Skocz do zawartości
Gość zamiet

Świece żarowe NGK - shit, czy usterka w elektryce?

Rekomendowane odpowiedzi

Gość zamiet

Otóż od pewnego czasu miałem problemy z porannym uruchomieniem silnika, który pracował bardzo nierówno. Po pomiarach okazało się, że to nie uszczelka pod głowicą, ani też zapowietrzenie, lecz świece żarowe. Po 6 miesiącach eksploatacji odmówiły posłuszeństwa 3 z 4 swiec NGK. Nie brałem ich początkowo pod uwagę, gdyż nowe założyłem 6 miechów wczesniej i to w marcu...Czy to możliwe, że mam jakąś usterkę w elektryce, która powoduje, że ulegają one destrukcji, czy też może trafiłem na niezły shit? Miał ktoś już podobne przygody? Silnik 1,9 TD AAZ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kup beru i sie przekonasz sam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość zamiet
kup beru i sie przekonasz sam

 

rozumiem, Dziękuję ;-)

 

a możesz mi jeszcze powiedzieć, czy istnieje jakieś prawdopodobieństwo, że mam coś z prądem, jakieś zwarcie itp, coś co powoduje, że świece za wczesnie padają?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Nie mozesz mieć żadnego zwarcia, to nie ma wpływu na żywotność świec. Świeca żarowa to nic innego jak opornk, który ma jakąś tam rezystancję (mała). POd wpływem przyłożonego napięcia przepływa przez nie prąd o wartości wynikającej z prawa OHMA. Gdy swieca się zagrzeje to jej rezystancja rośnie a tym samym prąd maleje bo napięcie powiedzmy jest te same (nie wnikam w szegóły jego spadku podczas grzania świec i rozruchu). Nie wdawajac się za bardzo w szczegóły bo one nie mają tu znaczenia, żywotność świecy żarowej zależy m.in. od czasu jej eksploatacji. W normalnym przypadku działają one tylko przed rozuchem, potem kontrolka gaśnie, przekaźnik rozłącza obwód i wtedy uruchamiasz. W niektórych samochodach świece żarowe działają jeszcze jakiś krótki czas po rozruchu. Ja bym sprawdził czy czasem u Ciebie przekaźnik świec (lub jego sterowanie) nie jest uszkodzony i czy czasem świece nie grzeją ci cały czas. W takim przypadku ich zużycie będzie ekspresowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość zamiet
Nie mozesz mieć żadnego zwarcia, to nie ma wpływu na żywotność świec. Świeca żarowa to nic innego jak opornk, który ma jakąś tam rezystancję (mała). POd wpływem przyłożonego napięcia przepływa przez nie prąd o wartości wynikającej z prawa OHMA. Gdy swieca się zagrzeje to jej rezystancja rośnie a tym samym prąd maleje bo napięcie powiedzmy jest te same (nie wnikam w szegóły jego spadku podczas grzania świec i rozruchu). Nie wdawajac się za bardzo w szczegóły bo one nie mają tu znaczenia, żywotność świecy żarowej zależy m.in. od czasu jej eksploatacji. W normalnym przypadku działają one tylko przed rozuchem, potem kontrolka gaśnie, przekaźnik rozłącza obwód i wtedy uruchamiasz. W niektórych samochodach świece żarowe działają jeszcze jakiś krótki czas po rozruchu. Ja bym sprawdził czy czasem u Ciebie przekaźnik świec (lub jego sterowanie) nie jest uszkodzony i czy czasem świece nie grzeją ci cały czas. W takim przypadku ich zużycie będzie ekspresowe.

 

Lepiej bym sam sobie tego nie wytłumaczył. Dziękuję :padam:

 

Wlasnie podejrzewałem taką ewentualność, poniewaz jedna świecę to bym przebolał, ale 3 w ciągu pół roku to już chyba za dużo...

 

Prosił bym jeszcze o krótką instrukcję dokonania pomiaru przekaźnika i świec w sposób możliwy do wykoania dla przecietnego zjadacza chleba, dla którego prawo OHMA znaczy mniej więcej tyle co=nie wychodź z doma bez łoma :rotfl:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość wojtaho

Na przekaźnik warto zobaczyć, z tym że je miałem to samo ze świecami NGK ale to było w oplu kadecie 1.6 Diesel. Po prostu porażka, założyłem 4 nówki za ponad stówe i po 3 tygodniach dieselek nie pali (palił ale zapalał jakby coś miało rozerwać) a był po wymianie rozrządu :mur: . Nieźle się najadłem strachu.

 

Koniec końców - 3 świece padły a jedna ledwo co grzała. Założyłem stare świece Beru z silnika 83' ;) i jeszcze zimę przejeżdziłem i przy minus 25 startował bez problemu a stał pod blokiem :hurra: .

 

----------------------------

Przy okazji patent na sprawdzenie stanu świec:

1. Miernik 20A (mniejszy może się spalić) lub dołożyc jakiś opór.

2. Zdejmujemy kabelek ze świec i przykładamy miernik od plusa(akumulator) do świecy. (Na chwilę po możemy spalić miernik!).

3. Jak przyłożymy do świecy to początkowo wyświetla się 20A;

a) i bardzo powoli pomiar spada do ok 19-18A i utrzymuje się 19-18Amper. Świeca grzeje super,

b) jeśli pomiar bardzo szybko spada(prawie od razu) do 15A nawet 8-9A. Świeca słaba. U mnie tak było z NGK. (pomiar z żarówką pokazałby że świeca dobra!)

c) 0 amper - spalona świeca.

 

/nie jestem elektrykiem-jak coś pomieszałem to sprostujcie to/

--------------------------------

 

Na marginesie, słyszałem o gościu który odkręcał wtryski żeby zobaczyć jak grzeją świece. :rotfl::rotfl::rotfl:

 

Wojtek

Był opel a teraz :vw: w benzynce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość zamiet

Chodzi mi o to w jaki sposob przystepnie sprawdzic czy po rozruchu swiece przestaja grzac, gdyz podejzewam, ze moga grzac non stop i dlatego z poprzednimi byla padaka, wiem, ze moze winne byly dupne NGK, ale jesli nie sprawdze, to sie nie przekonam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Jak dla mnie najprostrzy sposób sprawdzenia (dla przeciętnego zjadacza chelba ) czy swiece przestają grzać po rozruchu jest taki:

1. Jeżeli dysponujesz najprostrzym miernikiem (nawet taki za 10 zeta z TESCO) odpinasz jedną świece (jej zasilanie - taką fajkę lub czasem jest śrubka). Miernik ustawiasz na pole gdzie jest symbol V= na liczbę 20 (zakres 20V napięcia stałego. Czarny przewodzik podłączasz do masy a czerwony do rozłączonego obwodu jednej świecy. Stacyjka wyłączona, silnik nie pracuje - miernik pokazuje CI 0V (lub jego bliskie okolice -błąd miernika). Po przekręceniu stacyjki i załączeniu obwodu grzania świec (kontrolka świeci) miernik pokazuje ci okolice 12V (mogą być okolice 13V jak masz dobry aku). Zapalasz silnik i teraz jeżeli pokaże się i utrzymuje okolice 0V to znaczy że jest rozłączone - świece nie grzeją, Jeżli jest nadal te min. 12V i utrzymuje się przez dłuższy czas np. 2 minuty to oznacza że świece ciągle Ci grzeją.

2. Drugi jesze prostrzy sposób to żarówka 12V. Sposób podpięcia jak wyżej ale diagnostyka łatwiejsza - żarówka śieci - działa, nie świeci nie działa .

Co do sprawdzenia samych świec to było już parę postów więc nie będe się powtarzał i rozpisywał.

Powodzenia ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności