Tomasz76

Należy jeszcze dodać, że akcjnariusze VW żądają wielomiliardowych odszkodowań. Akcje naprawcze + odszkodownia muszą odbić się na jakości tej marki i całego koncernu VAG. Dla tych co podchodzą do całej tej afery z humorem polecam ten krótki film http://www.stopvw.pl/memy-o-dieselgate/

Spróbuj na stronie http://www.stopvw.pl, może oni pomogą. Link poniżej http://www.stopvw.pl/

Tak, to jest moja wypowiedź, pod którą podpisuję się jeszcze raz. Pomyliłem się tylko w jednej kwestii. Napisałem, że Passat B8 po trzech latach straci na wartości 50%, jednak po tym co tutaj piszecie odnośnie awaryjności, spadek wartości będzie wyższy. Nie napisałem nigdzie, że CR-V jest ponadprzeciętnie dynamiczny, tylko wystarczająco dynamiczny, a to jest znacząca różnica. Natomiast jeśli chodzi o spalanie, to uważam, że jak na SUV-a, CR-V pali bardzo mało i nie ma co porównywać spalania z Passatem, bo jest to inny segment aut. Co do jakości wykonania i testowania przeze mnie B8. Wsiadając do Passata pierwsze wrażenie jest bardzo dobre, a materiały są dobrej jakości. Najlepsze w swojej klasie. Wystarczy dotknąć tu i tam, wszędzie jest miękko i ładnie. Tylko co z tego? Materiały w Hondzie są gorszej jakości, a deska rozdzielcza jest twardsza, ale to w Passacie skrzypi i trzeszczy, a nie w CR-V. To Wy jeździcie do serwisów na poszukiwania uciążliwych dźwięków, a nie ja. Liczy się jakość spasowania elementów, a nie ich miękkość. Ludzie kupują SUV-y nie dlatego, że są popularne, tylko dlatego że są dużo bardziej praktyczne i funkcjonalne niż limuzyny, czy kombi. Chyba, że ktoś jeździ tylko autostradami, gdzie nie obowiązują ograniczenia prędkości. Wtedy mogę się zgodzić, że limuzyna będzie lepszym wyborem. Gdy skończy mi się leasing, to na pewno następne auto jakie kupię będzie SUV-em. Dzisiaj np. byłem oglądać z ciekawości po raz drugi nowego Tiguana i powiem szczerze, że auto robi jeszcze lepsze wrażenie niż Passat B8. Tylko co z tego, skoro może być tak samo niedopracowany jak Passat. Pozostałych zarzutów pod moim adresem nie będę komentował. - - - - - aktualizacja - - - - - Czytając Twoją wypowiedź uważam, że moderator tego forum powinien zweryfikować Twój wiek (nie jest widoczny dla innych forumowiczów), bo najprawdopodobniej jesteś nastolatkiem, który nie dosyć, że nie zna się na motoryzacji, to jeszcze wypowiada się na temat samochodu, którym zapewne nigdy nie jeździł. To Tico jak je nazywasz sprzedaje się rocznie na świecie w ilości około 500tys sztuk i jest najlepiej sprzedającym się SUV-em w swojej klasie, zaznaczam na świecie. To Ty będziesz jeździł do serwisów ze swoim ukochanym Passatem z różnymi problemami. Natomiast ja z przyjemnością będę czytał to forum i Twoje wszystkowiedzące wypowiedzi.

Każdy kto dobrze zna się na motoryzacji doskonale zdaje sobie sprawę, że passat B8 to auto kompletnie niedopracowane. Gdy tylko w salonach pojawiły się pierwsze B8, byłem jednym z pierwszych osób, które wyjechały na ulicę nowym modelem passata na testy. Po weekendowej przygodzie z nowością spod marki VW oddałem auto, wiedząc, że na pewno go nie kupię. Już wtedy znalazłem wiele mankamentów, chociażby trzeszczenia i chwilowe awarie elektroniki. Zdecydowałem się wtedy na zakup Hondy CR-V 1.6 160KM biturbo. Jeżdżę tym autem już 14 miesięcy. Po przejechaniu 28tys/km nic nie skrzypi, nic nie stuka, nie mam żadnych problemów z elektroniką, oleju nie ubywa wcale, z filtrem DPF nie mam żadnych problemów, choć jeżdżę bardzo dużo po mieście, auto jest przestronne, wygodne i posiada ogromny bagażnik, jest wystarczająco dynamiczne i mało pali. Czego chcieć więcej? Jak w każdym obecnie produkowanym aucie, tak i w CR-V można się do czegoś przyczepić. Jednak czytając to forum, aż włos jeży się na głowie. Kupując B8 trzeba być albo bardzo naiwną osobą, żeby wierzyć w niezawodność tej marki po tylu wpadkach w ostatnich latach, albo przesiadać się do nowego passata z bardzo starego auta, wtedy żadne skrzypienia nie będą nam przeszkadzać i passatem będziemy zachwyceni. W 2015 roku kupowaliśmy do firmy 3 auta różnych marek: BMW 520D 184KM 2014r, Octavia RS 2.0TDI 184KM 2015r i Honda CR-V 1.6 160KM diesel biturbo 2015r. Choć żadne z tych aut nie uległo poważnej awarii, to zdecydowanie najgorzej w tym zestawieniu wypada Octavia RS. We wnętrzu skrzypi, pomiędzy uszczelką drzwi gwiżdże wiatr i trzeba często dolewać oleju do silnika. W BMW wymieniony był na gwarancji zawór EGR i raz zapaliła się bez powodu kontrolka silnika, która sama później zgasła. Najlepiej z tego zestawienia wypada Honda, gdzie jedynym problemem były piszczące klocki hamulcowe, choć oczywiście pod względem komfortu jazdy ustępuje BMW. Nie używajcie więc argumentów w stylu „wszystkie auta się teraz psująâ€, bo jest to nieprawda. Podkreślę, to jeszcze raz, ani w BMW, ani w CR-V nic nie skrzypi, natomiast w Skodzie tak. Po moich doświadczeniach z różnymi samochodami na obecną chwilę nie kupiłbym żadnego auta z koncernu VAG.

Jeśli w takim tempie będą pojawiały się nowe usterki, to Passat B8 zastąpi Lagunę II, jako dotychczasową królową lawet. Proponuję założyć nowy dział pt: Co się nie psuje w Passatach B8?

W piątek o godzinie 17.30 w TVN TURBO powtórka programu, gdzie głównymi bohaterami były dwa Passaty B8. Moim zdaniem jeden z lepszych odcinków w którym m.in. można zobaczyć pościg za handlarzami.

MM_VW czytając Twoje posty uważam, że nawet gdyby Twój Passat rozsypał się podczas jazdy, to i tak złego słowa byś na Volkswagena nie powiedział, zawsze znajdując jakieś usprawiedliwienie. Obecnie koncerny samochodowe nie mogą czuć się już tak bezkarnie, jak kiedyś. Dzięki takim programom jak Turbo Kamera, oraz forom internetowym, można nagłaśniać problemy, a opinia szybko idzie w świat. Walka o klienta pomiędzy koncernami samochodowymi jest coraz ostrzejsza i dziwię się, że koncern VAG wpuścił na rynek samochód z tyloma wadami i usterkami. Jestem również ciekawy, czy rzecznik marki VW mówił prawdę w tym reportażu, że problem z wyświetlaczami został już rozwiązany i w ramach rekompensaty dealerzy oferują klientom auta zastępcze, pakiet przedłużonej gwarancji, oraz bezpłatny pakiet przeglądów serwisowych. Najlepiej niech wypowiedzą się użytkownicy, których dotyczy ten problem czy jest to prawda, czy ściema tylko przed kamerą.

W dniu wczorajszym, czyli we wtorek w programie TURBO KAMERA, wystąpiły dwa nowe Passaty B8. Nareszcie ktoś miał odwagę nagłośnić problem z niedziałającymi centralnymi wyświetlaczami. Jeśli ktoś nie zdąży obejrzeć powtórki, to za kilka dni odcinek dostępny będzie na Player.pl

MM_VW - nawet jeśli jesteś zadowolony z Passata, to nie broń wizerunku marki, bo takie rzeczy, jakie opisują użytkownicy, nie powinny mieć miejsca. Przez takie osoby jak Ty, Volkswagen ma w dupie klientów, szczególnie w Polsce. W USA sytuacja wygląda zupełnie odwrotnie. Tam użytkownicy mają odwagę krytykować markę, walczą o swoje i wychodzą z tej walki zwycięsko. Zresztą są to nieliczni klienci, bo w Stanach VW sprzedaje się beznadziejnie. W 2015 roku jedynie Jetta znalazła się na 36 miejscu z liczbą 131 tysięcy sprzedanych sztuk. Więcej aut koncernu VAG w Top 50 na rynku Amerykańskim już nie ma. Dla przykładu nowy Accord sprzedał się w ilości 355 tysiecy sztuk. W samochodzie za tak duże pieniądze, nie powinno stukać zawieszenie, nie powinno trzeszczeć i skrzypieć w środku, nie powinna siadać elektronika, lakier nie powinien być tak słaby, spasowanie elementów karoserii powinno być na wyższym poziomie, a auto powinno zawsze odpalać. Nie ma żadnego usprawiedliwienia, żeby wpuszczać na rynek samochód z tyloma wadami.

Jeździłem kilkunastoma samochodami różnych marek m.in. Pasatem B6 i Superbem 2, ale tak sypiącego się Passata jakim jest B8 nie pamiętam. Pamiętam za to, jak wszyscy mówili, że Passat B8 aspiruje do klasy premium, a materiały w środku są rewelacyjne i miękkie. Jaka jest prawda? - sami widzicie. Ciekawi mnie również, co musi się stać z Waszymi Passatami, żebyście mieli odwagę napisać prawdę i zacząć wyrażać swoje niezadowolenie z zakupu. No tak, rozumiem, nie chcecie o tym pisać, bo opinia pójdzie w świat i później nikt nie będzie chciał kupić Waszych aut. Przecież o Passatach marzy każdy i nie można go wyprowadzać z błędu. Jest to samochód kultowy, który przecież nie może się psuć. Prawda jest jednak zupełnie inna. VW wypuścił samochód kompletnie niedopracowany, który sypie się jak domek z kart. Pytanie tylko, czy koncern VAG jest w stanie pozbierać te karty zanim będzie za późno. Serwisy nie radzą sobie z niektórymi problemami i jak na razie nie wygląda to optymistycznie.

Od początku gdy testowałem nowego Passata B8 ponad rok temu wiedziałem, że będzie to najgorszy Passat w historii. Minął zaledwie trochę ponad rok od czasu, gdy B8 wyjechały na drogi, a już stwarzają bardzo dużo problemów. Strach pomyśleć co będzie za kilka lat. Jeździłem przez wiele lat samochodami produkcji niemieckiej, ale to co VW wyprawia obecnie nie mieści mi się w głowie. Pomijając afery, jakoś marki VW schodzi na psy. Codziennie z zaciekawieniem czytam Wasze nowe posty, których przybywa bardzo szybko. Obserwuję również jak sprzedaje się klasa średnia w Polsce. W styczniu 2016 roku wyglądało to następująco: Passat 557 sztuk, Avensis 551 sztuk, Mondeo 326 sztuk, Superb 302 sztuki, Mazda6 289 sztuk. Zobaczymy jak będzie w lutym.

Volkswagen sypie się na potęgę. Przegrał walkę o lidera sprzedaży nowych samochodów w 2015 roku z Toyotą. W Stanach Zjednoczonych jest skończony, ogłoszono właśnie kolejną akcję serwisową dotyczącą wadliwych poduszek powietrznych. Akcją naprawczą objęte ma być około 680 tysięcy samochodów. Koncern VAG bierze również pod uwagę sprzedaż swoich luksusowych marek, oraz ciężarówek MAN. Czytając to forum trzeba być naprawdę wielkim fanatykiem tej marki, żeby kupować ich auta. Obecnie auta są jeszcze na gwarancji, ale współczuje wszystkim, którzy za parę lat kupią od was Passaty B8.

W firmie oprócz CR-V mamy jeszcze BMW 520D 184KM 2013r, i Octavię RS TDI 184KM 2015r. Gdy wybieram się w trasę do któregoś z Polskich miast np. na zwiedzanie lub w góry, albo na zakupy, zawsze wybiorę CR-V. Gdy wybieram się np. za granicę i wiem, że pojadę dużo autostradą, to zawsze wybiorę BMW. Najmniej praktyczna jest Octavia RS w której mogę poczuć się jedynie trochę młodziej. Podsumowując powiem tak. Niech każdy kupuje co mu pasuje.

Żeby nie zaśmiecać forum nie będę odpowiadał na bzdury, które napisałeś. Możecie sobie pisać na temat Hond co chcecie. Powiem tylko tyle, że te beznadziejne materiały wykończeniowe, o których piszesz, nie wydają żadnych niepokojących dźwięków nawet przy temp. -20, a rynek wtórny sam zweryfikuje jakie auto jest dobre, a jakie złe. Zobaczymy ile wasze ukochane Passaty będą warte za kilka lat.