Witam Was serdecznie! Właśnie zakupiłem swoje drugie auto. Wybór padł na Passata B5 1.8 Turbo z 97 roku. Stan wizualny naprawdę ze świecą szukać. Ale do rzeczy.. Posiadam kilka prostych pytanek.
Czy osoba taka jak ja która potrafi obsługiwać się dobrze internetem i szukać poradników i miała jakiś mały styk z mechaniką (wymiana oleju, różne ciekawostki zna lub potrafi coś tam zdiagnozować co za usterka się pojawiła) poradzi sobie z wymianą samodzielną uszczelki pod pokrywą zaworu? Wiem, że trzeba zdjąć pokrywę oraz wszystko DOKŁADNIE wyczyścić i nałożyć nowe uszczelki razem z pastą uszczelniająca na rogi do tego przykręcić na krzyż z siła 10nm.
Drugie pytanie: Jako, że mój budżet jest mocno ograniczony po zakupie auta (uczeń, po szkole pracuje) to też niechętnie ale wymianę oleju musiałem przełożyć dopiero na wiosnę. Jaki olej zalewać? Tyle co głów tyle opinii. Silnik ma przebiegu 175 tysięcy.
Trzecie pytanie: Ojczym któremu wszystko łatwo jest mówić, że mam podczas wymiany oleju oddać do warsztatu na wymiane rozrządu razem z olejem. I teraz niestety mój problem, gdy olej wymienie sam zaoszczędzę dobre 100-150 zł. I czy podczas wymiany rozrządu będzie konieczność wymiany oleju? Podczas oględzin przed kupnem auta mechanik mówił, że może coś oleju lecieć z okolic uszczelniacza (niestety nie wiem gdzie co i jak). Czy ten rzekomy uszczelniacz można wymienić bez konieczność wymiany oleju?
W skrócie: Czy olej mogę sobie wymienić np. pod koniec lutego a rozrząd dać np. pod koniec marca? Z tym rozrządem to też słabo, bo najłatwiej jest mówić ,,wymień to wymień tamto" ale gdybym dał mu całe moje pieniądze i tego Passata i miałby wymienić to co on by chciał to by nie wymienił nawet tej uszczelki bo po uszczelce nie miałby na zatankowanie.
Pozdrawiam serdecznie.
