Witam
Wiem że trochę temat stary ale może się podniesie,bo szkoda żeby ktoś się naszym kosztem bawił.
Jestem zrozpaczony tępotą tych inżynierów z VW.Jak można tak drogie urządzenie zapakować do pudełka,którego wymontowanie zabiera podobno mniej niż minutę???
Ostatnie kilka lat jeżdziłem BWM 530d z pełnym wyposażeniem.Zmieniłem bo już daleko nie jeżdżę a to spalanie w mieście..no cóż,tankowanie boli Wierzcie mi,nie martwiłem się o radio.Nigdy nikt nie słyszał żeby z BMW zginęła navi.Powód? Bardzo prosty.Otóż na desce był tylko panel sterujący z uchylnym ekranem,a za nim odtwarzacz cd. Panel był przymocowany 6 śrubkami m2 albo m3,ale dostęp do nich był dopiero po sciągnięciu ramki i uchyleniu ekranu.Ekran po 10 sekundach wracał w normalne położenie więc naprawdę trzeba było z 10 minut zanim te małe śrubki odkręcisz.A to był tylko ekran. Komp od navi był bagażniku za sciąganym boczkiem,tak samo jak zmieniarka cd,Radio było pod podłogą bagażnika,tuner TV również ale w innej części bagażnika. Ale nawet jakby złodziej miał te dobre pół godziny żeby wszystko wymontować to i tak miał w ręku tylko sprzęt,bo do działania potrzebna był jeszcze odpowiednia wiązka kabli a jej wymontowanie to już dobre pół dnia roboty.
Do czego zmierzam:wymyśliłem następujące zabezpieczenie domowej roboty.
1. Alarm,ale nie firmowy,tzn.nie VW,Tylko jakaś Piranha czy coś w tym stylu,Najlepiej zakładany u jakiegoś magika w obcym mieście.
2.Spróbuję rozebrać to pudło,na ile się da i każdy element upchać w innym miejscu.Wiem że to robota dla głupiego ale mam teraz urlop,a lutownicy się nie boję.
3.Naklejki informujące o alarmie innym niż VW oraz naklejka pokazująca że radio jest rozebrane,czyli nie w jednym kawałku.
Będę musiał poszukać jakiegoś grafika który wymyśli jakiś mądry obrazek na zobrazowanie tego rozebranego radia,bo nie chce naklejki A4 na szybie
Pytanie:czy ktoś już rozbierał rns 510? Jak wygląda sprawa połączeń,taśm,kabli itp.Będzie duża rzeźba żeby to przystosować?
Pozdro