Skocz do zawartości

kupidler

  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Statystyki sprzedającego

  • 0
  • 0
  • 0

O kupidler

  • Urodziny 10.10.1985

Informacje osobiste

  • Imię
    Łukasz
  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    Bytom

Samochód

  • Silnik
    B3 1.9 TD 75KM (AAZ)
  • Rok produkcji
    1992
  1. Po grzebaniu jakiś czas w silniku znalazłem powód braku ładowania. Kabel w wtyczce alternatora nie stykał, co nie było widać na pierwszy rzut oka. Ładowanie na akumulatorze wynosi teraz 13,4 V, ale pojawił sie inny problem. Kontrolka ładowania gaśnie dopiero po przegazowaniu auta.
  2. przewody alternatora ok, szczotki też duże... Ide spać, bo po nockach jestem. Jak wstane to dłubie dalej...
  3. Witam. Mam podobny problem. Jadąc do domu zaczęło wyłączać mi się radio światła słabiej świeciły- akumulator wyładowany (dwa lata temu kupowany). Naładowałem do pełna i teraz tak- kontrolka po przekręceniu stacyjki nie świeci, po załączeniu silnika na akumulatorze 12,10 V, czyli ładowania nie ma. Niecałe pół roku wcześniej miałem naprawiany alternator- ponieważ nie ładował i kable popalił. Wymieniane było chyba wszystko oprócz wirnika i łożysk (?). Czy może mieć to związek z tymi dwoma kablami które wychodzą z alternatora (chyba obrotomierz z czymś) ? ponieważ one nie są oryginalne, gdyż tamte przepaliło. Alternator Bosch.
  4. JA to odbieram raczej jako tekst wyśmiewający niemców. Może dlatego, że mam tam rodzine i nieraz już słyszałem podobne teksty...
  5. Więc byłem w firmie sprawcy, pokazałem filmik i dostałem dane z polisy bez problemu. Szkode zgłosiłem, auto zobaczyli i wycenili szkody na 3900, a wartość samochodu na 5400. I mam teraz pytanie, ponieważ piszą coś, że jeśli się zdecyduje na naprawe to bede musiał pokazać rachunki, zgłosić gdzie samochód ma być naprawiany itd. Jak to wygląda w praktyce?? Bo w sumie tylko tylnia klapa wymaga wymiany, a zderzaki to mam tylko porysowane.
  6. Będąc w piątek w dziale logistyki udało mi się załatwić adres firmy przewozowej i wychodzi że jest to niedaleko mnie. Rozmawiałem już z właścicielem i ustaliłem, że jeśli bede mieć filmik to mam do nich przyjechać. Teraz mam pytanie czy musi mi dać numer swojej polisy?? Ewentualnie gdybym go dostał i zgłosił się do ubezpieczyciela jak to ma do sprawy prowadzonej przez policje. Pozdrawiam
  7. Ochrona jest, ale pomimo faktu że całe zdarzenie miało miejsce 10 metrów w lini prostej od stróżówki to nikt nic nie słyszał. A dostałem od nich tylko numery rejestracyjne. Czy jest sens auto z 92r. wstawiać do ASO?
  8. kupidler

    brudne felgi

    Ja polecam środek FP-2 jeśli ktoś ma do niego dostęp, myje wszystko i usuwa ciężkie brudy, nawet taki zżółkniały nalot na felgach. Silnik też da sie nim umyć.
  9. Więc na monitoringu było widać jak jest przestawiany mój samochód, więc nie licze sie z umorzeniem sprawy. Tylko mam problem ponieważ ciągnik był na tablicach śląskich (żeby było śmieszniej z miasta w którym sytuacja się zdarzyła) a naczepa na dolnośląskich. Bede musiał się przejść do działu logistyki wypytać o firme, ale nie wiem czy sie dowiem, bo płytki z nagraniem monitoringu nie chcieli mi dać.
  10. Puki co, to nie wiadomo do jakiej firmy w ogóle mam sie zgłosić, a policja żadnych fotek nie robiła. A ja mam cierpliwie czekać
  11. Witam. Na parkingu mojego zakładu uszkodzono mi samochód. Duży mobil wycofując przywalił mi w tył samochodu, przepchał go pare metrów i przywalił nim lekko w inny samochód. Szkody- tylnia szyba, klapa, zderzak i z przodu zderzak i grill. Sprawca odjechał. Wezwana policja stwierdziła, że nie warto tego zgłaszać, bo pewnie niejeden tir tu jeździ, poza tym skąd wiadomo, że to tir, a nawet ja go znajdą to na tylniej belce nie będzie widać uszkodzeń, a monitoring na takich parkingach jest słaby. Ale zgłosiłem sprawe. Na drugi dzień już w zakładzie było wiadomo jaki to był tir, o której godzinie i była już płytka z nagraniem całego zdarzenia. Panowie z policji po ową płytkę pofatygowali się po około 7 dniach od zgłoszenia, że płytka na nich czeka. Aktualnie sprawa wygląda tak, że po 2 tygodniach wiedzą już kto jest właścicielem samochodu, ale niestety mam pecha powieważ jest on wzięty w leasing i nie wiadomo kto jest jego użytkownikiem. Oczywiście wysłano w tej sprawie telefonogram, ale trzeba czekać. Ja czekam już 2 tygodnie, a mój samochód stoi. Chciałbym zacząć go robić, ponieważ dojeżdżam nim do pracy. Gdyby wymienić tylnią klape to dało by się nim jeździć, bo w gruncie rzeczy tylko ona jest mocno uszkodzona, tylko czy jeśli ją wymienie, to czy rzeczoznawca z ubezpieczalni sprawcy nie będzie sie o nią pluć. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności