jurek

adams, Trzeciej śruby nie było. Trzymał jednak "klajster". Trochę go delikatnie pomęczyłem i w końcu puścił :victory Dziękuję za podpowiedzi, były bardzo pomocne :ok

Zaślepki były bardzo oporne przy tej metodzie i niestety te zatrzaski z blaszką popękały. Mam nadzieję, że można będzie je ponownie użyć. Tak czy owak, zostały ostatecznie uwolnione. Pod blendą był jeszcze jeden wkręt (który trzymał przód błotnika) w miejcu oznaczonym jako 1 na poniższej fotce. Strzałka 2 pokazuje miejsce gdzie znajduje taka plastikowa wsuwka usztywniająca połączenie. Co do wkrętów w tyle błotnika, to znalazłem i odkręciłem tylko 2 - jeden nisko na dole oraz drugi nieco powyżej poziomu kierunkowskazu bocznego. Wspomniany trzeci u mnie nie występuje, przynajmniej od strony koła :nie Niestety mimo kolejnego kroku naprzód, błotników nie udało mi się odwalić od auta. Z tyłu od dołu odkleiły się ładnie, ale u góry coś je jeszcze twardo trzyma. Nie wiem czy to ta "zaginiona trzecia śruba", czy może jakiś wredny klajster. Boję się ciągnąć i podważać na chama, opór jest zbyt duży. Drugie zdjęcie pokazuje "strefę trzymania". Co to może być?

Dziękuję za wklejenie zdjęcia. Jutro poszukam dobrze tych trzech tylnych śrub pod konserwacją. Na zdjęciu widzę dwa otwory pod blendą przy lampie. Czy można prosto zdjąć tą blendę od zewnątrz, np. podważając ją śrubokrętem, nie łamiąc nic. Jaki jest sposób na jej wyjęcie.

Dzięki adams, To już coś. Rozumiem, że tych śrubek mam szukać od wewnątrz. Może wiesz również co trzyma błotnik przy lampie?

Witam, Po naczytaniu się w sieci porad dotyczących demontażu błotników uznałem, że powinienem sobie dać sobie z tym radę. Dzisiaj się tą robotę zabrałem, pełen optymizmu. Bez dużych problemów zdemontowałem zderzak, plastikowe nadkola (bez ściągania kół) i zderzak. Poodkręcałem wszystkie wkręty mocujące błotniki od góry (pod maską), dwie pary wkrętów bocznych (pod plastikowymi zaczepami/prowadnicami? zderzaka). Zostało jeszcze odkręcenie wspomnianych wyżej dwóch par śrub od strony budy... I tu niespodzianka (lol.. powinienem był zacząć od nich) - żadnych śrub nie znalazłem, zarówno od strony drzwi jak i wewnętrznej (nadkola) :ocochodzi Na tym etapie przerwałem pracę i zniechęcony podreptałem do domu na poszukiwanie rozwiązań w necie. Mówiąc krótko: 1. Mam straszne podejrzenie, że tylne zagięcia błotników są fabrycznie zgrzane do budy przy zawiasach i z demontażu będą nici. Czy to możliwe? Może tylko jestem gapa i źle szukałem tych śrubek? 2. Coś jeszcze dodatkowo trzyma błotniki z przodu, na linii między blendą a lampą. Czy konieczne jest wyjęcie blend (nie wiem jak) i odkręcanie jakichś dodatkowych śrub. Proszę poratujcie wskazówkami. Rozgrzebane autko czeka na dalsze prace w oddalonym garażu.

To wydaje się sensowne. Dzięki Shared.

Witam, Mam paska B4 tdi 1Z, sedana 96r, tarcze z tyłu. Dzisiaj byłem w warsztacie w celu naprawienia hamulca ręcznego, który całkowicie odmówił współpracy. Zaciski wymagały regeneracji i one są teraz są ok. Niestety w przywarsztatowym sklepie nie mieli linki do mojego modelu (w rezultacie mam chwilowo hamulec tylko na lewym kole, prawa niesprawna linka została - na moje życzenie - odłączona od dźwigni w kabinie). Zaproponowali, że ją zamówią, sprzedawca podał cenę ok. 100 zł W takiej sytuacji zdecydowałem się zakupić linkę z innego źródła. Znalazłem ją za 17.50 na allegro (http://allegro.pl/linka-hamulca-hamulec-vw-passat-b3-b4-nowa-tarcze-i1362162703.html). Nie jestem jednak pewien czy będzie ona odpowiednia. Moje wątpliwości wzięły się stąd, że mechanik pytał w sklepie o linkę prawą (lewa jest inna?) a sprzedawca wypytywał dokładnie o model auta, min. czy to sedan, czy kombi. Na dodatek, po jakimś czasie, drugi mechanik, który obok naprawiał przypadkiem hamulce innego passata b4, triumfalnie oznajmił, że do combi linkę dostał. Zapytany nie potrafił odpowiedzieć, czy sedan i combi mają różne linki. Trochę mnie to wszystko zdezorientowało. Proszę oświećcie mnie, jak to jest z tymi linkami, zanim zamówie niewłąściwą. Pozdrawiam.

Bartizu, serdeczne dzięki za trop Najprawdopodobniej to to, przynajmniej będę wiedział o co pytać.

Witam wszystkich forumowiczów, w moim pierwszym poście na forum. Właśnie zadzwonił do mnie mechanik, którego prosiłem o sprawdzenie świec żarowych, i powiedział, że wszystkie są spalone. Co gorsza, odatkowo "zerwany jest łącznik świec żarowych " (cytuję jego słowa), który można nabyć jedynie w serwisie za kwotę rzędu 200 zł. Szukałem informacji na temat tego łacznika w internecie i na forum, nic nie znalazłem. Może ktoś z Was podpowie, jaka jest fachowa nazwa tego elementu, gdzie i za ile to można nabyć (poza serwisem). Dodam, że jest to element umiejscowiny na silniku, "wtykany" a "nie przykręcany" i(cyt.). Ciekawe jest to, że odpalałem silnik w czasie ostatnich, kilkunastostopniowych mrozów, kompletnie bez podgrzewania. Wprawdzie nie było lekko, ale w końcu startował, pięknie aromatyzując najbliższą okolicę. Pozdrawiam, Jurek