Skocz do zawartości

jon-x

  • Liczba zawartości

    10
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Statystyki sprzedającego

  • 0
  • 0
  • 0

O jon-x

  • Urodziny 09.09.1987

Informacje osobiste

  • Imię
    Daniel
  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    kato

Samochód

  • Silnik
    B2 1.8 90KM
  • Rok produkcji
    1986
  1. jon-x

    Pierwsze auto, jakie?

    Dobrze - stan, który sprawdzasz i oceniasz. Bo znam takich którzy na hasło 'auto po mechaniku' wyjmują kasę, płacą i jadą do domu, nic nie sprawdzając. Bo dobre auto, po mechaniku : )
  2. jon-x

    Pierwsze auto, jakie?

    No właśnie - naprawdę dobre auta o które ktoś dbał osobiście, wkładał dobre części i nie oszczędzał rozchodzą się po rodzinie i znajomych. Jeśli ktoś ma auto parę lat i przykłada się do napraw to nie musi wrzucać takiego samochodu na otomoto czy inne moto allegro - sprzedaje się w parę dni po znajomych. Do czego zmierzam - jeśli widzisz w ogłoszeniu "auto od mechanika" to zastanów się, dlaczego nie sprzedał znajomemu. Jak przestawałem mieścić się w poprzedni samochód (Golf mk2) i rozważałem zakup Caddy to kolejka się ustawiała po Golfa, bo ludzie wiedzieli że autko jest dbane. Niestety - rozwaliłem. Suma sumarum potwierdziłeś mój tok rozumowania : )
  3. jon-x

    Pierwsze auto, jakie?

    Ogólnie kupowanie autka w tych pieniądzach to jest temat - rzeka. Niedawno oglądałem sporo samochodów w tym budżecie (z tym że ja potrzebowałem czegoś do czego zmieszczę w razie potrzeby sprzęt - czasami wożę nagłośnienie na imprezy które ogarniam jako dj) i to, co ludzie usiłują sprzedać ludziom, woła o pomstę do nieba. Polonezy wszelkie odradzam - problemem tych samochodów są kompletnie bezsensowne silniki: - 1,5/1,6 OHV pali jak smok (ponad 10 litrów benzyny, LPG do 15 litrów) i zwłaszcza w LPG jest słabiutki - 1,4 DOHC (Rover) jest drogą w obsłudze jednostką (wielopunktowy wtrysk, drogi rozrząd, mała odporność na przegrzanie - często pada uszczelka pod głowicą), bardzo trudno znaleźć egzemplarz w którym wszystko działa jak trzeba a nawet jeśli się znajdzie to w benzynie swoje spali - 1,9D to jedyna rozsądna opcja do tego samochodu - jest niesamowicie mułowaty ale pojedzie na wszystkim, co się pali - ale duże opłaty za 1,9 to też istotna kwestia Pozatym irracjonalnie słaba jakość dostępnych na rynku części zamiennych czyni użytkowanie tego samochodu absolutnie nieopłacalnym. Nie wspominając o korozji, która zjada go z każdej strony. Kupując tanie autko zbadaj dokładnie co jest do zrobienia - bardzo rzadko zdarzają się takie sytuacje, że kupujesz samochód za 1000-1500zł i wszystko jest w nim OK. Może się zdarzyć, że rzeczy które będziesz miał do zrobienia za parę tygodni podwoją twój wydatek - chociażby opony, wydech... Zawieszenie też warto sprawdzić na stacji diagnostycznej, ogólnie kupując auto za taką kasę nie można podchodzić lekceważąco do kwestii sprawdzenia wszystkiego, bo gdy kupujesz furę za 10 tys to wiesz że 1 tys wydasz na ruchy typu paski filtry zawieszenie - gdy kupujesz furę za 1,5 tys przyjrzyj się temu dużo dokładniej bo tutaj każde 200 czy 300zł które trzeba będzie włożyć zmienia opcję cenową o kilkanaście do kilkudziesięciu procent. Podobnie z akumulatorem. Olej w silniku wymień na własny koszt przed zakupem. Zabezpieczysz się przed opcją w której ktoś zagęścił olej żeby silnik jako tako pracował i auto dało się sprzedać. Patrz na rzeczy za które Policja może zabrać dowód rejestracyjny - za lekkie luzy w zawieszeniu nie zabiorą, natomiast za łyse opony już mogą - taki bonusowy przegląd zwiększa koszty... Nie kupuj aut "od mechanika", "od pasjonata" - nie bierz aut od ludzi którzy sobie grzebali przy nich w garażu, bo najczęściej oznacza to druciarstwo i naprawy metodą 'więcej sił, mniej środków'. Nie kupuj aut które miały przekładany silnik na inny lub coś w tym rodzaju. Takie kukułcze jajo potrafi zdenerwować przy każdej rutynowej, wydawałoby się, czynności. No i nie patrz na rocznik, na przebieg - to idiotyczne.
  4. jon-x

    Pierwsze auto, jakie?

    ostatnio przerabiałem zakup czegoś w tej kwocie, nie warto patrzeć na markę - bardziej na stan techniczny, bo z tym bywa najbardziej kolorowo cytryna AX zadbana pojeździ lepiej niż zarżnięty mk2
  5. Rzeźba będzie zawsze bardziej upierdliwa niż włożony kompletny silnik z do niego przeznaczonym osprzętem : )
  6. Ty pytasz innych o zdanie które już masz dawno wyrobione i już dawno stwierdziłeś że "da się", więc jeśli mimo postów kolejnych osób które piszą że gra niewarta jest świeczki dalej wrzucasz jakieś materiały które potwierdzają że "da się", to po co zakładasz temat? Po co - skoro Ty już zakodowałeś w swojej głowie odpowiedź twierdzącą? : )
  7. SDI są robione inaczej i elementy mają najogólniej rzecz biorąc inaczej obliczone parametry więc to nie jest tak, że kupując SDI i wrzucając trochę osprzętu uzyskamy TDI. Gra tak jak już poprzednicy napisali, nie jest uzasadniona.
  8. To może łyknij kanapę z tylnymi pasami po prostu?
  9. Nie - w Golfach były punkty mocowania napinaczy (które pracują pod jednym ustalonym kątem - żadnym innym) do elementu karoserii nad tylnym nadkolem, a w parapetach były przepusty na pas bezpieczeństwa. W Passacie (przynajmniej moim - B2 liftback) nie ma opcji przymocowania pasów pod parapetami - jest kompletnie inne rozwiązanie wykorzystania tej przestrzeni. Musiałaby być zrobiona dość konkretna rzeźba - oprócz tego napinacza pasów nie możesz sobie przykręcić byle gdzie (fabryczne mocowania są dość solidnie wzmocnione)...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności