kszalek

WItam serdecznie. Mam nadzieję, że wyraże się zrozumiale. Poszukuję gniazd do mocowania tylnej kanapy w Passacie b6/b7 Kombi. Pod kanapą znajduje się metalowy stelaż który przytwierdza się do podłogi samochodu. Stelaż ten zakończony jest mocowaniem, którego zdjęcie wrzuciłem. Potrzebuję numeru etki gniazd, znajdujących się w podłodze samochodu, w które wkręca się mocowanie ze zdjęcia. Byłbym bardzo wdzięczny też za zdjęcie obrazujące sposóbzamontowania tego stelażu do podłogi... Kupiłem po prostu siedzenia z kanapą od wersji kombi i próbuje ze zamontować w sedanie. W podłodze mam tylko dziury w podłodze, bez gniazd do których montuje się kanapę...Z góry bardzo dziękuję.

Dziękuję bardzo. W takim razie działam z tym wentylatorem

Od ubiegłego roku borykam się z dosyć irytującym problemem. W B7 2.0 tdi przy włączonej klimatyzacj z okolicy schowka pasażera (podszybia) dochodzi dziwny dźwięk. Jest to taki jakby niejednostajny pisk. Co raczej istotne dźwięk pojawia się tylko gdy jest stosunkowo chłodno tzn. w okolicy 0 stopni lub poniżej. Co dziwne, w przypadku wciśnięcia pedała hamulca, dźwięk ten na moment ustaje, po czym po odpuszczeniu pedała znowu się pojawia. Czy ktoś spotkał się może z podobnym problemem i byłby w stanie mnie naprowadzić na jego rozwiązanie? Planuje zabrać się za rozkręcanie okolic schowka, ale nie wiem zbytnio w co celować.. czy coś wymienić, czy może wystarczy nasmarować któryś element?

Panowie pytanko. Co to za felgi? Pierwszy raz widzę ten wzór. Z jakiego samochodu? Czy będą pasowały do b7? Macie może jakieś zdjęcie na samochodzie? Nr z katalogu VW 3C0 801 025 AC Rozmiar 18” cali Rozstaw 5x112 8Jx18H2 ET 44 otwór centrujący 57,1

Jasna sprawa... może przez wgląd na ostatnie problemy z samochodem trochę inaczej rozumiem "okopcenie rury". U mnie teraz okopcenie oznacza że z rury wylewa się sadza

Tego jeszcze nie wiem. Auto odbieram jutro. Generalnie stawiamy z mechanikiem że nie będzie ukopcona bo auto mechanicznie zostało kompletnie sprawdzone tak jak napisałem i nic nie puszcza oleju, a co więcej wtryski i turbo są w stanie perfekt. Jeśli będzie kopcił to będziemy dalej szukać. Ważne ze dpf wyjaśniony. Generalnie - po otwarciu puchy dpf mieliśmy zgryz mocny, bo jak widać filtr wyglądał na cały. Mechanik stwierdził, że wyciągnął już dzisiątki pękniętych dpfów, ale poraz pierwszy raz widział coś takiego, żeby dpf był rozwalony od tylnej strony. Stąd było ryzyko wiercenia w nim, bo mogło okazać się, że jest cały. Szczęście w nieszczęściu, że jednak był w stanie jak widać na foto :-)

Witam ponownie w temacie :-) Dawno nie dawałem znać jak wygląda kwestia mojego problemu z dymieniem... bo w zasadzie nie było o czym pisać. Problem trwał nadal i kilka warsztatów w któych byłem nie potrafiło zdiagnozować usterki albo chociaż nakierunkować w odpowiednią stronę. W wielkim skrócie - stan mechianiczny perfekcja - wtryski super, turbo super, komputer pokazuje minimalny poziom zapełnienia dpf, ale mimo to w wydechu jest pełno sadzy, a auto praktycznie non stop próbuje wypalić dpf... Dzisiaj nastąpił natomiast "przełom", nawet w dosłownym tego słowa znaczeniu. Po wyciąnięciu dpfu i rozcięciu puszki naszym oczom ukazała się frontalna strona filtra. Wielkie zdziwienie - szykowaliśmy się na filtr zapchany na max (pomimo wskazań komputera), a tutaj okazuje się, że filtr jest praktycznie czysty... Zrobiliśmy szybkie podsumowanie stanu faktycznego, ponieważ to niemożliwe, aby filtr był czysty, a rura wydechowa cała brudna od sadzy.... Szybka decyzja - usuwamy. Po wwierceniu okazało się, że filtr od strony tylnej był pęknięty... a ok. 4 kostki były kompletnie ukruszone... Części filtra luzem latały po układzie wydechowym.. A tak wyglądało miejsce ukruszenia od tempertury : Co prawda jeszcze nie odebrałem samochodu, ale wszystko wskazuje na to, że właśnie udało się znaleźć winowajcę moich problemów. Już teraz czuję ogromną ulgę, bo auto przez ostatnie 2 dni w zasadzie non stop załączało procedure samoczynnego oczyszczania dpf, a ja po dojechaniu na miejsce musiałem za każdym razem czekać z 10 min, aż procedura się zamknie, aby nadmierna dawka paliwa nie spłynęła do miski olejowej... Jeszcze raz dziękuję wszystkim za pomoc.

Mam nadzieję, że taka operacja załątwiłaby moje problemy. Nie wiem co innego mogłoby je powodować... Teraz dodatkowo zauważyłem, że po przejechaniu ok 5 km i zgaszeniu auta, z rury wydechowej nadal przez około minutę wydobywa się bardzo delikatnie biały dym - tak jak z dymiącego się papierosa...

Nie wiem czemu nie zrobił. W zasadzie po raz pierwszy mam tego typu problem z samchodem i też nie pomyślałem, a nawet nie wiedziałem, że da się zrobić logi. Aktualizując... Wygląda na to, że tego czujnika na który zwrócił mi uwagę po prostu nie ma w mojej wersji samochodu. Byłem u tunera. Spędziliśmy nad Passatem 3 godziny. Przy hamowaniu na czipie, auto wypluło takie ilości dymu powyżej 3000 obrotów, że to jest wręcz nieprawdopodobne. Jak stary jelcz. Ledwo było widać samochód. Wgraliśmy na chwilę obecną program seryjny... wyszło mniej niż na początku, bo 132 km i 300 nm... Na serii auto już nie dymiło aż tak jak na czipie, ale mimo wszystko troszkę powyżej 3000 obrotów wypluło dymu. Stąd już wiadomo, że coś jest nie tak z samym samochodem, skoro na serii dymi. Najpewniej od samej jazdy na czipie, coś się spieprzyło. Tuner stawia na egr i proponuje mi go zaślepić i spróbować znowu wgrać czipa w przyszłym tygodniu. Co o tym sądzicie? Prawde mówiąc zastanawiam się, czy od razu nie wypieprzyć też tego dpfa i może wtedy będzie mniej kłopotów...

Mała aktualizacja. Mechanik podpiął kompa i podczas jazdy (w trakcie której jakby złego było mało dostałem mandat 200 zł 6pkt bo musiałem jakoś pocisnąć auto pod te 4000 obrotów :sese), sprawdził pracę silnika. DPF - poziom zapełnienia bardzo niski. Komp pokazuje, że oczyszczony został 300km temu. Turbo - około 200 jednostek ponad normę przy max obciążeniu czyli delikatnie ponad standard - widać że chip jest. Wtryski - ok. To co budzi ciekawość to : Czujnik nr 2 temperatury spalin pokazuje jako jedyny z 4 czujników - 0 stopni! Temperatura oczekiwana (czy jakoś inaczej się to nazywa) natomiast tego czujnika - to również 0 stopni! Mechanik wstępnie stwierdził, że to wygląda tak, jakby ktoś w oprogramowaniu się bawił i wyłączył ten czujnik temperatury, bo gdyby był padnięty pokazywałby prawidłową temperaturę oczekiwaną. Auto zostaje u mechanika. Czy macie jakieś sugestie? :-)

GCS Tuning pod Krakowem. Tuner polecany na wielu forach, generalnie ma dobrą opinie. Dodatkowo polecił mi go znajomy. Nie oceniam jego pracy, bo możliwe, że moje problemy nie wynikają z jego winy. Wydaje mi się generalnie, że - o ile wykres mógłby wyglądać lepiej, o tyle ta moc i moment nie powinien powodować takiego efektu jak u mnie. Może być tak, że to po prostu z autem coś jest nie tak i to w nim trzeba szukać przyczyny. Jeśli nic nie znajdą, to jadę wgrywać ori soft u tego tunera żeby jak najszybciej doprowadzić auto do bezpiecznego stanu.

Chłopaki wielkie dzięki za zainteresowanie! Plan działania mam taki. Jeszcze dzisiaj wracając z pracy jadę do dobrego mechanika i zostawiam auto żeby szukali powodu tego dymienia. Jeszcze dzisiaj podepniemy auto pod kompa i posprawdzamy parę rzeczy w tym stan dpf. Mam nadzieję, że znajdą jakąś pierdołę typu nieszczelność i to naprawią, albo chociaż ukierunkują gdzie leży problem. Jeśli nic nie znajdą, auto nie przestanie dymić, to jadę do tunera i niech mi wgrywa stary program. Będę informował na bieżąco co i jak

Rozmawiałem z tunerem, i uważa on ( z czym się w sumie zgodzę), że auto sprawdzaliśmy dokładnie pod kątem dymienia i wszystko było ok. Problem pojawił się dopiero po pewnym czasie. Tuner sugeruje sprawdzenie auta właśnie pod kątem nieszczelności która mogła się pojawić w wyniku dodatkowego doładowania. Jeśli mechanik nic nie znajdzie, to wrócę do tunera na wgranie starego programu. Chciałem się Was jednak poradzić, co waszym zdaniem może wywoływać problem dymienia, pomimo posiadania dpfu.

Witam kolegów. Co prawda męczę już moim problemem kolegę mkpol, któremu chciałbym bardzo podziękować za pomoc, ale zdecydowałem się napisać do szerszego grona, bo być może mój problem pomoże innym nie wpakować się w kłopot lub po prostu z podobnego kłopotu wybrnąć. Postaram się podać same konrety, które może jakoś ukierunkują Was na przyczynę mojego problemu. Posiadam Passata b7 cbab 2.0 tdi CR w maunialu. Auto ma w chwili obecnej przejechane 204.000 km. W aucie posiadam DPF - około 5000 km temu miałem procedure samoczynnego wypalania na postoju. Kilka dni temu zrobiłem w nim chipa. Poniżej wrzucam wykres. Auto po wgraniu nowego oprogramowania, w trakcie pomiaru mocy na chipie nie puściło z rury wydechowej ani odrobiny dymu (zwróciłem na to szczególną uwagę). Autem jeździ się na chipie generalnie dobrze, ale jeszcze tego samego dnia po kilku godzinach jazdy zauważyłem, że po przekroczeniu 3000 obrotów (niezależnie od biegu) w tylnym lusterku widać, że auto dymi z rury wydechowej dosyć mocno (mam przyciemnione szyby, a i tak widać ten dym). Poniżej 3000 obrotów nie zaobserwowałem dymienia. Wnętrze rury wydechowej jest pełne sadzy: DOdatkowo wrzucam filmik, na którym tego dymienia nie widać co prawda bo na postoju przez blokadę nie mogę przekroczyć 2500 obrotów, ale może się do czegoś przyda... Panowie bardzo prosiłbym Was o pomoc, bo nie wiem co teraz robić. Na chwilę obecną autem jeżdżę do 2500 obrotów i nie przyśpieszam gwałtownie, żeby go nie nadwyrężać i nie powodować dymienia, ale muszę jakoś szybko ten problem rozwiązać. Co radzicie? Co obstawiacie? Czy to może być wina jakiegoś luzu, nieszczelności na dolocie, intercoolerze itd? Dziwi mnie to, że na pomiarze nie było dymu, a pojawił się on dopiero po jakimś czasie. Czy może obstawiacie coś poważniejszego? Jak ma się ta sytuacja do dpf? Powinien przecież tą sadzę wyłapywać

Po już niespełna roku używania b7 z 2.0 tdi cr cbab mój zachwyt trochę ostygł Na początku byłem w pełni zadowolony i wmawiałem sobie, że te 140 km to wystarczająco dużo. Biorąc jednak pod uwagę, że przesiadłem się do Passata z Leona 2.0 tdi pd 140km - cały czas brakowało mi jednak tej mocy i możliwości jej uwolnienia kiedy tylko zechcę (Leon był jednak o te 200kg lżejszy i pd generalnie wydaje się bardziej wynamiczne). 2.0 tdi z CR 140 km jest w passacie mułowate i nie ma co ukrywać. Do 120 kmph jeszcze jedzie, ale wyżej jest już słabo. Oczywiście wszystko zależy od indywidualnych potrzeb i oczekiwań. W końcu nie wytrzymałem, przestałem sobie wmawiać i pojechałem dzisiaj na chipa. W serii okazało się, że brakuje 4km, czyli było 136. Po chipie wyszło 177km i 401 nm i powiem szczerze, że Passat jest terazz kompletnie innym samochodem. Nie tylko zyskał na żywotności, przyśpieszeniu, ale przede wszystkim niewiarygodnie poprawiła się elastyczność silnika. Generalnie polecam.