passat18

Działa Zasugerowałem się podpowiedzią kolegi Gruchy doczytałem o blokach z przedziału 90 - 94. Odpaliłem zanim posczytywałem te grupy zaczął chodzić równiutko, a za chwile jeszcze lepiej. Teraz chciałem napisać że już ok,.. i przeczytałem odpowiedz Michała. Dzięki śliczne

Witam, Panowie wymieniłem napinacz wszystko elegancko skręciłem, odpalam!. A tu silnik kasła, nierówno chodzi jakbym przekręcił łańcuszek o jakieś oczko!. Wymieniałem sam napinacz, bez luzowania rozrządu. Oczywiście na początek zaznaczyłem sobie wszystko. Oczka łańcuszka jak wchodzą na zębatki wałków itd. zrobiłem kilka zdjęć. Wszystko złożyłem idealnie. Ale silnik turkocze. Sprawdziłem błędy nie ma nowych. Pytanie-> czy popsuty napinacz może tak robić?. Trochę mnie to zaskoczyło, zdjąłem pokrywę po raz kolejny, popatrzyłem na zdjęcia. wałki popychaczy tak samo ustawione jak były wcześniej, przed rozkręceniem. Co mogłem spierdzielić?, jeszcze?

Witam Drodzy forumowicze,.. mam problem z passatem, odcina mi turbo!. błąd charge pressure maximum limit exceeded p1555. Wyczytałem że może to być zawór zwrotny-ten niedawno był wymieniany. Zawór n75.. lub gruszkaWG. Mam prosty kabelek KKL vag 409.1 i vcds lite1.2. Czy da się z logów wyczytać dokładniej co się dzieje?(pewnie się da, ale ja słaby diagnostyk). Podpowiedzcie co i jak będę wdzięczny. Pozdrawiam

Witam, 1.8t AWT,.. wymieniłem tłumiki(nie ogr.). Ktoś mi polecił wyprać Katalizator,.. efekt jest taki ze komplet chodzi jakbym miał wielką dziurę gdzieś za katalizatorem. Wywala mi check engine, ucina turbinę na 3tyś obr. i tutaj pytanie czym to może być spowodowane? -nie wyciętą druga sondą (mechanik mi mówił ze ona jest chyba wywalona)?. - tym że w puszce od katalizatora w jakiś sposób spaliny się "kłębią" i przyduszają silnik?. -tym że tłumiki mają za mały przepływ spalin i duszą silnik?. Ps po nowym roku myślę zacząć od downpipe'a, i komputer ze sprawdzeniem na 100% czy ta sonda jest wywalona. Czy uważacie że pusta pucha po kat powinna być ok?. A lepiej zainwestować w porządny tłumik?.

I problem się rozwiązał... po przejechaniu 5km Diody same wybuchły.

Witam serdecznie użytkowników forum. Koledzy i koleżanki(o ile jakieś są). Mam 1.8t i problem pada mi aku... ;/ Od początku: - naładowany akumulator nie spada poniżej 12,2... - odpalam, na początek jest spadek poniżej 12... jakieś 11,6-11,8... -praca na obrotach jak silnik się podgrzeje spadają obroty do 800/min. Alternator w o gole jakby nie dawał napięcia ładowania przy tych 800.. (aku jest jak bez ładowania 12,2..) -jak dodam troszkę gazu obr 1100/min napięcie rośnie,.. robi się 13.. 13,4. -około 2000obr/min spokojnie jest przepisowe 14,4 -obciążenie załączam klime( na "3kreski"), podgrewanie szyby, i radio.. jeszcze przy takich 2000obr/min napięcie dochodzi po 13.... moze 13,5... -dam klimke na mocniejszy nawiew (6-7kresek) napięcie spadaa.... 12,4.... i nie może się wyżej wybić. - ale co więcej powyłączam wszystko klima, podgrewanie szyb,radio na OFF. Załączam światłą mijania,.. 12,4 i spada.... Ujeżdzam 3-5km gaszę auto i nie bardzo ma ochotę odpalić!. -passat ma założony gaz, po wyciągnięciu kluczyków pobór jest 75mA (jak wyczytałem to w normie) -również wyczytałem że na 102% to regulator m.in.: "filmik łysego o alternatorze z miłośników 4kółek pomógł..", ale jakoś wymiana nie pomogła!.. Tak ze regulator i szczotki są wymienione, pierścienie ślizgowe na stojanie są jeszcze w bardzo dobrym stanie (ps to nie jest komutator). Proszę podpowiedzcie coś mądrego. Czy może być tak że oba akumulatory są uszkodzone? i nie chcą się doładować?. Czy może dioda któraś z prostownika mogła polecieć?.