Skocz do zawartości

Kryształ

  • Liczba zawartości

    9
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Statystyki sprzedającego

  • 0
  • 0
  • 0

O Kryształ

  • Urodziny 17.01.1979

Informacje osobiste

  • Imię
    Paweł
  • Płeć
    Kobieta
  • Miejscowość
    Zelów

Samochód

  • Silnik
    B5(3B) 1.6 101KM (ADP)
  • Rok produkcji
    1997
  1. Kryształ

    Mokra podsufitka

    Dokładnie, wielkie dzięki za podpowiedź. Nie wiem czy naprawiłem, to się okaże przy pierwszym deszczu, ale już siłą dedukcji wyczaiłem te rynienki i te otwory, potem przyczaiłem te końcówki w drzwiach gumowe, nazwałem to smoczki:) Jak go nacisnąłem buchnął szlam i z 2 setki wody, wpadałem na pomysł który zrobił mi tyle roboty, ze na drugim rowku już go nie testowałem. Wyjąłem bowiem "smoczka" z karoserii, wyjąłem rurkę, a w środku szlam więc przeczyściłem go wodą i cacy. Ale...rurka wpadła do środka otworu i końcówka była z 2 cm poniżej otworu. Ile się nakombinowałem to masakra, w końcu zdjąłem gumę poniżej i tam podciągnąłem wężyk w górę, jakoś go wyciągnąłem za którymś razem i założyłem. Z drugim smoczkiem juz się tak nie bawiłem, tylko strzykawką lałem wodę przy pełnym otarciu smoczka (bezpośrednio do dziurki w rynnie), by sie wyczyścił, ale tak teraz sobie myślę, że z tym drutem to jest całkiem dobry pomysł, by udrożnić bankowo i konkretnie. Jeszcze raz wielkie dzięki.
  2. Kryształ

    Mokra podsufitka

    Jestem mega laikiem, dlatego proszę mnie oświecić.Rozumiem że przy zamkniętym szyberdachu nie tworzy on z dachem jednej całości i mimo wszystko woda przedostaje sie do środka i rurkami jest zrobiony jakiś odpływ? Bo właśnie wszytsko mi sie układa w całość, gdyż smarowałem ostatnio prowadnice szybera tawotem, czy zatem mogłem sobie sam zrobić tę "niespodziankę"? Uszczelniając przy okazji odpływy? Bo już zgłupiałem, ale wolę się upewnić.
  3. Kryształ

    Mokra podsufitka

    Panowie jeżdżę swym Paskiem już ponad półtora roku, były mrozy, burze deszcze i nic...a teraz podsufitka od strony pasażera kierowcy całą zalana , łącznie z siedzeniem, masakra. Ale nic myślałem że to może uszczelka drzwi, dziś wpadłem właśnie na pomysł że to może reling i ta uszczelka...i co? Wczoraj jak je..ło z nieba litrami to przecieki pokazały sie także na przeciwległej stronie u pasażera i z tyłu, także cały słupek... W sumie to myśłałem że to ta uszczelka idąca wzdłuż auta jest winna, ale mechanik powiedizał mi dziś ze to tylko ozdoba bardziej niż coś co miało by uszczelniać, a jeśli relingi to co? Naraz jeden puścił, potem drugi i trzeci? Skomasowany atak? Pomóżcie koledzy, bo mi już ręce opadają...Sorry za słownictwo, ale to nerwy [ame]http://www.youtube.com/watch?v=CKhZbx7IETs[/ame]
  4. Chiałbym podziękować autorowi tematu, gdyż bardzo mi się przydały zamieszczone w nim wskazówki. Jednak ja nie wyjmowałem kloszy z auta, jedynie zabezpieczyłem lakier taśmą malarską.:dobrze Tak lampa wyglądała przed zabiegiem : a tak po zabiegu Jeszcze raz ukłon dla autora!:respect:respect:respect
  5. Witam! Mam problem. Czyli klasyk. Ale od czego forum. Kupłem samochód i co chwila mnie czymś zaskakuje, nie pytajcie czy pozytywnie:diablica Do rzeczy. radio. Blaupunkt, klasyczny, wstawiony chyba tak by był, choć nie powiem, grał i cykał, nie narzekałem z miesiąc czasu, do czasu:dolamam Problem w tym, ze pewnego pięknego dnia po włożeniu panela, radio odpaliło, jednakże wystąpił conajmniej dwie rzeczy które mnie doprowadzają do szewskiej pasji. 1. Brak fonii. Kompletny. Nagle. Sam odbiornik odpala. Szuka stacji. W samochodzie cisza. Jakby mi ktoś głośniki zakosił. Lubię czarne dowcipy, ale teraz jakoś mnie nie śmieszy. 2. Brak reakcji na EJECT kompaktu. Po przełączeniu na DISC wyskakuje: CD ERROR. Otworzyłem radio by zobaczyć reakcje po załączeniu. CD stoi w miejscu. Cóż mogło sprawić że te dwie usterki pojawiły się jednocześnie? I do tego nagle. Zaznaczam , że nie znam się kompletnie na temacie i wszelkie dobre rady prosiłbym by były pisane naprawdę językiem laika. Z góry dziękuję za pomoc. P.S. Dołączam filmik video, pokazujący "objawy" i tajemniczą rzecz. http://www.youtube.com/watch?v=UzPaJp5rqEM
  6. No tak, wyszedłem na jełopa...:doh Zamiast auta zamochowca mam radio FM/AM. Cóż casami można pomarzyć.
  7. Właśnie przepisywałem do tej czeskiej odkodowywarki i...hehe...ja mam auto zamachowca jakiegoś... BE2 = Special requirements Palestine , dżizu FBI mnie nie śledzi satelitami? a tak na poważnie,to co mam podwójne szyby i podwozie? Czy specjalne przystosowane miejsca do ładunków ? Czy ktos czai co jest z tą Palestyną?
  8. Witam! I jak dobrę wróżkę pytam: cóż widzicie w tym zdjęciu panowie? Osobiście co nieco czaje, ale dziwi mnie ten typ niby 3B5 ale zaraz tez inny 3A5? I tego już nie czaje, ale wiem na pewno , że czai to tu 90 % użytkowników, dlatego bardzo serdecznie prosze o wyjaśnienie dla laika. Pozdrawiam
  9. Witam! Jestem nowy, do tego motoryzacja nie jest moim konikiem. Auto kupiłem niedawno, miało dwie wady.Chciałbym poradzić się co do pierwszej. Stacyjka. Nie odbijała. Musiałem delikatnie za kazdym razem przesunac kluczyk do tyłu by wszystko działało. Powiem szczerze ze juz sie nawet do tego przyzwyczaiłem, robiłem to wręcz automatycznie, ale w końcu pomyślałem ze czas sie z tym rozprawić (w tej chwili myślę ze na moje nieszczęście). Dziś jestem mądrzejszy o pewną rzecz, mianowicie wyczytałem coś takiego : "Stacyjka to sprzęt mechaniczny i należy mu się czyszczenie i smarowanie. ŻADNEGO WD40.  1. Przeczyścić preparatem do styków elektroniki lub zmywaczem do gaźników - wypłukać brud. 2. Nasmarować czymś co nie będzie wiązało się z osiadającym kurzem/brudem - tak zwany suchy smar lub np. smar teflonowy." Miły pan który mi sprzedawał auto, polecił mi własnie WD40 , ze po smarowaniu stacyjka będzie odbijać. No i stało się, wczoraj poczęstowałem ją "wódką". Dziś rano jechałem do mechanika rozprawić sie z drugim problem, przy okazji zauważyłem, że pierwszy nie zniknął. Nadal nie odbijała. Nie myślałem , że może być gorzej. Wstąpiłem do banku po kasiorkę, a właściwie miałem taki zamiar, bo jak zaparkowałem i wyciągnąłem kluczyk, to po primo:nie usłyszałem klasycznego CLIK!, a po drugie primo: radio grało nadal.Kluczyk do stacyjki, wszeł na miekko, nie wiem jak to nazwać,ale zapdki czy tam blaszki zostały na swoim miejscu. tak oto "naprawiłem " sobie stacyjkę. Sobota, 8 rano, na mieście z autem bez sprawnej stacyjki. Super sprawa, odpalić -odpada, holowanie- odpada, jedynie laweta. Trochę sie zagotowałem, oj nie powiem. Zadzwoniłem po znajomego co trochę czai temat. Po dobrych kilku minutach walki, w końcu przekręcił i odpalił. Stwierdził, że WD z oryginalnym smarem zareagował nieprawidłowo, ze niby woda sie mogła wytrącić etc. Ile w tym prawdy tego nie wiem. Gasił i odpalał ze 3 razy, ale za każdym razem sie męczył. Powiedział ze stacyjkę trzeba przepłukać. Podziękowałem mu, w domu spróbowałem go dopalić - niestety ale nie dałem rady. Pisze, bo czytałem tu wiele rzeczy i nie wiem już co należało by zrobić? Powietrzem sprężonym wyczyścić? Czytałem gdzieś o wazelinie, ze dobrze działa, lub ten smar. Zapadki nadal sa w pozycji kluczyka włożonego. a do tego kumpel mnie pocieszył , ze nawet jak się zdecyduje na wymianę, cokolwiek, to nikt mi tego nie zrobi na podwórku,a odpalić go cholera nie potrafię. Masakra. Czekam na jakieś dobre rady. Wymiana to coś, co chciałbym zrobić w ostateczności. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności