janosik78

no właśnie dużo to jest bardzo złe jak dla mnie określenie bo już pół auta zostawiłem u mechanika a jak tak dalej pójdzie to zostawie całe jeżeli chodzi o koszty poniesione przeze mnie a mechanik mówi że może to być spowodowane komputerem lub instalacją gdybym wiedział o tym od początku to już dawno bym zmienił ją na manuala ale wrażenia z jazdy na automacie jest o nieb lepsze i to na prawdę przekonało mnie do jej remontu anie zmiany i teraz jest ciężko pociągnąć kogokolwiek do odpowiedzialności a o udowodnieniu już nie ma mowy

mam problem ze skrzynią pełny automat 4biegi po wizycie w warsztacie i ujechaniu 50 km skrzynia się pali i blokuje lub traci biegi bo miałem tak 2 razy może ktoś pomoże co może być przyczyną auto jest od 18-10-2010 w warsztacie teraz żałuje że nie wymieniłem na manuala byłby teraz spokój a tak to czekam i nic z tego nie wynika tylko tyle że nie mam auta

nie jest to rachunek ale dokument stwierdzający przyjęcie auta co naprawiane kiedy i jakie części wymieniane pieczątka podpis i koszt robocizny brak kosztów części. byłem u mechanika drógiego z rzeczoznawcą i mówi że olej najtańszy bo czerwony producent sugeruje żółty czy miodowy cała jest spalona koszt naprawy koło 6000tys. rzeczoznawca 500zł

dzięki serdeczne wczoraj jak dzwoniłem i mówiłem mu że jest niekompetentny i wiozę auto do innego mechanika to powiedział że nie ma sprawy i wspomniał coś o rzeczoznawcy po czym się rozłączyłem skoro on nie walczy o klienta to ja tym bardziej myślałem że może zadzwoni dzisiaj sam ale jak zwykle nie próbuje nic ja zadzwonię jutro i powiadomię go co powiedział rzeczoznawca i czy sam zapłaci za remont czy będzie chciał sądownie.choć nie wiem jak się do tego zabrać i czy sobie poradzę.wszystko byłoby grało może dalej bym do niego jechał ale auto potrzebuję do pracy za granicą a to około 2500km miesięcznie także nie mogę zbyt długo zwlekać.i pytanie zasadnicze ile można naprawiać skrzynie biegów bo wydaje mi się że 2 lub 3 tygodnie to trochę absurd.

wczoraj odebrałem mego paska z warsztatu i zrobiłem zaledwie 50km po czym zaczął hamować i stanął na środku drogi trochę dymu i chyba mały wyciek oleju bo tłuste pozostawił na ulicy po tym jak wjechał na lawetę i do innego warsztatu bo ten mechanik nie miał jak zwykle na teraz lawety a w słuchawce telefonu na wieść że auto stoi usłyszałem "to co mogło się stać już sam nie wiem" może miał ktoś podobny problem lub zna prawnika który pomógłby w odzyskaniu należytych kosztów. z góry dziękuje za pomoc wszelką.

mam problem z warsztatem który podjął się naprawy mojego pełnego automatu do paska 2003ri po naprawie zrobiłem 2000km i jak przed naprawą skrzynia szarpała i komputer rejestrował około 6 błędów a po przejechaniu około 1000km wyskakiwał check ingein tak po naprawie w tym warsztacie skrzynia tak się zepsuła że na podwórko nie wjechałem facet przysłał lawetę ale ta naprawa trwa już 3tygodnie sam dzwonie bo facet nawet nie ma zamiaru a jego zapewnienia że oddzwoni spełzają na niczym za pierwszą naprawę zapłaciłem 3500zł jak zrobić żeby przewieźć auto do innego warsztatu i naprawić na jego koszt co jest potrzebne jakie dokumenty czy świadkowie bo ja odchodzę od zmysłów z góry dziękuje za wszelką pomoc i porady