Suchy_PL_

No własnie...dziś jeszcze raz go rozbiorę i zobaczę czy wałek się nie przycina..

Od jakiegoś czasu walczę z dziwnym objawem ,który opisywałem w innym wątku (prychanie po odjęciu nogi z gazu czy to na luzie czy to na biegu, szarpania silnika i skacząca dawka bez względu na to czy ciepły czy zimny czasami go zgaszę za parę minut odpala i jedzie normalnie tylko przy schodzeniu z obrotów prycha, odpala bardzo ładnie- zimny/ciepły) myślałem ,że to luz nastawnika ale większość ludzi mówi ,że ten luz taki jest....wymieniłem wtryski z nowymi końcówkami 0.216 , nowe filtry, wężyki , wyczyszczony nastawnik- paliwo Lotos Dynamic cały czas. Patrząc na logi http://vaglog.pl/log_235603.htmlwidzę ,że wysterowania kąta dynamicznego coś szwankuje przy jałowym i dodawaniu gazu i odpuszczaniu czy możliwym jest zasyfienie N108 ? błędów w ecu brak..... a tu podczas jazdy jak szarpało http://vaglog.pl/log_235604.html

Kraft przelatał u mnie ok 3 lat po czym padła cała prawa strona, obecnie MS ponad 2 lata i spokój. Jak ja wymieniałem przegub w swojej B5 to nic nie odkręcałem (bo dolny wahacz był zapieczony na sworzniu a zalecają lepiej odkręcić dolny niż 2x górny) użyłem tylko "żaby" i pod lewarkowałem w odpowiedniej pozycji zwrotnicę po czym użyłem brechy i półoś wyszła z przegubem -tym bardziej nie grzałem sworznia bo nagrzejesz sworzeń za bardzo to może wytopić miejsce jego pracy-panewke bo za zwyczaj jest plastikowa...nie wiem co ci mechanicy mają, że używają do wszystkiego młotka i palnika....tak to można jak zawiecha idzie na straty (zużyta).

Przesunęła się delikatni i pod kątem działa wybierak....bez regulacji teraz niestety tak będzie.

Ostatnio mój pasztet chorował na dziwna przypadłość nierównej pracy po odpaleniu i np ruszeniu i puszczeniu gazu ...po samym odpaleniu super ,pali na dotyk a działo się tak przed wymiana wtrysków ,które przylewały- wtryski wymienione na 0.216 ale problem nierównej pracy pozostał więc osądziłem zgodnie z lekturą forum iż możliwe jest zabrudzenie nastawnika. Zobaczyłem manual ,zaopatrzyłem się w oryginalne uszczelki i czujnik temperatury paliwa (temperatura u mnie stała praktycznie na tym samym poziomej bez względu czy nagrzany czy nie) ładnie wszystko wyczyściłem i ku mojemu zdziwieniu dużo syfu nie było wkoło cewki tylko trochę przy magnesie ale nie tyle co na zdjęciach z manuala. Wszystko wyczyściłem i złożyłem, polutowałem i założyłem termokurcze na połączenia po czym ustawiłem pod vagiem dokładnie takie samo RSW jakie było : 0.680V (oczywiście z pokrywka i ropą pozostało jak w oryginale) następnie chwila grozy ale udało się wcelować w dziurkę ustawiłem dawkę jak przedtem ok 4.0mg ...pojeździłem 1 dzień i lipa- to samo....chwilami nawet gorzej bo coś dawka skakała jak prychał ale co przykuło moją uwagę to luz wałka nastawnika nie na boki a wzdłużny. Gdzieś na internecie jest filmik i ponoć tego luzu nie ma być- jak jest u was ? bo przypuszczam (nie wiem czy słusznie), że mój nastawnik po prostu jest do bani lub mój filtr MANNA ,który ma 9 miesięcy coś psoci.

Ciśnienie w pompie mierzone pod nastawnikiem z boku od strony bloku ok 7,8 bar na jałowym i (niestety manometr wyskalowany do 10bar) przy 4 tyś manomentr poza skalę 10bar według podziałki było by coś delikatnie ponad 11 bar. Jutro zamienię wtryski miejscami. EDIT zamieniłem wtryski miejscami i jak na razie pierwszy ma korekcje ok -0.20 a reszta po nagrzaniu bliska 0.02-0.05 więc nie wiem o co kaman.

Tak ale nie na długo i na starych było podobnie.......kiedyś założyłem używki i zrobiłem ok 1400km i to powróciło co najdziwniejsze zawsze w okolicach 3-4 cylinder. Szpryce już reklamowałem (opisywałem w innym wątku) na początku super cisza później klepanie i niby zmienili jeszcze raz obsady bo coś wtrysk jakiś był przywieszony i dalej to samo- korekcja skoczyła na 4 cylindrze do +0,76 jak poprzednio a na starych pomimo tez tego cykania korekcje były w okolicach 0,25 na tym garze- jak zwiększam dawkę to korekcja maleje. Obawiam się, że coś moja pompa szwankuje na tym wyjściu. EDIT właśnie sprawdziłem korekcje i dwa wtryski środkowe blieskie 0 lub 0,14 , 1 wtrysk ok 0,30 a ten 4 spadła korekcja na 0,50....jakie RSW powinien mieć AFN ? u mnie jest 0,680V.... EDIT 2 - kompresja zmierzona....na silniku niedogrzanym ,który postał ok 1,5h i miał temp na liczniku max 2 kreski ...(niby większość ludzi na forach podaje ,że ma mieć olej ok 30C) 1 gar od chłodnicy 31,5 BAR , 2 -33 BAR , 3-32BAR , 4-32BAR więc to nie kompresja.....sprawdzę temp paliwa czy czasem czujnik w nastawniku nie fisiuje, druga sprawa to cisnienie oleju- AutoData podaje 2bary przy 2000rpm a ja przy takim rpm mam ok 4,6bara może jest za duże ciśnienie oleju i podpiera zawory ???

Kąt miałem kiedyś ustawiony 51....po ok roku spadło do 44 po 0.216 do 41 to ustawiłem 55 a nastawnik chce czyścic bo jak zimny to odpala od strzała ale jak ruszę i odejmę gaz to zakuleje- świece wymieniane rok temu na BERU i mają "przejście" poza tym kiedyś miałem spalone 2 świece to przy -10 palił bez problemu tylko z 2 razy przykulał potem normalnie...jutro zapodam film trochę jak tu na tym filmiku ale popychacze wymieniałem 1,5 roku temu na INA i dalej to samo ale tu jest idealnie jak chodzi mój ten wysoki ton mam przy jałowym i przy dodawaniu gazu ...zanika na biegu przy odjęciu gazu lub jak bardzo mocno opóźnię kąt i dam małą dawkę to te wysokie tony są zredukowane.

Kąt wtrysku zawsze był ok 50 teraz na 216 mam ustawiony 55 cyka dalej.......niebawem wyczyszczę nastawnik i zobaczę co to da....na dniach zmierzę ciśnienie na pompie oraz kompresje...

o odpięciu zaworka N18 mam błąd na kompie...więc mam podłączony sam korpus bez środka z uszkodzonego zaworu i to nie on cyka na bank a cykanie ucicha po odjęciu gazu i jazdy na biegu wtedy zanika ....nie wiem czy zawory czy co tak cyka...

EGR zaślepiony i ten zaworek "nieczynny"

Witajcie....od jakiegoś czasu (ze 2 lata) walczę z dziwnym cykaniem, wymieniałem kompletny rozrząd, szklanki ,nawet wałek rozrządu, olej z 10w40 na 5w40 Valvoline poprzedzony płukanką i czystym olejem a teraz wymieniłem olej i zmierzyłem ciśnienie oleju na niestety niezbyt nagrzanym silniku i na jałowym 2,5bar a przy 2500rpm ok 4,8bar , zmienione końcówki wtryskiwaczy na 0.216 (stare lały i myślałem ,że to przez nie cyka) i cyka jakby na 4 garze od grodzi....czy vacum w AFN może mieć jakieś luzy ? obstawiałbym jeszcze wałek pośredni ale nie wiem czy słusznie...

Turbo miało czyszczone kierownice bo podejrzewam ,że lejące wtryski się do tego przyczyniły- teraz wymienione na 0.216 na nowych końcówkach a muszla strony gorącej wypiaskowana. Czy możliwe ,że nowy N18 później reaguje niż N75 ? Bo pomyliły mi się kolory EDIT zrobiłem test i Nowy Pierburga zawór N75 reaguje później (wolniej zasysa podciśnienie) niż N18 również nowy....zaworek przeciw zwrotny na podciśnieniu nowy zaczął wariować raz przepuszczał raz nie i bez niego jest lepiej.

Witam, proszę znawców tematu o analizę pracy pompy http://vaglog.pl/log_233759.html logi na dole oraz 011 http://vaglog.pl/log_233760.html na samym dole.....wymieniona grucha bo stara puszczała zawór n75 wstawiony nowy Pierburga ale N18 (przez pomyłkę ale wzrosło podciśnienie do -0,63 bo za starymi zaworkami było -0,55 ) i dalej małe niedoładowanie na dole- podciągnąć o 1 zwój sztangę ?

Tak, ecu dostaje od niego info ..zegary też i jeśli pokaże Ci w vagu/vcds różnicę ok 5 C i więcej między odczytem temp z bloków mierzonych ecu a zegarów to warto by było go wymienić- u mnie jest ok 2C . Ja w b5 miałem tak ,że niby było ok ale co jakiś czas miałem błąd owego czujnika i go niezwłocznie wymieniłem.