Silnik - dziwne zachowanie

Mam nastepujący problem: parę razy zdarzyło mi się coś takiego, że silnik nagle ni z gruszki ni z pietruszki zaczął sie dusić - dodaje gazu - przydusza jeszcze bardziej, nie daje gazu pracuje bardzo niestabilnie, prawie gaśnie i tak przez około 90 sekund, potem pracuje normalnie, silnik rozgrzany, po tym "przyduszaniu" jak już da się jechać to czuć jakby silnik coś tłumiło -jakby na hamulcu ręcznym i nie osiąga pełnej mocy, za jakis czas wszystko wraca do normy...

sprawdzałem świece, przewody itd. i nie widze żeby coś było nie tak... czy to wina paliwa? filtr zanieczyszczony? jeżdże na benzynie, nie mam instalki gazowej, silnik 1,8 RP

Wygląda na to, że lambda pada.

Dzięki za odpowiedź! Gdyby sie okazało że to nie lambda?

Może jeszcze ktoś ma innego pomysła? Co dwie głowy to nie jedna :643:

ja mam podobnie...i mam nadzieje ze to lambda (jest relatywnie tania)

jak to zrobie jakos po weekendzie to dam znac

Jednak to były kable WN... mam nadzieje, wczoraj wymieniłem od razu inny klang silnika , i nie wariuje na wolnych obrotach, okazało sie po raz kolejny że nie jestem expertem w sprawach samochodowych kabelki dość luźno były wsciśnięte na świece , były po prostu stare i wypalone...

pozdr Maciek

Witanko!

Problem mam już jakież 3 latka.

Może i ja się podzielę uwagami bo mi to wygląda znajomo

Otóż zasadniczo problem nasila się w moim passacie ['91, 1,8 (90 km) benz + gaz] od jesieni do wiosny (w ogóle to tak przyuważyłem, ze jak jest wilgotno). Ale z reguły występuje na co dzień - co dziwne odmiennie niż u przedmówcy - na zimnym silniku. Otóż odpalam silnik (zawsze odpalam i gaszę na benzynie) i jeśli nie nagrzeję silnika - a nie lubię siedzieć bezczynnie 2-3 minut - po ruszeniu na biegu pierwszym i po głębszym wciśniêciu pedału gazu samochodem zaczyna szarpać, zamiast przyspieszać się dławi się i REAGUJE ODWROTNIE NIŻ POWINIEN, czyli "hamuje". Zasadniczo to muszę szybko wrzucać dwójkę, żeby mniej trzęsło i szarpało, choc i na dwójce i trójce czuć te objawy. Jeśli silnik sie nagrzeje objawy znikają.

Dodam, że i po solidnym rozgrzaniu (lato w miejskich korkach) silnik też potrafi pofalować i przygasać ale to juz inny problem.

Jak tylko silnik się przełączy na gaz (a przełącza się na ogół po kilku sekundach od odpalenia/ruszenia problem znika jakby go w ogóle nie było. Na gazie wszystko równiutko i idealnie.

Też conieco przeczytałem, że to może być lambda (kika stów w plecy) ale ja się na tym nie znam.

Kolega pisze, że po wymianie kabli WN wszystko ok. Mam nadzieję, że do dzisiaj jest wszystko ok (kwiecień - listopad). Bo u mnie jak pisałem problem ten czasami zanika na wiele tygodni a potem znów udręka. Ale może i ja te kablę wymienię...

Pozdrawiam

Krzysiek

Witam. Od niedawna mam podobny problem w moim pasku 1,8 RP '89r. Silnik dławi sie zarówno na gazie jak i na benzynie, jak jest zimny i jak gorący też. Kable WN, kopułke, palec i świece wymieniałem jakiś rok temu, prosze jak macie jakieś pomysły co to moze być to piszcie.