Witam wszystkich forumowiczów. Mianowicie dziś podczas ucieczki przed kolizją wiechałem z impetem na chodnik, najpierw lewe Koło potem prawe. Oczywiście auto zachowuje się jak żaba albo jak jazda w offroad. Niby jadę prosto ale skręca w każde strony. Zdiagnozowałem tylko jedna rzecz a był to wachacz lewy dolny "banan" który się rozleciał na tulei i został wymieniony. Mimo wymiany i wyprostowanej kierownicy prawe Koło jest prosto, a lewe Koło ucieka w lewo jak by się roziechało. Powietrze jest normalnie felgi sprawdzone czy nie krzywe cała zawiecha sprawdzona na łomie , więc naprawdę wymiękam co to umarło. Pomocy
PS. Dziś postanowiłem odkręcić końcówkę drążka kierowniczego. Liczyłem obroty gwintu końcówki aż do wyprostowania się tego koła. I z 23 obrotów wkręciłem tylko 5. Maglownica sprawna końcówka cała nawet drążek. Szukam dalej