No to moja przygoda. Oczywiście 5 rano w niedzielę, więc do serwisu nie zadzwoni. Pstrykam- ręczny nie buczy, nie zaciągnął, za to gong i zapaliły się przekreślony P w kółku na tablicy i p na przycisku. Zdarzyło się już to kiedyś, ale wystarczyło wyjąć kluczyk ze stacyjki, poczekać do zgaśniecia tablicy i po włożeniu kluczyka i wciśnięciu do gotowości hamulec się zaciągnął. Teraz te 2 żółte P migały, a dodatkowo migało czerwone i w kółku - błąd układu hamulcowego. Pomogło dopiero zdjęcie klemy. Nie wiem czy komputer wściekł się sam z siebie, czy też zgrały się dwa inne czynniki - padało i immobiliser zgubił na 2 minuty kontakt z pilotem- migała lampka i piszczał. Ale załapał, dojechałem na miejsce i wtedy wydarzył się ten cyrk.
Ktoś potrafi to wyjaśnić?
I druga sprawa - chciałem zdiagnozować kod błędu -czym? Mam OBD II ale jakie oprogramowanie ściągnąć pod paska?