Axel1977

Dużo ostatnio czytałem na temat dziwnego drżenia i buczenia, więc postanowiłem wstawić drugą plecionkę. Mało mnie to nie kosztowało, mechanicy w naszej małej mieścinie ostatnio wysoko się cenią. Za plecionkę zapłaciłem 67 zł, natomiast mechanik za pół godziny swojej pracy skasował 60 zł. Na szczęście jest efekt. Buczenia już nie ma, tłumik zaczął chwiać się na boki, ale mam jeszcze w miarę dobre podwieszki, więc na zakrętach nie stuka. Plecionka ma takie same wymiary jak już ktoś tu wcześniej wspominał, czyli 55*150 i naprawdę pomogła. Jednak z mojego Passata w dalszym ciągu wydobywają się dźwięki, a mianowicie podczas przyspiesznia słychać dziwne metaliczne odgłosy, jak puszczę gaz to robi się cicho, jak przyśpieszam to znowu wydobywa się dziwny hałas. Na postoju, gdy dodaję gazu nie słychać tego. Podejrzewam, źe może to być jakiś przegub, ale żeby tą sprawę wyjaśnić znowu trzebaby było zainwestować niemałe pieniądze, a inwestycja ta może być nietrafna. Na szczęście pozbyłem się buczenia i Wam wszystkim też tego życzę. To potrafi bardzo człowieka irytować.

Majki, za nim rozbierzesz tapicerkę spróbuj wstrzyknąć do klamki trochę hydrolu przez osłonę gumową. Miałem podobny problem, rozebrałem tapicerkę, zdemontowałem klamkę, umyłem ją w benzynie ekstrakcyjnej, posmarowałem a po 3 miesiącach problem się powtórzył. Teraz poszedłem na łatwiznę, biorę strzykawkę z igłą, trochę hydrolu, wbijam się w gumową osłonę, wstrzykuję trochę hydrolu i klamka zaczyna działać. Nie wiem na jak długo, ale to jest dużo prostsze od rozbiórki tapicerki. Pozdrawiam Axel

Witam. Widzę, że od dłuższego czasu nikt nie pisze na tym forum, czyżby wasze drżenia w Passatach zamilkły? Ja też borykam się z tym problemem od dłuższego czasu. Oprócz tego, że mam dziwne drgania w kabinie przy obrotach 1600 - 1800 to do tego po wymianie rozrządu doszły dziwne metaliczne odgłosy. Postanowiłem zmienić sprzęgło wraz z kołem dwumasowym. Wydatek niemały, a najgorsze jest to, że wymiana ta nic nie pomogła. Z plastikiem dolotu powietrza juz dawno zrobiłem porządek, bo rzeczywiście robił sporo hałasu, teraz jeszcze mam zamiar wziąć się za porządne umocowanie dolnej pokrywy silnika, czyli tzw. pampersa, jednak myślę, że to też wiele nie pomoże, gdyż drgania, które doprowadzają mnie do furii powodują, że w moim aucie drży szyba. Jest to bardzo dziwne, ale prawdziwe. Nie mam juz pomysłów co można jeszcze zrobić, aby wyciszyć te dziwne dźwięki, ale gdybym coś nowego odkrył to oczywiście dam Wam znać.