witam mam takie pytanie dla was - mój passacik stał około miesiaca bo babka mi wyjechała i był uszkodzony przód ale nie mocno , błotnik , zderzak, zbiornik z oleju wspomagania i spryskiwaczy, intercoler - no i po miesiacu jak odebrałem od blacharza auto to po uruchomieniu usłyszałem jakis dziwny odgłos w solniku jakby niechodził na wszystkie cylindry , na wolnych obrotach było wszystko ok a po nacisnieciu gazu sa takie dziwne szarpniecia silnikiem i zaczyna dymic na biało i troche na czarno , wymieniłem wszystkie wtryski - nic niepomogło- wymieniłem nastawnik - nic , wymieniłem cała pompe - dalej to samowymieniłem szklanki w tym felernym trzecin cilindrze i dalej nic . Moze sie juz kiedys spotkał z takim przypadkiem to prosze o jakies info bo ja juz niemam pomysłu co tam jeszcze moze byc . zapomniałem dodac ze na vagu niema zadnego błedu . czekam na jakies info i dziekuje