RaBarbaRy

Zrobiłem kolego jak zasugerowałeś, ale na prawdę "poleciałem po bandzie" Bo nie skupiłem się na samym doprowadzeniu do cewki ale czyszczeniu poddałem każde złącze elektryczne do którego dostęp jest możliwy. Ot taki przegląd. I co? Problem zniknął - przynajmniej jak na razie. Może nie potrzebnie zabrałem się za kompleksowy przegląd złącz, bo nie mogę teraz stwierdzić, którego czyszczenie problem rozwiązało. Ale cały zabieg to blisko godzina, więc warto czasami od tego wyjść, a nie jak w moim przypadku - wymieniać po kolei części i patrzeć z nadzieją, że to właśnie ta część szwankowała. Chyba muszę zrobić adaptację przepustnicy, bo VAG wyrzuca mi 17915 - Obroty jałowe- mały zasięg regulacji ISC Chyba, że macie inne spostrzeżenia na temat tego błędu. Proszę o opinie.

Zapomniałem dodać, że alternatywnie mam LPG, ale nie ważne czy jadę na benzynce czy na gazie, zdarzyć się to może zawsze. Może częściej rano po pierwszych paru kilometrach ale to też nie jest żadna reguła, bo na rozgrzanym silniku również go prychanie dopada. Nie wiem czy dobrze robię upierając się przy układzie zapłonowym ale to dlatego, że takie zachowanie "pojawiam się i znikam" kojarzy mi się wyłącznie z elektryką. Zabieram się za czyszczenie styków, tak jak sugerujecie. Jeśli problem zniknie powiadomię o ewentualnych sukcesach. Aczkolwiek chętnie wysłucham kolejnych typów.

Witam, Co to za przypadłość silnika 1.8 20V ADR? Zdarza się sporadycznie, że silnik pracuje bardzo nierówno - wrażenie pracy na 3 cylindry. Odpala dobrze, zaś podczas jazdy na parę sekund zaczyna trząść po czym znów jedzie bez zarzutu. Pierwsze diagnozy - kable WN. Zanim wymieniłem - sczytałem błędy. Wyskoczył błąd dotyczący przepustnicy oraz sondy lambda. Dziś już nie pamiętam dokładnych kodów. Po czyszczeniu przepustnicy, wymianie filtra powietrza, przeglądzie odmy i wszystkich wężyków od podciśnienia błędy już się nie pojawiły. Pojawił się za to ponownie problem z nierówną pracą. Wtedy skupiłem się na układzie zapłonowym. Na pożyczonej cewce bujnąłem się kilka kilometrów i znów trzęsionko na parę sekund. Wykluczyłem więc cewkę. Następnie wymieniłem - świece, kable WN, fajki od cewki. Problem występuje dalej a VAG pokazał 18010. Proszę o typy, bo nie wiem czego dalej się czepiać. Pzdr.

Witam wszystkich forumowiczów. Opiszę pokrótce problem ze swoją instalacją gazową. Otóż odpalając rano zimny samochód, wszystko przebiega poprawnie, obroty, zero szarpań, przełącza się na gaz - lata jak dziki. Aż do momentu gdy zagrzeje się silnik. Po chwili czuć szarpnięcie, gaśnie poziom gazu na centralce, kontrolka sygnalizująca pracę na gazie, zamiast świecić - miga. Silnik pracuje na gazie (chyba = po węchu z wydechu stwierdziłem). Gasząc silnik znów pojawia się poziom paliwa w butli, dioda sygnalizująca pracę na benzynie miga (OK) po czym słychać zawór w butli, przełączenie na gaz, i wtedy znowu szarpnięcie znów dziwne zachowanie centralki. Pojawia się i znika poziom paliwa w butli, dioda od pracy miga z dziwną częstotliwością. Sterownik Scirocco, Centralka Bingo. Czekam na sugestie.