Ja również korzystając z tego opisu dobrałem się dzisiaj do lejka. Zdziwiłem się gdy okazało się, że to miejsce jest drożne. Dopiero po wetknięciu linki chamulcowej (od roweru) w otwór od tej całej obudowy i tzw. pomerdaniu zeszła zalegająca tam woda. Nie wiem tylko co było przyczyną zatkania tego odpływu, ponieważ nic z wodą nie wypłynęło.... Tak więc myślę, że jeszcze będę to rozbierał bo znowu się zapcha. No cóż, pozostaje tylko czekać, aż ponownie wyleje mi się woda na nogi podczas skrętu w prawo . Dziękuję jednak autorowi tego manuala i pozdrawiam!!!!