Skocz do zawartości

Windforce

  • Liczba zawartości

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Statystyki sprzedającego

  • 0
  • 0
  • 0

O Windforce

  • Urodziny 06.11.1985

Informacje osobiste

  • Imię
    Damian
  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    Mińsk Mazowiecki

Samochód

  • Silnik
    B6 CC 2.0 TDI-CR 170KM
  • Rok produkcji
    2009

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. Wojtek, nie jest tak źle, dopóki przewidujesz sytuacje na drodze. Zawsze jeździłem dość słabym samochodem i wszelkie takie manewry wykonywałem już zawczasu zwiększając prędkość i z turbodziurą da się żyć. Ale to wymaga więcej od kierowcy. Odkąd częściej jeżdżę Paskiem 170KM oduczyłem się niestety prawidłowych nawyków przy wyprzedzaniu.
  2. Owszem, jest pewna różnica między tymi silnikami, opowiem jak ja to widzę, gdyż ostatnio miałem szansę obiema wersjami (oba z Common Railem i manualną skrzynią) pojeździć. Myślę, że 140-tka lepiej reaguje na gaz na niskich obrotach rzędu 1500-1800 rpm. Reakcja większej turbosprężarki jest jak dla mnie za wolna i jeżeli ktoś wyprzedza dość niezdecydowanie operując gazem na wysokim biegu, to wręcz może się zawieść na mocniejszym turbodieslu. Z 140-konnym prawda jest taka, że trzeba trochę rzadziej sięgać po pomoc do manualnej skrzyni biegów. Będzie lepszy np dla "typowego zjadacza kilometrów" jeżdżącego na co dzień do pracy. Spalania nie porównam, gdyż na tym nie skupiałem się podczas jazdy. Średni zakres jest podobny przy obu jednostkach napędowych, ale powyżej 2500-3000 rpm 170-konny dosłownie odjeżdża słabszej wersji w siną dal. Szczególnie pięknie idzie na wysokie obroty na czwórce, błyskawicznie uzyskując nierozsądne prędkości. Jeszcze tylko 2.0 TSI chciałbym się kiedyś przejechać, choć to niestety niemożliwe. Pozdrawiam!
  3. Z pewnością nic w Waszym przypadku lepiej nie zrobi silnikom, jak mała przebieżka w tą i z powrotem w dobrym tempie po jakiejś pustej obwodnicy. Oczywiście po rozgrzaniu silnika. Taki styl jazdy jaki serwujecie swoim dieslom (zwany czasem PSJ ) uprawiany non-stop, nawet z czekaniem na wyhamowanie turbiny i innymi tego typu obrzędami wykańcza to urządzonko dość szybko.
  4. Nawet nowe CC mają wady, trochę nim jeździłem już, więc swoje odczucia napiszę. - Bardzo łatwo jest zdławić silnik na zbyt niskich obrotach, a gdy się już zdławi, to szarpnie aż serce zaboli. Przy szybkim manewrowaniu lub przy ruszaniu pod górkę jest to baaaardzo denerwujące, a i niebezpieczne! - Widoczność do tyłu równie dobra jak mają wróble ze swojej budki lęgowej; - Chlapacze ocierają o asfalt na dziurawej drodze. Ale gdyby nie one, całe boki auta byłyby zacementowane błotem po każdej przejażdżce po naszej, osiedlowej "drodze" do domu:( - Interwały w pracy okresowej wycieraczek mogłyby być dłuższe; - Dzienne światła są, a jakoby ich nie było. Myślicie że w ASO mogliby to przeprogramować tak, aby przy nich tylne pozycyjne też świeciły? - Całe życie woziłem się w samochodzie z szybami na korbki, więc irytuje mnie niemożność uchylenia okna, gdy kierowca zabierze ze stacyjki kluczyk! - Nie da się po swojemu nazywać kanałów w tunerze FM, więc zamiast nazwy stacji muszę czytać "twoja muzyka" albo "9:25" o godzinie 12:10 i zachodzić w głowę co to za stacja. - Cały ten gąszcz elektroniki czasem mnie przeraża, ale cóż, postęp...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności