Witam,niedawno kupiłem Passata 1.9tdi 110km 97r, po zaglądnięciu pod maskę zauważyłem niski poziom płynu chłodzącego, uzupełniłem go, ale to nic nie pomogło. Po dwóch dniach płynu znowu ubyło. Nie zauważyłem żadnych wycieków, tylko poduszka pod silnikiem od strony kierowcy jest w czymś mokra ale to nie wygląda na płyn. Czy ktoś orientuje się co to może być ? Dodam że przewody nie są twarde i że czasami (nie zależnie czy ciepły czy zimny silnik) długo mi kręci zanim odpali a potem kopci na biało przez pare minut a czasami odpala od strzała i nic nie kopci, myślałem że to może świece ale jakby to były świece to raczej na rozgrzanym silniku normalnie by odpalał. Może to być uszczelka pod głowicą ale wole zapytać was zanim coś zacznę robić. Z góry wielkie dzięki