Demogorgon91

Witam, poszukuję kogoś kto ogarnia wymianę popychaczy hydraulicznych w Passacie B5 FL 1.6 ALZ w okolicach Gniezna/Wrześni/Poznania? Bo strasznie mi klekocze silnik Pozdrawiam

Ho Ho Ho Marry Christmas, święta coraz bliżej

nuuuuda

Zawiało tak trochę gey party

To nie resuscytacja żeby się zamieniać miejscami PS. Swojej Basi i Kasi nie oddam

Okej jak gruchę to ja może Panowie wyjdę

Dzień dobły, czy tu bijom?

Witam panowie, poszukuję speca od Passata B5 FL (mój model 1.6 ALZ B+G) od elektroniki Problem jest taki, że Passat odpala jak chce, raz za 5 raz za 8 raz za 10 razem. 2 elektryków ręce rozłożyło, jeszcze podejmuję próbę z wymiana sterownika silnika i jeśli to nie pomoże to liczę na kogoś z forum. Wykonano już remont silnika, sprawdzono przekaźniki i podmieniano, przepustnice itp. Ktoś kogoś poleci w rejonie Gniezna/Poznań/Konin?

Ale problem jest nawet jak jezdze na benzynie (przełączone jest na nią), robię 7 km na niej. Staję, gaszę auto i po chwili chcę je zapalić a nie mogę bo już nie odpala. Tylko wzięcie na hol pomaga. Myślałem żeby spalić cały gaz w butli ale to jeszcze 60 litrów w niej jest gazu.

Dzięki za rady, ale lepiej będzie jak odprowadzę go do mechanika/elektryka. Co do zakręcenia gazu nie mam przy butli zaworu, który mogłbym zakręcić co jest dziwne.

Trochę osób jest ale niestety mojego Passata dopadła grypa i nie chce odpalać więc się nie pojawię. Ale może latem można by gdzieś w Powidzu lub Skorzęcinie się zjechać.

z gazem nic nie robiłem, ale tak to by na samej benzynie odpalał bez problemu idąc tym tokiem myślenia. Ale fakt, mechanikiem nie jestem, idę na chłopski rozum z tym.

Kompresji nie jestem w stanie sprawdzić. Co do błędów to po jego skasowaniu dalej nie zaskakuje, wystarczy ze kawałek się przejadę i znów się on pojawia. Tak, gaz mam. Co do świec, to mam świecę zapłonową z jedną elektrodą, to też może być przyczyną?

A więc pacjent: Passat B5 FL, rocznik 2001 silnik 1.6. Problem objawia się niemożliwością zapłonu po wyłączeniu silnika. Zarówno na ciepłym i na zimnym. Jak się go weźmie na hol to po chwili załapuje i działa prawidłowo aż do wyłączenia. Wcześnie było trzeba 3-4 razy pokręcić aż załapał. Pokazuje brak zapłonu na 4 cylindrze, świeca, przewody wymienione. Także przepustnica wyczyszczona i zaadaptowana. Czy to mógł paść moduł zapłonowy? I czy gdyby padł moduł zapłonowy to po zaholowaniu by działał normalnie?

Może też wpadnę, co prawda na forum jestem nowy ale Września to kawałeczek tylko