wasyllo007

To jak możesz to podaj. Chętnie kupię z chociaż trochę sprawdzanego źródła.

Mechanik powiedział ze kupi taki z gwarancją rozruchowa i złoży mi coś dużo pewniejszego niż mój po remoncie a za podobna kasę. Znalazłem firmę w sosnowcu która sprzedaje przetestowane silniki nawet z 2 miesieczna gwarancją ale cena 3900 to za dużo jak dla mnie i do auta wartego 15000.

Dzięki panowie. Mam nadzieję ze w takim razie mój nowy mechanik nie będzie miał problemów ze znalezieniem dawcy dla mojego zniszczonego w wyniku niefachowej wymiany rozrządu.

Witam. Mam zamiar wymienić silnik jak w temacie tylko mam problem ze znalezieniem ARM. Jest mnóstwo Ahl i tu moje pytanie i prosba o pomoc - czy inny 1.6 podejdzie zamiast mojego? Ewentualnie jakie problemy mogę napotkać. Dzięki za pomoc.

To znowu ja! Auto znów trafiło dziś na lawetę. Wczoraj zapaliła mi się pomarańczowa kontrolka oleju i o zgrozo dolałem 1.5 litra oleju. Od wyjazdu po remoncie u mechanika przejechałem 700 km. To mnie "troszkę" zaniepokoiło ale dziś to sobie o mało nie klęknąłem jak podczas jazdy auto zaczęło nagle szarpać i zaczął strasznie dymić. Stanąłem i sprawdziłem olej i ledwo było go widać na bagnecie a przejechałem od wczoraj 80 km. Odstawiam go do innego mechanika a z tamtym jak nie będzie chciał zapłacić pójdę do sądu. Macie może jakieś komentarze, spostrzeżenia lub rady? Chętnie ich wysłucham! Dzięki!

Chciałbym mieć turbo! Jutro podajde do serwisu.

Ta zębatka na zdjęciach to tylko pozostałość - mechanik mówił mi że ona miała jeszcze jakiś kołnierz i była prawie 2x szersza - na grubość paska. Teraz (zdj) ma nieco ponad cm. Nie znam się na tym wiec sorki za łopatologiczny opis. Poza tym teraz to mniej ważne. Prosił bym o paradę związaną z niepłynnym przyspieszaniem. Mam wrażenie że to nie ma nic wspólnego z awarią silnika i niedawnym remontem bo problem występował już przed ale w minimalnym stopniu. Wczoraj działo się tak prawie za każdym razem, głównie na 2 i 3 biegu przy dynamicznym przyspieszaniu chyba w zakresie między 2 a 4 tysiące obrotów.

Witam ponownie! Postanowiłem napisać Wam jak to wszystko się skończyło: Mechanik zrobił wszystko na swój koszt choć twierdził, że to nie jego wina tylko tej zębatki (zdj). Odebrałem auto, wziąłem fakturę z zakupu części, planowanie głowicy (mówił że to było niepotrzebne ale jak nalegałem to zrobił), oraz oświadczenie, że wykonał taką naprawę. Od razu przejechałem się autkiem - wszystko wydaje się oki. Tylko po jakimś tygodniu zaczął zamulać przy przyspieszaniu. Znalazłem kilka wątków i wiem, że to nie filtry ani świece bo są prawie nowe. Myślicie, że kable? Ktoś pisał też o czujniku położenia wału korbowego. Podpowiedzcie co to może być i gdzie zaczelibyście szukać! Dzięki! http://www.otofotki.pl/img12/obrazki/bn505_DSC00035.JPG http://www.otofotki.pl/img12/obrazki/hu6230_DSC00036.JPG http://www.otofotki.pl/img12/obrazki/dv6035_DSC00037.JPG

Dzięki Panowie za odpowiedź i dobre słowo! Pewnie was to zdziwi ale ja ze względu na to, że ten mechanik to znajomy mojego ojca odstawiłem auto do niego i pozwoliłem mu go naprawić tylko powiedziałem, że przy odbiorze ma mi dać rachunki na wszystkie części i prace które np podzlecił (planowanie głowicy) razem z opisem uszkodzeń i sposobem ich usunięcia. Trochę mam pietra i jestem na siebie zły, że nie odstawiłem do porzadnego serwisu i nie pojechałem po wszystkim do gościa z rachunkiem ale po prostu szkoda mi się go zrobiło. Swoją drogą nawiązując do wypowiedzi Tomiego to największe pretensje to mam do siebie bo jestem cep że nie oddałem z taką naprawą w pewne rece! Ehhhh.... Pozdrawiam

Dzięki Panowie! Generalnie chyba musze z nim mniej uprzejmie porozmawiać!

Chciałem ale powiedział ze to naprawi jak coś spieprzył. Poza tym potem bym się z nim pół roku o kase strzępił! Kisszka!

Świetnie. Macie jeszcze jakieś dobre informacje? Ale w sumie to m=nie ja za to będę płacił! A mógłby ktoś odpowiedzieć na pozostałe nie dające mi spać pytania? Dzięki z góry! ---------- Post added at 20:12 ---------- Previous post was at 20:10 ---------- Niestety tak! Przynajmniej tak twierdzili mechanicy u których dziś byłem!

Witam wszystkich! Mam mały problem i kilka pytań z nim związanych. W piątek mechanik wymienił u mnie rozrząd (pasek, rolka, pompa). Po odebraniu i przejechałem 40 km po czym samochód po prostu zgasł podczas jazdy. Odholowałem do innego "zaprzyjaźnionego" mechanika bo myślałem że to jakaś elektronika a sam się na tym nie znam. Niestety okazało się że rozleciał się nowy rozrząd - nie wiem dokładnie ale pasek był przecięty wzdłuż a zębatka taka na samym dole (nie wymieniana) miała ukruszonych kilka zębów. Panowie doradzili mi żebym odholował do tego co to robił i tak też zrobiłem po czym po oględzinach usłyszałem, że on to naprawi ale on nie popełnił błędu bo to ta zębatka się rozpadła i wszystko zniszczyła!? Co o tym sądzicie? Możliwe, że to nie jego wina? Co mogło sie zepsuć i jaki jest orientacyjny koszt takiej naprawy? Czy przy zdjęciu głowicy trzeba ją bezwzględnie zawsze planować? Bo mój spec twierdzi że nie! I jeszcze jedno - jak sprawdzić jakość takiej naprawy po wszystkim - jakaś diagnostyka? Proszę pomóżcie bo mnie ręce opadły i troche mnie to przerasta!

Maniek przekonałeś mnie - zacznę szukać od sprawdzenia chłodnicy Hehe!

Tak właśnie myślałem żeby samemu poszukać wycieku w wolnej chwili tylko powiedzcie mi czy lepiej z silnikiem na chodzie czy wyłączonym. Nie chciałbym się poparzyć Do znajomego mechanika już jestem umówiony. Aha nawiązując do pytania wcześniejszego temperatura nie skoczyła a termostat jest oki bo prawie nówka.