Domin3d
-
Liczba zawartości
40 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Statystyki sprzedającego
- 0
- 0
- 0
O Domin3d
- Urodziny 04.03.1985
Informacje osobiste
-
Imię
Damian
-
Płeć
Mężczyzna
-
Miejscowość
Płock, Wa-wa
Samochód
-
Silnik
Nie passat
-
Rok produkcji
2008
-
Domin3d obserwuje zawartość → Światła do jazdy dziennej
-
kolego jedziesz do tłumiarza a on na miejscu coś Ci dobierze... kupisz u niego to i za usługę mniej zapłacisz
-
Kiedyś stosowało się sodę kaustyczną... dawała rade, ale często za dobrze sobie radziła, i układ się rozszczelniały Ale jak piszą koledzy- najlepiej użyć gotowego preparatu.
-
zostaje przy podłodze... Za to jak niedawno poszedłem zobaczyć co i jak ( jakąś godzinkę temu)... pedał był twardy, jednak po 3-4 wciśnięciach znów wpadł w podłogę i kółko się zamyka- heh, zobaczę co będzie rano. Pozdro
-
Płyn nie ucieka... miałem już to samo w zeszłym tygodniu, i przez ten zas płynu nic nie ubyło.
-
Odgrzeję, bo postu szkoda U mnie pojawił się podobny problem, a mianowicie: Jadę sobie, bez gaszenia auta, 10,100,1000 km i sprzęgło chodzi dobrze, ale jak auto zgaszę i spróbuję je odpalić za np 5 min, to pedał sprzęgła wpada w podłogę i trzeba poczekać aż auto ostygnie i układ się chyba odpowietrzy żeby pedał wrócił do normalnej pozycji i dało się wrzucać biegi. Dodam tylko że zwiastunem w/w faktu jest to że auto nie chce zapalić. póki pedał całkowicie nie wpadnie w podłogę, jak wpadnie do końca, tzn, nie ma żadnej reakcji odbicia, auto pali bez problemu. Czy to pompa przy pedale, wysprzęglik, czy może zwiastun czegoś powarzniejszeo ???
-
Jak na razie turbawka w poniedziałek idzie na regeneracje do jaworzna, a to dlatego że prawdopodobnie to ona jest problemem. Niektórzy wiedzą jak doszło do zniszczenia silniczka...i zapewne jak zgasiłem motor, a silnik nadal był na obrotach, turbo przez te 30sek. było na maxa rozkręcone, bez smarowania, bez ochrony...
-
PrZeMoL-dokładnie jak piszesz, mechanik łatwił wszystko. Jutro ma się wszystko zacząć, tzn. mają dochodzić co i jak. A swoją drogą, na samą myśl że znowu auto na 2 tygodnie może pójdzie w odstawke to mnie rzuca... Będę pisał na bierząco, co i jak dalej idzie, bo pewnie nie jednego z kolegów ciekawi, co mogło się stać...
-
Na razie nie osądzam... ale pewnie post w Odradzam się szykuje.
-
kserkses- turbo to inne już pieniądze, wał nie był szlifowany... w Twoim przypadku było widocznie więcej dłubaniny. Któryś z kolegów pisał o kapitalce za 3500 zł. Jakby się uparł- specjalnie dla Ciebie - czyszczenie turbo dodatkowe 300 zł, regeneracja pompy paliwa (chech okazało się że była przestawiona na rozrządzie )- tu jeszcze nie wiem. PrZeMoL- wszystko łatwił mechanik i zakład od szlifów- mnie tylko informowali o cenach części czy mi odpowiadają- od razu zaznaczam że tym autkiem planowałem pojeździć bardzo długo, dlatego części poszły z tej wyższej półeczki, a nie żaden syf.
-
Heh...zaczyna się gonitwa- mechanik zwala na zły szlif. Ci co szlifowali- że mechanik źle zrobił...a mnie dochodzą myśli żeby sprzedać pasia , choć 'kocham' to auto...
-
PeCet zawsze mogą ponownie zalać 10w40 . Ale myślę że skorzystam z usług innego servisu. Wujo w takowym serwisuje pasia i jest zadowolony. A co do gwarancji- heh szkoda mi mojego Ojca denerwować, bo ten mechanik to jego dobry znajomy- ale to jeszcze z nim jutro pogadam, bo mógłbym urazić kogoś- hehe. Inna sprawa- że jestem wyznawcą tezy że do gówna się nie wraca. Qwa mać że też posłuchałem staruszka
-
Heh...i tak pewnie trza będzie zrobić, choć on twierdzi że jeszcze się dociera i musi brać- po 5 tysiącach
-
W sumie wyszło ok 6500 zł. To tak: nowe: wtryski Boscha, docisk sprzęgła, panewki, tłoki, pierścionki, zawory- doszło do samozapłonu WD40- co spowodowało całkowite zniszczenie 3 cylindra- tak więc zrobione jest w silniczku sporo. Za sam szlif z tłokami itp. wyszło 2500 zł. Jedna uwaga. Na początku na 10W40 ubytek oleju był mniejszy o ok. 0,5- 1 litra. I drugie pytanko. Orientujecie się jaki by był ewentualny koszt wymiany uszczelniaczy ?? A co do turbinki- była czyszczona ale robił to ten sam mechanik co i silnik, więc mam pewne obawy o jakość usługi. Przed remontem silnik brał normalnie olej, bez niepokojących objawów. Ostatnio wspawywałem plecionkę, więc odkręcałem kata od turbo, ale nie zauważyłem zastraszającej ilości oleju na wylocie.
-
Witam Jak w temacie- prze ile tyś km. silniczek po kapitalce może brać olej. Na dzień dzisiejszy idzie ok. 2l. na 1000 km. Olej to MOTUL serii 8100 x-cess. Dzisiaj zrobiłem 5 tysiaczek od remontu i te branie mnie powoli zaczyna niepokoić. Czy jest to normalne, czy mogłem popełnić jakieś błędy przy docieraniu ?? Olej zmieniany po 3 tysiącach z Shella 10w40 na Motula 5w40- i tu się zastanawiam czy nie leży pies pogrzebany ??. Nigdzie nie ma przecieków, w dolocie normalna ilość oleju, tak jak przed kapitalnym. Wąż oc IC suchy.
-
Hmmm...miałem coś podobnego w Toledo- tylko najwyższy bieg, po pewnym czasie wycieraczki zdechły. Rozebrałem mechanizm, przeczyściłem sworznie, nasmarowałem i teraz all jest OK. Nie wiem jak jest w paskach, choć u mnie jak na razie jest spoko, ale w Toledo i Octawiach jest to nagminne