dla mnie światła to "sranie w banie". Nikt nie udowodnił ze swiatła zmniejszają wypadki. Jak juz ma sie poprawic widocznośc auta to dlaczego nie ma obowiązku malowania auta na jaskrawe kolory? Przecież taki zielony jak fosfor kolor auta to z 5km by było widac ! Nie zmienie swojego zdania na temat swiateł. Główną przyczyną wypadków są drogi i osoby ktore nigdy nie powinny prowadzic auta (pijaczki, osoby niezrównowazone psychicznie, osoby w bardzo podkreślam bardzo podeszłym wieku itp) Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość jogi Zgłoś #13 Napisano 9 Listopada 2007 jestem za jazdą na światłach 24h na dobe jak nie było nakazu to pełno było takich cwaniaczków co podczas opadów, szarówki, szczególnie jesienią i wiosną jeździli bez włączonych świateł - nie wiem chyba prąd oszczędzali Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
artmin Zgłoś #14 Napisano 9 Listopada 2007 Jestem za światłami cały rok. W Szwecji jakoś ludzie nie narzekają, przyzwyczaili się od dawna do tego i rozumieją pojęcie bezpieczeństwa. Natomiast przeciw wagą jest sytuacja w Niemczech gdzie nie ma nakazu używania świateł przez cały rok - dochodzi do kuriozum jak przy opadach deszczu na autobahnie jadąc 120km/h jakiś baran bez świateł wyprzedza mnie jadąc 140-150km/h. I widać go dosłownie w ostatniej chwili. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość a_r_t_i Zgłoś #15 Napisano 9 Listopada 2007 Arti czytaj dokładnie mój post "normalna przejrzystosc powietrza". A Ty czytaj moje dokładnie - to co dla jednego będzie normalną przejrzystością dla drugiego może być zupełnie czymś innym !! To pojęcie względne. Nie popadaj w skrajności (chodzi mi o te kolory) bo nie o to chodzi.... CO CI PRZESZKADZAJĄ ŚWIATŁA ZA DNIA ???? Pzdr. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Michal1980 Zgłoś #16 Napisano 9 Listopada 2007 Natomiast przeciw wagą jest sytuacja w Niemczech gdzie nie ma nakazu używania świateł przez cały rok - dochodzi do kuriozum jak przy opadach deszczu na autobahnie jadąc 120km/h jakiś baran bez świateł wyprzedza mnie jadąc 140-150km/h. I widać go dosłownie w ostatniej chwili. W kazdym kraju znajdzie sie jakis baran. Dzisiaj jechalem do Dortmundu i tez lalo jak z cebra i tez trafilem na jelopa bez swiatel. Ale wierz mi, ze jesli zauwazylaby to policja to by dostal po kieszeni, bo kodeks drogowy jasno precyzuje warunki w jakich uzywa sie swiatel. A osobiscie jestem przeciwny swiatlom 24/7. Oczywisce jesli wali slonce, deszcz czy mgla to oczywiscie, ale w normalne dni? Idiotyzm. W Niemczech sa reklamy na bilbordach "Lichtfahrer ist sichtbarer" czyli jezdzacy na swiatlach sa bardziej widoczni, ale przymusu nie ma. Tak samo jak pare dni temu, Merkel odrzucila zadanie SPD i Zielonych o ograniczenu predkosci na autostradach do 130kmh. hmmmm, ciekawe dlaczego odrzucila? Przeciez w NIemczech tez gina ludzie w wypadkach, czyzby nie chciala zmniejszyc liczby ofiar? No na pewno nie w ten sposob, bo to myslenie abstrakcyjne, rownie glupie jakby zakazac rozmnazac sie, bo zycie grozi smiercia... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
lukas63 Zgłoś #17 Napisano 9 Listopada 2007 Ja tam zdania nie zmieniam - światła przez cały rok mają być włączone Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Krawcol Zgłoś #18 Napisano 9 Listopada 2007 sama policja ostatnio stwierdziła że wypadków jest jeszcze więcej niż zanim wprowadzono przepis o jeździe na światłach przez całą dobę. A czy te dane uwzglednily wiecej samochodow na drogach niz w ubieglym roku przy braku dodatkowych kilometrow drog Czy te dane uwzglednily gruchoty sciagniete z zachodu, ktore, zeby sie zatrzymac ze 100km/k->0km/h potrzebuja prawie 100m Chyba nie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Łysy Zgłoś #19 Napisano 9 Listopada 2007 sama policja ostatnio stwierdziła że wypadków jest jeszcze więcej niż zanim wprowadzono przepis o jeździe na światłach przez całą dobę. A czy te dane uwzglednily wiecej samochodow na drogach niz w ubieglym roku przy braku dodatkowych kilometrow drog Czy te dane uwzglednily gruchoty sciagniete z zachodu, ktore, zeby sie zatrzymac ze 100km/k->0km/h potrzebuja prawie 100m Chyba nie o boże stary ale ty dajesz a czemu a czemu a czemu.... napisałem to co słyszałem w wypowiedzi samego naczelnego powtarzam że ja też jestem za światłami przez cały rok bo jak zauważyli tu inni forumowicze lepiej widać pojazd gdy świeci słońce itd itp.. ja tylko pisze o jeździe w mieście Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Krawcol Zgłoś #20 Napisano 9 Listopada 2007 derlysy, po prostu moim zdaniem niektorymi statystykami mozna sobie tyleczek podetrzec-zawsze bylo i bedzie tak, ze kazdy pewne rzeczy bedzie pod siebie interpretowac Zawsze podawana jest informacja, np. w 2006 roku bylo 58tys wypadkow, a w 2007 roku wypadkow juz bylo 65tysiecy... Ale nikt nie wspomni, ze w 2006 roku bylo 6milionow samochodow, a w 2007 juz 8milionow pojazdow... Najlepiej wyliczyc wspolczynnik ilosci wypadkow na 1000 pojazdow dopuszczonych do ruchu... I wowczas moze sie okazac, ze taki wspolczynnik w okresie kiedy byly wlaczone swiatla jest nizszy Ale tego juz nikt nie wyliczy Takze tak naprawde podanie informacji, ze w okresie, odkad jezdzimy na swiatlach wydazylo sie wiecej wypadkow jest gowno warta derlysy, w zadnym wypadku Ciebie nie atakuje (zebys sobie nie pomyslal ), tylko chcialbym, zeby podawane informacje byly w pelni rzetelne-ale to juz nalezy do obowiazkow ludzi, ktorzy tworza "slupki" Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach