Nie dziala reduktor...

[Gość Geralt]

Witam

W duzym skrocie ok 2~3 tyg temu podjechalem do gazownika w celu wymiany membrany i wszystkich uszczelek itp w reduktorze (zaczal przepuszczac gaz). Po wymianie wszystko bylo ok, szczelnosc zachowana, cisnienie trzymal i bylem bardzo zadowolony.

Ok tygodnia temu sprawdzilem cisnienie i z ustawionych 1,3 bara zeszlo do 1,1 ale uznalem ze to przez dopasowanie sie wymienionych "gum" itp. Autko i tak smigalo niezle wiec olalem sprawe i nie regulowalem nic w ustawieniach.

W piatek wieczorem gdy wracalem z wawy do lodzi dosc dlugo nie tankowalem gazu i doszlo do tego ze przy ruszaniu ze skrzyzowania przelaczyl mi na PB. Ok, bywa - zatankowalem gaz i o dziwo w ciagu 20km 2x przelaczal mi na PB, dojechalem do domu musialem zalatwic jeszcze pare spraw na miescie i okazalo sie ze objaw lubi sie powtarzac...

nie czekajac nawet na kolacje wzialem kapa, interface i...

 

mam instalacje na 2 reduktorach - jeden OMVL pracujacy na niskim cisnieniu ok 1bara i drugi (w tej chwili nie pamietam producenta) - bodajze polskiej produkcji - ktory ma srobe regulacyjna pozwalajaca na regulacje cisnienia (i ten drugi byl regenerowany 2 tyg temu).

 

...okazalo sie ze cisnienie robocze wynosi tylko 0,94~0,92bara i maleje przy butowaniu do granicy przelaczania na pb - probnie odlaczylem zasilanie od gornego (tego polskiego) kolektora i okazalo sie objaw dokladnie ten sam... sprawdzalem 3 krotnie i nie ma roznicy pomiedzy praca na 1 (omvl) i na 2 reduktorach... ok - kopnalem sie po miernik napiecia i napiecie do obu reduktorow jest dostarczane (13,7V) elektromagnes w gorynym rowniez...

 

ok nastepny krok - imbusik - i krecimy sroba regulacji cisnienia - 2 obroty w lewo nic... no to 4 w prawo... zadnych efektow. ok krece w jedna strone do oporu - najmniejszych zmian w wskazaniach cisnienia - ok wiec w druga strone... po kilkunastu obrotach cisnienie zaczyna rosnac - uradowany ze znalazlem zrodlo nieszczesc ustawiam na 1.25 atmosfery i wsiadam do auta zeby "przetestowac" - bodjaze za 3 przegazowaniem komputer gazy piszczy (zglasza blad gazowy piskami) i od razu przezuca na benzyne - uruchamiam ponownie silnik, sprawdzam cinienie na gazie... 0,94bara

coz - bylo ok 22 a ja glodny jak cholera wiec zaprzetalem eksperymentow.

Do tej pory nie dotykalem ustawien instalacji ale wiem ze jest tak jak bylo - nie trzyma cisnienia bo przy butowaniu przelacza na PB...

 

macie pomysla co zrobic?

wszystkim ktorzy przebrneli przez ta lektore z gory dziekuje

[Gość Geralt]

ok jestem wielki

 

rozebralem reduktor na czesci pierwsze wyczyscilem, zlozylem spowrotem do kupy i DZIALA

okazalo sie ze glowna sprezyne "napedzajaca" reduktor blokowala jedna zawleczka ktorej w ogole nie powinno byc w srodku (musiala sie przykleic do membrany podczas regeneracji). Jeszcze musze sie nauczyc 2 rzeczy i bede mogl robic druga specjalizacje z instalacji gazowych

[Nuttie]

Następnym razem poprosimy fotostory nt. czyszczenia reduktora.

 

Ja chciałem coś takiego przed wyjazdem na wakacje zrobić, ale gazownik powiedział że instalacja jeszcze pochodzi spokojnie bez żadnych zmian. Auto ma gaz od niecałych 3 lat.

[Gość Geralt]

spoko, nie wydaje mi sie abym w najblizszym razie to robil ale generalnie sama czynnosc jest bajecznie prosta - grunt to zapamietac lub zapisac ktora czesc do czego idzie

i o tym zeby przypadkim zabrudzen przy uszczelkach zadnym pilnikiem nie czyscic - mozna uszkodzic mikrostrukture metalu i przecieki gazu murowane.