manfred-m5

generalnie nic nie stukało nic nie waliło...a komputer pokazał ze dwa razy że "oil press." ale generalnie dojechałem...bez kłopotu i mechanik stwierdził że padła pompa...to moze mnie wkręcił...moze czujnik czy coś mniej ważnego...?

Hej nawaliła mi pompa oleju jakieś 350km od domu...no i oczywiście musiałem jakoś dojechać w takim stanie do domu...czy mogłem coś poważnie uszkodzić w silniku..?miał ktoś taką sytuacje?

..no i stało sie...pompa oleju jednak...+wymiana oleju +diagnostyka+robocizna...jakieś700, 800zł...:)he he

...widze że problem z cinieniem oleju pojawia sie u większoci..no i spotkało mnie to samo...wczoraj...350km od domu...nie wiedziałem za co sie wziąsc...obdzwoniłem wszystkich znanych mi mechaników zachaczając nawet serwis vw. objechałem wszystkich mechaników w okolicy w której sie znajdowałem i nic...wszyscy mnie tylko straszyli że silnik do rozkręcenia...i ze masakra...na własną odpowiedziałnoć po 6godz. przy prędkoci 70-80-Km/h dojechałem do domu silnik sie nie zatrzymał ani razu nic nie stukało nic nie waliło nie przerywało tylko komenda pojawiała sie co jaki czas...jedyne co to wydawało mi sie że silnik jako głoniej chodzi ale to pewnie juz z przewrażliwienia i nadsłuchiwania...jutro go odstawiam do mechanika zobaczymy czy to rzeczywiscie opisywany przez was czujnik...(oby)

to i tak CI mało pali ja za 100zł. robie jakies 230km....ktoś wie jakie powinno być spalanie w passacie b5 1.8T 150km.z 2003roku...bo cos mi dziwnie dużo pali...